Dom rodzinny powinien być dla dzieci najlepszym miejscem na ziemi. Największą siłą przyciągania musi być matka. Dzieci są wrażliwe i uczuciowe. Łatwo możemy je pocieszyć, ale i łatwo zasmucić. Jeżeli matka obchodzi się z nimi łagodnie, przemawia serdecznie i traktuje życzliwie, dzieci będą ją bardzo kochały. SWL 275.1
Małe dzieci na ogół nie potrafią same zająć się czymś i pragną towarzystwa. Wymagają współczucia i tkliwości. Jeśli je coś cieszy, to myślą, że matkę ucieszy to również. Dlatego przy każdej okazji idą ze swoimi radościami i smutkami do niej, a matka nie powinna czułych serc dzieci urażać obojętnością; nawet gdyby według jej pojęcia rzecz nie była warta uwagi — dla dzieci ma ona kolosalne znaczenie. Dziecko, jeśli otrzyma choćby tylko uprzejme spojrzenie, usłyszy słowo zachęty lub uznania, będzie cały dzień radośnie nastrojone, bo do jego serduszka dotarły promienie słońca. Matka, zamiast odsyłać dzieci, aby jej swym hałasem nie przeszkadzały, nie nudziły pytaniami i życzeniami, powinna sama dbać o zabawę dla nich i znaleźć takie zajęcie, które zainteresowałoby malców i rozwijało w nich inicjatywę. SWL 275.2
Jeśli matka uwzględnia życzenia dzieci i proponuje im, co mają robić i jak się bawić, wtedy zdobędzie ich całkowite zaufanie i łatwiej będzie mogła powstrzymać je od złych zwyczajów, opanować samolubstwo czy namiętności. Jedno słowo ostrzeżenia czy nagany, wypowiedziane we właściwym czasie, będzie miało wielkie znaczenie. W ten sposób matka, dzięki cierpliwości i troskliwości, może myśli dzieci skierować na właściwą drogę i wychować je na miłych ludzi, zdobywających przychylność otoczenia. SWL 275.3
Wychowując dzieci matka musi pamiętać o tym, aby ich nie rozpieszczać i nie psuć. Dzieci nie mogą myśleć, że wszystko musi obracać się wokół nich. Skutek jest odwrotny, jeśli rodzice za dużo czasu i trudu poświęcają na zabawianie swoich dzieci. Trzeba wychowywać dzieci tak, aby same mogły zająć się sobą, aby wiedziały, jak wykorzystać własne możliwości. Wtedy nauczą się cieszyć nawet najmniejszą przyjemnością. Z drugiej strony należy działać w tym kierunku, by dzieci znosiły mężnie wszystkie swe rozczarowania i przeciwności. Nie należy się nad nimi użalać przy każdym małym bólu lub zadraśnięciu, lecz kierować myśli na inne rzeczy, co pozwoli im nie zwracać uwagi na drobne przykrości i doświadczenia. Dzieci muszą nauczyć się więcej myśleć o innych niż o sobie. SWL 276.1
Nie należy także zaniedbywać dzieci. Niejednej matce może się wydawać pod ciężarem wielu trosk, że nie ma czasu na cierpliwe uczenie dziecka, na okazywanie mu miłości i zrozumienia. Powinna zawsze pamiętać o tym, że jeśli dzieci w domu rodziców nie znajdą potrzebnego im towarzystwa i zrozumienia, łatwo postarają się znaleźć namiastkę tego tam, gdzie umysł i serce są narażone na wpływ zła. SWL 276.2
Niejedna matka z braku czasu i zastanowienia odmawia dzieciom niewinnych radości, ale sama pilnie, aż do wyczerpania, zabiega o rzeczy, które w najlepszym wypadku służą rozwojowi próżności i lekkomyślności w młodych sercach. Im dzieci są starsze, tym więcej widać owoców takiego wychowania w postaci pychy i złego zachowania. Matki martwią się błędami swych dzieci, ale nie widzą w tych błędach owocu nasienia, które kiedyś same zasiały. SWL 276.3
Niektóre matki mimowolnie źle postępują w wychowaniu dzieci. Raz pozwalają na wszystko, na każdy pomysł, spełniają każdą zachciankę, innym razem odmawiają malcom najniewinniejszych rzeczy, które by uszczęśliwiły serca dzieci. Wtedy nie postępują według wzoru Chrystusa. Jezus miłował dzieci, miał dla nich zrozumienie, brał udział w ich radościach i smutkach. SWL 276.4