Wielu zawiera związek małżeński, nie mając żadnej własności ani dziedzictwa. Nie mają siły fizycznej ani energii umysłu, by dorobić się czegokolwiek. Właśnie tacy ludzie najbardziej spieszą się do małżeństwa i biorą na siebie obowiązki, o których nie mają należytego pojęcia. Nie mają szlachetnych i wzniosłych uczuć ani bladego wyobrażenia o obowiązkach męża i ojca. Nie zdają sobie sprawy, ile wysiłku będzie ich kosztować troska o utrzymanie rodziny. W kwestii powiększania rodziny wykazują się taką samą lekkomyślnością, co w sprawach materialnych. (...). PM 342.2
Instytucja małżeństwa została ustanowiona przez niebo, by była błogosławieństwem dla człowieka, ale zazwyczaj bywa ona nadużywana w taki sposób, iż staje się straszliwym przekleństwem. Większość ludzi, wstępując w związek małżeński, zachowuje się tak, jakby jedynym, co się liczy, było to, czy kochają się nawzajem. Jednak powinni zdawać sobie sprawę z tego, że w związku małżeńskim spoczywać będzie na nich odpowiedzialność znacznie większa. Powinni rozważyć, czy ich potomstwo posiądzie zdrowie fizyczne oraz siły umysłowe i moralne. Jednak niewielu kieruje się wysoką motywacją i wzniosłymi względami, których nie powinni lekceważyć, mianowicie, iż społeczeństwo ma wobec nich wymagania, a wpływ ich rodziny będzie albo podnosił innych, albo popychał ich w dół. — A Solemn Appeal 63-64. PM 342.3