Za czasów Chrystusa usiłowali faryzeusze osiągnąć przychylność niebios dla zapewnienia sobie już tu na ziemi poważania i dobrobytu, co miało być jakby zapłatą za cnoty. Swe uczynki miłosierdzia pełnili przed ludźmi, chcąc przez to zwrócić uwagę na siebie i zdobyć rozgłos świętobliwych. Jezus zganił ich postępowanie na pokaz wyjaśniając, że Bóg nie ma w tym upodobania, a upragnione przez nich pochlebstwa i podziw narodów będą ich jedyną nagrodą, jaką kiedykolwiek otrzymają. “Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy... Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja”. Mateusza 6,2.3. Aby twoja jałmużna była ukryta, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie”. Mateusza 6,4. RS 124.1
Jezus nie powiedział, że uczynki miłości zawsze muszą pozostać w skrytości. Pisząc z natchnienia Ducha Świętego nie zataił apostoł Paweł wielkodusznego poświęcenia się chrześcijan macedońskich, lecz opowia-dał o łasce, którą Chrystus nad nimi roztaczał, przez co inni byli napełnieni tym samym duchem. Pisał też do Koryntian: “Znam bowiem ochotną wolę waszą, z powodu której chlubię się wami przed Macedończykami ... gorliwość wasza zachęciła wielu z nich”. 2 Koryntian 9,2. RS 124.2
Słowa Chrystusa wyjaśniają same, że celem dobroczynności nie ma być zdobycie chwały i czci ludzi. Prawdziwa pobożność nie pragnie jaśnieć przed ludźmi. Wszyscy pragnący pochwały i pochlebstwa, i wszyscy mający w tym upodobanie, są chrześcijanami tylko z imienia. RS 124.3
Naśladowcy Chrystusa nie powinni dążyć do zdobywania dobrymi uczynkami sławy dla siebie, lecz dla Tego, przez którego łaskę i pomoc zdołali te uczynki wykonać. Każdy dobry uczynek jest dziełem Ducha Świętego, danym w celach uczczenia Dawcy, a nie odbiorcy. Jeżeli w duszy świeci światło Chrystusa, to usta są przepełnione chwałą i czcią Boga. Przedmiotem myśli i rozmów nie będą w takim razie nasze modlitwy, nasza wierność w pełnieniu powinności, nasza dobroczynność, nasze wyrzeczenie się, ale wywyższenie Jezusa. Wówczas własne Ja” zostanie w ukryciu, a Chrystus będzie dla nas wszystkim. RS 125.1
Powinniśmy szczerze czynić dobrze z litości i miłości dla cierpiących, lecz nigdy w tym celu, aby pokazać swe dobre uczynki. Szczery zamiar i litość znajdują uznanie w niebie. Duszę szczerą w miłości i hojną w poświęceniu ceni Bóg wyżej niż złoto. (...) Nie należy myśleć o zapłacie, lecz o tym, jak można by służyć. W tym duchu wyświadczonej posługi nie minie zapłata. — Nauki z Góry Błogosławienia 77-79. RS 125.2