Możemy schlebiać sobie, że jesteśmy wolni od wielu złych rzeczy, jakich winni są inni ludzie, ale nawet jeśli mamy same silne strony charakteru i tylko jeden słaby punkt, to i tak istnieje łączność między grzechem a duszą. Serce jest podzielone w swej służbie i mówi: PM 68.3
— Trochę dla mnie, a trochę dla Ciebie. PM 69.1
Dziecko Boże musi zbadać każdy pielęgnowany grzech, w którym sobie pobłaża, i pozwolić Panu, by usunął go z serca. Musi pokonać także ten jeden grzech, gdyż nie jest on błahą rzeczą w oczach Boga. PM 69.2
Jeden człowiek mówi: PM 69.3
— Nie jestem zazdrosny, ale gdy ktoś mnie sprowokuje, mówię podłe rzeczy, choć potem żałuję, że tak mnie poniósł mój temperament. PM 69.4
Inny natomiast powiada: PM 69.5
— Mam swoje wady, ale gardzę nikczemnością, jaką objawiają niektórzy z moich znajomych. PM 69.6
Pan nie dał nam listy grzechów według ich wagi, żebyśmy mogli uznać niektóre z nich jako niemające większych konsekwencji i twierdzić, że nie wyrządzą większej szkody, podczas gdy inne zaliczyć do gorszej kategorii jako te, które wyrządzą wiele szkody. PM 69.7
Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Może nam się wydawać, że łańcuch jest dobry i mocny, ale jeśli jedno ogniwo jest słabe, na takim łańcuchu nie można polegać. Dzieło zwyciężania musi być studiowane przez każdą duszę, która wkracza do królestwa Bożego. To niecierpliwe słowo, które ciśnie ci się na usta, musi pozostać niewypowiedziane. Ta myśl, iż twój charakter nie jest właściwie oceniany, musi zostać usunięta, gdyż osłabia twój wpływ i przyniesie pewne skutki, zyskując ci niską ocenę w oczach ludzi. Powinieneś przestać użalać się nad sobą i robić z siebie męczennika, a uchwycić się obietnicy Chrystusa, który mówi: “Dosyć masz, gdy masz łaskę moją”. 2 Koryntian 12,9. — The Review and Herald, 1 sierpień 1893. PM 69.8