Go to full page →

Rozdział 27 — Efez DA 154

Kiedy Apollos głosił ewangelię w Koryncie, Paweł spełnił swoją obietnicę i wrócił do Efezu. Po krótkiej wizycie w Jerozolimie spędził nieco czasu w Antiochii, gdzie rozpoczynał swoją służbę. Stamtąd wyruszył przez Azję Mniejszą, “przemierzając kolejno krainę galacką i Frygię” (Dzieje Apostolskie 18,23), odwiedzając tam zbory, które wcześniej założył i wzmacniając wyznawców w wierze. DA 154.1

W czasach apostołów zachodnia część Azji Mniejszej była prowincją rzymską zwaną Azją. Efez był stolicą tej prowincji i ważnym ośrodkiem handlu. Przez port efeski przewijało się mnóstwo statków, a ulice miasta pełne były przybyszów ze wszystkich krain imperium. Efez, podobnie jak Korynt, był obiecującym polem pracy misyjnej. DA 154.2

Żydzi rozproszeni po wszystkich krajach basenu Morza Śródziemnego oczekiwali przyjścia Mesjasza. Kiedy Jan Chrzciciel rozpoczął swoją działalność kaznodziejską, wielu Żydów przebywających w Jerozolimie z okazji dorocznych świąt udawało się nad Jordan, by słuchać proroka. Słyszeli tam, jak Jezus został ogłoszony jako Obiecany i roznieśli te wieści po całym świecie. W ten sposób Opatrzność przygotowała grunt do pracy apostołom. DA 154.3

Po przybyciu do Efezu Paweł zastał tam dwunastu braci, którzy, podobnie jak Apollos, byli uczniami Jana Chrzciciela i jak on posiedli pewną wiedzę na temat misji Chrystusa. Nie byli tak utalentowani jak Apollos, ale z równą szczerością w wierze starali się głosić to, czego się dowiedzieli. DA 154.4

Bracia ci nic nie wiedzieli o misji Ducha Świętego. Kiedy Paweł zapytał ich, czy otrzymali Ducha Świętego, odpowiedzieli: “Nawet nie słyszeliśmy, że jest Duch Święty”. Paweł zapytał: “Jak więc zostaliście ochrzczeni?”. “Chrztem Janowym” (Dzieje Apostolskie 19,2-3) — odpowiedzieli. DA 154.5

Wtedy apostoł przedstawił im wielkie prawdy będące podstawą chrześcijańskiej nadziei. Opowiedział im o życiu Chrystusa na ziemi i Jego okrutnej, haniebnej śmierci. Opowiedział im, jak Pan przełamał okowy grobu i wstał, zwyciężając śmierć. Powtórzył polecenie dane przez Zbawiciela Jego uczniom: “Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Mateusza 28,18-19. Powiedział im także o Chrystusowej obietnicy Pocieszyciela, przez którego moc dokonywane będą potężne znaki i cuda, po czym opisał, jak wspaniale obietnica ta spełniła się w dniu Pięćdziesiątnicy. DA 154.6

Z głębokim zainteresowaniem i wdzięczną, pełną zdumienia radością słuchali bracia słów Pawła. Przez wiarę pojęli cudowną prawdę o odkupieńczej ofierze Chrystusa i przyjęli Go jako swojego Odkupiciela. Następnie zostali ochrzczeni w imię Jezusa, a kiedy Paweł “włożył na nich ręce”, otrzymali także chrzest Ducha Świętego, dzięki czemu mogli mówić językami innych narodów i prorokować. W ten sposób zostali przygotowani do pracy jako misjonarze w Efezie i okolicach, jak również w całej Azji Mniejszej. DA 155.1

To dzięki pielęgnowaniu pokory i gotowości uczenia się ludzie ci zyskali doświadczenie uzdalniające ich do pracy na niwie Pańskiej. Ich przykład jest dla chrześcijan cenną nauką. Wielu ludzi czyni niewielkie postępy w pobożności — osoby te czują się zbyt pewne siebie, by przyjąć postawę ucznia. Są zadowolone z powierzchownego poznania Słowa Bożego. Nie pragną zmian w swojej wierze ani praktykach, a zatem nie czynią starań, by pozyskać większe światło. DA 155.2

Gdyby naśladowcy Chrystusa byli gorliwymi poszukiwaczami mądrości, zostaliby wprowadzeni w obfite dziedziny prawdy. Kto w pełni poddaje się Bogu, będzie przez Niego prowadzony. Może być skromny i pozornie nieutalentowany, ale jeśli miłującym, ufnym sercem jest posłuszny swemu zrozumieniu Bożej woli, wówczas jego siły zostaną oczyszczone, uszlachetnione, wzmocnione, a jego zdolności zostaną pomnożone. Jeśli będzie cenił nauki boskiej mądrości, wówczas zostanie mu powierzone święte pełnomocnictwo — zostanie uzdolniony, by swoim życiem przynosić chwałę Bogu i błogosławieństwo światu. “Wykład słów twoich oświeca, daje rozum prostaczkom”. Psalmów 119,130. DA 155.3

Wielu jest dziś takich, którzy podobnie jak owi wierzący w Efezie nie mają pojęcia o dziele Ducha Świętego, a przecież chyba żadna prawda nie jest wyraźniej nauczana w Słowie Bożym. Prorocy i apostołowie pisali o tym. Sam Chrystus kieruje naszą uwagę na rozwój rośliny jako ilustrację działania Ducha Świętego podtrzymującego duchowe życie. Sok krzewu winnego, płynąc od korzeni, rozchodzi się do gałęzi, podtrzymując wzrost, kwitnienie i owocowanie. Podobnie życiodajna moc Ducha Świętego płynąca od Zbawiciela przenika duszę, odnawia motywację i uczucia oraz przywodzi nawet myśli ku posłuszeństwu woli Bożej, uzdalniając człowieka do przynoszenia cennego owocu świętych czynów. DA 155.4

Sprawca tego duchowego życia jest niewidoczny, a wyjaśnienie metody, za pomocą której to życie jest udzielane i podtrzymywane, przekracza zdolności ludzkiej filozofii. Jednak działania Ducha zawsze są zgodne ze spisanym Słowem. W świecie duchowym jest podobnie jak w świecie przyrody. Życie przyrody jest zachowywane chwila po chwili przez moc Bożą — nie przy pomocy bezpośredniego cudu, ale dzięki błogosławieństwu, które jest także w naszym zasięgu. Tak samo duchowe życie jest podtrzymywane dzięki środkom dostarczanym przez Opatrzność. Jeśli naśladowca Chrystusa ma wzrastać “do męskiej doskonałości (...) do wymiarów pełni Chrystusowej” (Efezjan 4,13), musi odżywiać się chlebem żywota i pić wodę zbawienia. Musi czuwać, modlić się i działać, we wszystkim bacząc na pouczenia dane przez Boga w Jego Słowie. DA 155.5

Doświadczenie tych nawróconych Żydów zawiera jeszcze jedną naukę dla nas. Kiedy zostali ochrzczeni przez Jana, nie pojmowali misji Jezusa jako Tego, który poniesie grzechy świata. Ich wierzenia zawierały poważne błędy. Jednak kiedy otrzymali wyraźniejsze światło, z radością przyjęli Chrystusa jako swego Odkupiciela, a jednocześnie poznali nowe obowiązki. Kiedy otrzymali czystszą wiarę, wówczas w ich życiu nastąpiła zmiana. Na znak tej przemiany i jako wyraz wiary w Chrystusa zostali ochrzczeni w imię Jezusa. DA 156.1

Zgodnie ze swym zwyczajem Paweł rozpoczął pracę w Efezie od przemawiania w żydowskiej synagodze. Pracował w ten sposób przez trzy miesiące, “prowadząc śmiałe rozmowy i przekonując o Królestwie Bożym”. Dzieje Apostolskie 19,8. Początkowo spotykał się z przychylnym przyjęciem, ale — tak jak wszędzie — wkrótce był zmuszony stawić czoło zaciekłej opozycji. “Niektórzy nie dali się przekonać i trwali w uporze, mówiąc źle wobec ludu o drodze Pańskiej”. Wiersz 9. Ponieważ niektórzy Żydzi uparcie odrzucali ewangelię, apostoł zaniechał przemawiania w synagodze. DA 156.2

Duch Boży działał za pośrednictwem Pawła dla dobra jego rodaków. Przedstawione im zostały wystarczające dowody, by przekonać każdego, kto szczerze pragnął poznać prawdę. Jednak wielu kierowało się uprzedzeniami i niewiarą, nie chcąc przyjąć do wiadomości najbardziej oczywistych dowodów. Obawiając się, że wiara uczniów może zostać zagrożona wskutek przebywania wśród tych przeciwników prawdy, Paweł odłączył się od nich i zgromadził uczniów w osobny zbór, kontynuując publiczne nauczanie w szkole Tyranosa, znanego nauczyciela. DA 156.3

Paweł widział, że “otwarły się (...) szeroko wrota dla owocnej działalności”, mimo że “przeciwników jest wielu”. 1 Koryntian 16,9. Efez był nie tylko wspaniałym miastem, ale i jednym z najbardziej zepsutych w Azji Mniejszej. Efezjanie w większości byli niewolnikami zabobonów i zmysłowych przyjemności. W cieniu licznych pogańskich świątyń znajdowali schronienie wszelkiego rodzaju przestępcy, a występek kwitł w najlepsze. DA 156.4

Efez był znanym ośrodkiem kultu bogini Artemidy. Wspaniała świątynia Artemidy efeskiej słynęła nie tylko w Azji Mniejszej, ale w całym imperium. Świątynia ta była dumą Efezjan. Znajdujący się w niej posąg bogini, jak wierzono, spadł z nieba. Były na nim wypisane symbole o rzekomo wielkiej mocy. Efescy mędrcy pisali całe księgi mające objaśniać ich znaczenie. Uważnymi studentami tych kosztownych ksiąg byli między innymi liczni magowie, którzy wywierali znaczący wpływ na zabobonnych czcicieli posągu Artemidy. DA 156.5

Apostoł Paweł, działając w Efezie, otrzymywał szczególne oznaki przychylności Bożej. Moc Boża towarzyszyła jego poczynaniom, tak iż wielu chorych zostało uzdrowionych. “Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła, tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły”. Dzieje Apostolskie 19,11-12. Te przejawy nadnaturalnej mocy przewyższały wszystko, co Efezjanie dotąd widzieli, a ich charakter sprawiał, że iluzjoniści i czarownicy ze swoimi sztuczkami i zaklęciami nie byli w stanie ich podrobić. Ponieważ cuda te były dokonywane w imieniu Jezusa z Nazaretu, ludzie mogli się przekonać, że Bóg niebios jest potężniejszy niż magowie, czciciele bogini Artemidy. W ten sposób Pan wywyższył swego sługę wobec bałwochwalców, wynosząc jego autorytet ponad możnych i powszechnie szanowanych magów. DA 157.1

Ten, który może zmusić do uległości wszelkie złe duchy i który dał swoim sługom władzę nad nimi, miał zamiar jeszcze bardziej zawstydzić i upokorzyć tych, którzy gardzili Jego świętym imieniem i profanowali je. Czary zostały zakazane w prawie mojżeszowym pod karą śmierci, jednak od czasu do czasu były praktykowane przez odstępczych Żydów. W czasie wizyty Pawła w Efezie byli w mieście “niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich”, a widząc cuda dokonywane przez apostoła, “próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy”. Wiersz 13. Tak postępowało między innymi “siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego”. Wiersz 14. Udali się do człowieka opętanego przez demona i zwrócili się do niego mówiąc: “Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł”. Wiersz 13. Jednak “zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni? I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu”. Wiersz 15-16. DA 157.2

W ten sposób dany został nieomylny dowód świętości imienia Chrystusa oraz ukazane zostało niebezpieczeństwo wzywania go bez wiary w boskie pochodzenie misji Zbawiciela. “Padł strach na nich wszystkich, a imię Pana Jezusa było wielbione”. Wiersz 17. DA 157.3

Fakty wcześniej ukrywane teraz ujrzały światło. Przyjmując chrześcijaństwo, niektórzy wyznawcy nie porzucali zupełnie swoich zabobonów. W pewnym stopniu kontynuowali praktykowanie magii. Teraz, kiedy przekonali się o swoim błędzie, “wielu też z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, wyznawało i ujawniało uczynki swoje”. Wiersz 18. Dobry wpływ wywarło to nawet na niektórych magów, tak iż “niemało z tych, którzy się oddawali czarnoksięstwu, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartość i ustalili, że wynosiła pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. Tak to potężnie rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie”. Wiersz 19-20. DA 157.4

Paląc swoje podręczniki sztuki magicznej, nawróceni Efezjanie wykazali, że brzydzili się tym, co niegdyś ich fascynowało. Przez swoją magię szczegółnie znieważali Boga i narażali się na niebezpieczeństwo, a więc teraz zamanifestowali swoją odrazę wobec czarów. W ten sposób dali dowód autentyczności swego nawrócenia. DA 157.5

Owe księgi czarnoksięskie zawierały reguły i opisywały sposoby nawiązywania łączności ze złymi duchami. Znajdowały się w nich także przepisy kultu szatana — wskazówki, jak zdobyć jego pomoc i czerpać od niego informacje. Zatrzymując te księgi, uczniowie narażali się na pokusę, a sprzedając je, naraziliby na niebezpieczeństwo innych. Wyrzekli się królestwa ciemności, a żeby zniszczyć jego moc, nie wahali się ponieść ofiary. Tak oto prawda zatriumfowała nad ludzkimi zabobonami i umiłowaniem pieniędzy. DA 158.1

Dzięki temu objawieniu mocy Chrystusa odniesione zostało wspaniałe zwycięstwo na rzecz chrześcijaństwa w samej twierdzy zabobonu. Wpływ tych wydarzeń okazał się szerszy, niż nawet Paweł sobie uświadamiał. Z Efezu wieści rozeszły się daleko, a dzieło Chrystusa nabrało impetu. Jeszcze długo po tym, jak apostoł zakończył swoją działalność, te sceny żyły w pamięci ludzi i służyły pozyskiwaniu nowych nawróconych na ewangelię. DA 158.2

Naiwnie sądzi się, że po stuleciach rozwoju cywilizacji chrześcijańskiej pogańskie zabobony nie dotrwały do XX wieku. Słowo Boże i oczywiste fakty świadczą, że czary są praktykowane w naszych czasach tak samo jak w czasach starożytnych magów. Starożytna magia była w rzeczywistości tym samym, czym jest współczesny spirytyzm. Szatan znajduje przystęp do umysłów tysięcy ludzi, ukazując się im jako ich zmarli krewni i przyjaciele. Pismo Święte zapewnia, że “umarli nic nie wiedzą”. Kaznodziei 9,5. Ich myśli, miłość i nienawiść, giną. Zmarli nie nawiązują łączności z żyjącymi. Jednak z niezwykłą przebiegłością szatan stosuje kłamstwo w tej kwestii, by skuteczniej panować nad ludźmi. DA 158.3

Chwytając się spirytyzmu, wielu chorych, opuszczonych i żądnych wrażeń nawiązuje kontakt ze złymi duchami. Wszyscy, którzy to czynią, wstępują na niebezpieczny grunt. Słowo prawdy mówi, jak Bóg odnosi się do tego. W dawnych czasach Pan wydał surowy wyrok na króla, który udał się po radę do pogańskiej wyroczni: “Czy nie ma Boga w Izraelu, że idziecie zasięgnąć rady Belzebuba, boga Ekronu? Dlatego tak mówi Pan: Z łoża, na którym się położyłeś, już nie wstaniesz, gdyż na pewno umrzesz”. 2 Królewska 1,3-4. DA 158.4

Odpowiednikiem magów z czasów pogańskich są obecnie spirytystyczne media, wizjonerzy i wróżbici. Tajemnicze głosy, które przemawiały niegdyś w En-Dor i Efezie, nadal kłamliwymi słowami zwodzą ludzi. Gdyby zasłona została uchylona, ujrzelibyśmy aniołów zła wykorzystujących wszystkie swoje umiejętności w celu zwodzenia i niszczenia. Kiedy ludzie poddają się temu wpływowi, nie uświadamiają sobie, że zostali oszukani i skażeni. Lud Boży w naszych czasach powinien wziąć sobie do serca radę apostoła skierowaną do zboru w Efezie: “Nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie”. Efezjan 5,11. DA 158.5