Go to full page →

Rozdział 94 — Skutki fikcyjnych treści PM 215

Wielu młodych mówi: PM 215.6

— Nie mam czasu, by studiować moje lekcje. PM 215.7

Ale co czynią? Niektórzy poświęcają każdą chwilę na pracę, by zarobić kilka centów więcej. Gdyby czas poświęcony na dodatkową pracę poświęcili raczej na studiowanie Biblii, a potem praktykowali jej nauki, oszczędziłoby to im znacznie więcej, niż zarobili dodatkową pracą. Oszczędziliby wiele z tego, co wydają na zbędne ozdoby, a ponadto zachowaliby żywotność umysłu, by zrozumieć tajemnicę pobożności. “Bojaźń Pana jest szkołą mądrości.” Przypowieści 15,33. PM 215.8

Jednak młodzi ludzie, którzy uważają się za chrześcijan, zaspokajają pragnienia nieodrodzonego serca, kierując się swoimi skłonnościami. Dany im przez Boga czas próby, w którym mają się zapoznać z cennymi prawdami Biblii, jest przez nich poświęcany na czytanie opowieści o fikcyjnych treściach. Ten nawyk, gdy raz zostanie ukształtowany, staje się trudny do pokonania. Jednak można go pokonać i muszą to uczynić wszyscy, którzy są kandydatami do niebiańskiego świata. PM 216.1

Umysł, który jest pochłonięty lekturą powieści, nieuchronnie podupada. Wyobraźnia staje się chorobliwa, umysł zostaje opanowany przez sentymentalizm, pojawia się roztargnienie i niepokój oraz dziwne łaknienie niezdrowego intelektualnego pokarmu, który stale wytrąca umysł z równowagi. Tysiące z tych, którzy znaleźli się w miejscach odosobnienia dla obłąkanych, jest tam dlatego, że wyprowadzili swój umysł z równowagi przez czytanie powieści prowadzące do budowania zamków na piasku i chorego miłosnego sentymentalizmu. — The Signs of the Times, 10 luty 1881. PM 216.2