Go to full page →

Szczodrość pozbawiona głębszej zasady RS 132

Kaznodzieja może być otoczony sympatią zamożnych ludzi, którzy będą szczególnie szczodrzy dla niego; oni obdarowują go, a on z kolei chwali ich dobroczynność. Nazwiska darczyńców mogą być wymienione nawet w prasie, a jednak ludzie ci okazują się całkowicie niegodni pochwały. RS 132.2

Ich dobroczynność nie jest oparta na głębokiej, żywej zasadzie służenia swymi środkami dobrej sprawie. Wspierają dzieło Boże nie dlatego, że je cenią, ale z egoistycznych pobudek, po to, by uchodzić za dobroczyńców. Dają pod wpływem chwilowego impulsu, a ich dobroczynność pozbawiona jest głębszej zasady. Mogą być poruszeni usłyszaną prawdą, która na pewien czas rozluźni rzemyki ich sakiewek; ale ich hojność pozbawiona jest głębszej motywacji. Dają z bólem serca; z trudem otwierają portfele, a zamykają je pospiesznie, jakby się bali, że za dużo z nich wyciągną. Ludzie tacy nie zasługują na żadną pochwałę, gdyż są w pełnym znaczeniu tego słowa sknerami; a jeśli się nie nawrócą, razem ze swymi portfelami, usłyszą straszne oskarżenie: “A teraz wy, bogacze, płaczcie i narzekajcie nad nieszczęściami, jakie na was przyjdą. Bogactwo wasze zmarniało, a szaty wasze mole zjadły”. RS 132.3

Ludzie ci obudzą się w końcu z tego potwornego oszukiwania samych siebie. Ci, którzy chwalili się swoimi dawanymi okresowo hojnymi darami, pomagali szatanowi zwieść siebie i utrzymać w przekonaniu, że byli bardzo hojni, bardzo poświęceni, a tymczasem nie znali nawet podstawowej zasady hojności i ofiarności. — Testimonies for the Church I, 475.476. RS 132.4