Nauczyciel musi zachowywać takt w sprawowaniu swojej władzy — Młodzi różnią się między sobą charakterami i poziomem wykształcenia. Niektórzy wychowali się w surowych ograniczeniach i rygorze, które rozwinęły w nich ducha nieustępliwości i nieposłuszeństwa. Inni byli rozpieszczani w domu i manipulowali rodzicami tak, że ci ulegali ich skłonnościom. Wszystkie ich wady były usprawiedliwiane, aż stały się nieodłączną częścią charakteru. Aby skutecznie radzić sobie z tymi różnymi umysłami, nauczyciel musi zachowywać wielki takt i delikatność w sprawowaniu swojej władzy, a jednocześnie powinien być stanowczy. JWD 235.2
Nierzadko przejawiane będą niechęć i pogarda dla właściwych reguł. Niektórzy będą wykorzystywać całą swoją przebiegłość, by uniknąć kary, podczas gdy inni będą okazywać niedbałą obojętność wobec skutków swoich występków. To wszystko będzie wymagać więcej cierpliwości i wysiłku ze strony tych, którym powierzono zadanie kształcenia takich młodych ludzi. — Testimonies for the Church V, 88-89. JWD 235.3
Reguł powinno być niewiele i muszą one być rozważne — W szkole i w domu powinna panować mądra dyscyplina. Nauczyciel musi ustalić reguły porządkujące postępowanie uczniów. Tych reguł powinno być niewiele i muszą one być należycie rozważone, a gdy zostaną ogłoszone, należy ich przestrzegać. Każda zasada związana z nimi powinna być tak wyłożona uczniom, aby byli przekonani, że reguły te są sprawiedliwe. — Counsels to Parents, Teachers, and Students 153. JWD 236.1
Nauczyciel powinien wymagać posłuszeństwa — W szkole, podobnie jak w domu, kwestia dyscypliny musi być właściwie zrozumiana. Powinniśmy mieć nadzieję, że w szkole nie zdarzą się sytuacje, w których konieczne będzie użycie rózgi. Jednak jeśli w szkole znajdą się tacy, którzy uparcie odrzucają wszelkie rady i prośby oraz modlitwy i troskę o nich, konieczne jest uświadomienie im, że muszą być posłuszni. JWD 236.2
Niektórzy nauczyciele uważają, że nie jest rzeczą dobrą wymuszać posłuszeństwo. Sądzą, że ich obowiązkiem jest tylko uczyć. Owszem, powinni uczyć. Ale co da edukacja dzieci, jeśli będą one lekceważyć wskazane im zasady, bo nauczyciel uznał, że nie ma prawa korzystać z danej mu władzy. — The Review and Herald, 15 wrzesień 1904. JWD 236.3
Nauczyciel potrzebuje współpracy rodziców — Nauczyciela nie wolno pozostawiać, by samotnie dźwigał ciężar dzieła. Potrzebuje sympatii, uprzejmości, współpracy i miłości współwyznawców. Rodzice powinni wspierać nauczyciela, okazując, że doceniają jego starania. Nigdy nie powinni mówić ani robić niczego, co skłaniałoby ich dzieci do nieposłuszeństwa. JWD 236.4
Jednak wiem, że wielu rodziców nie współpracuje z nauczycielem. Nie wywierają w domu dobrego wpływu, jaki jest wywierany w szkole. Zamiast rozwijać w domu dobry wpływ, jakiemu dzieci podlegają w szkole, rodzice pozwalają dzieciom robić, co chcą, i chodzić, gdzie im się podoba, bez żadnych ograniczeń. A jeśli nauczyciel wykorzystuje swój autorytet, wymagając posłuszeństwa, dzieci przedstawiają rodzicom wypaczony obraz tego, jak są traktowane. Nauczyciel zrobił tylko to, co było jego bolesnym obowiązkiem, ale rodzice współczują swoim dzieciom, choć te postępują źle. Nierzadko ci rodzice, którzy sami karcą dzieci w gniewie, postępują najbardziej nierozsądnie, gdy dzieci są poddawane ograniczeniom i dyscyplinowane w szkole. — Counsels to Parents, Teachers, and Students 153-154. JWD 236.5
Gdy rodzice przychylają się do narzekań dzieci na władzę i dyscyplinę w szkole, nie rozumieją, że potęgują demoralizujący wpływ, który odtąd zaczyna dominować w przerażającym stopniu. Każdy wpływ otaczający młodych ludzi powinien sprzyjać prawości, gdyż deprawacja wśród młodzieży się wzmaga. — Testimonies for the Church V, 112. JWD 237.1
Niech rodzice wspierają wiernych nauczycieli — Rodzice, którzy nigdy nie odczuwali należytej troski o dusze swoich dzieci, którzy nigdy nie stawiali im właściwych ograniczeń i nie udzielali niezbędnego pouczenia, są tymi, którzy okazują najbardziej zdecydowany sprzeciw, gdy ich dzieci są ograniczane, upominane i karcone w szkole. Niektóre z tych dzieci są hańbą dla Kościoła i dla adwentystów. — Tamże 51. JWD 237.2
Niech [rodzice] uczą dzieci szczerości w stosunku do Stwórcy i wyznawanych prawd i zasad. Niech uczą uczciwości wobec siebie i wszystkich, z którymi się stykają. (...). JWD 237.3
Rodzice, wychowujący w takim duchu swoje dzieci, nie odważą się na krytykę nauczyciela. Wiedzą bowiem, że jest w interesie dzieci, a także korzystne ze względu na autorytet szkoły, żeby jak dalece to możliwe, wspierać i szanować człowieka, który dzieli z innymi odpowiedzialność za postępowanie dzieci. — Wychowanie 199. JWD 237.4
Nigdy nie krytykujcie nauczyciela w obecności dzieci — Rodzice, gdy nauczyciel ze szkoły zborowej stara się uczyć i dyscyplinować wasze dzieci, aby mogły osiągnąć życie wieczne, nie krytykujcie w ich obecności jego działań, nawet jeśli wydaje się wam, że jest zbyt surowy. Jeśli pragniecie, by wasze dzieci oddały serca Zbawicielowi, współdziałajcie z nauczycielem w jego pracy dla ich zbawienia. O ileż lepiej jest dla dzieci, gdy zamiast krytyki słyszą z ust matki słowa pochwały dla pracy nauczyciela. Takie słowa wywierają trwałe wrażenie i uczą dzieci szanować nauczyciela. — Counsels to Parents, Teachers, and Students 154-155. JWD 237.5
Jeśli krytyka czy sugestia odnośnie do pracy nauczyciela staje się konieczna, należy mu je przedstawić w prywatnej rozmowie. Jeśli okaże się to nieskuteczne, należy przedstawić sprawę tym, którzy są odpowiedzialni za kierowanie szkołą. Nie należy mówić ani robić nic, co osłabiłoby szacunek dzieci dla tego, od którego zależy w znacznym stopniu ich dobro. — Tamże 161-162. JWD 237.6
Gdyby rodzice postawili się w sytuacji nauczycieli i zrozumieli, jak trudno jest utrzymywać dyscyplinę w szkole, do której uczęszcza setka uczniów w różnym wieku i o różnym usposobieniu, mogliby, po zastanowieniu, inaczej spojrzeć na tę kwestię. — Testimonies for the Church IV, 429. JWD 238.1
Nieposłuszeństwo najczęściej zaczyna się w domu — Pozwalając dzieciom robić, co im się podoba, rodzice sądzą, że okazują im w ten sposób miłość, ale w rzeczywistości dopuszczają się wobec nich najprawdziwszego okrucieństwa. Dzieci potrafią rozumować, a ich dusze doznają szkody wskutek nierozsądnego rozpieszczania, jakkolwiek dobre wydawałoby się ono rodzicom. Gdy dzieci rosną, ich nieposłuszeństwo się wzmaga. Nauczyciele mogą próbować skorygować ich postępowanie, ale często rodzice stają po stronie dzieci, a zło rośnie, maskując się tylko coraz skuteczniej. Inne dzieci schodzą na złą drogę wskutek złego postępowania tych dzieci, a jednak rodzice nie widzą w tym nic złego. Słowa ich dzieci są stawiane ponad słowa nauczycieli, którzy cierpią, znosząc krzywdę. — The Review and Herald, 29 styczeń 1901. JWD 238.2
Praca nauczycieli podwójnie trudna wskutek braku współpracy rodziców — Zaniedbanie rodziców w wychowywaniu dzieci czyni pracę nauczyciela podwójnie trudną. Dzieci otrzymują piętno niezdyscyplinowanych i niemiłych cech okazywanych przez ich rodziców. Zaniedbywane w domu, traktują dyscyplinę szkolną jako opresyjną i surową. Takie dzieci, jeśli nie będą starannie pilnowane, zepsują inne dzieci swoim brakiem dyscypliny i wypaczeniami charakteru. (...). Dobro, jakie dzieci mogłyby otrzymać w szkole, i jakie przeciwdziałałoby wadliwemu wychowaniu w domu, jest udaremnione przez niewłaściwe współczucie, z jakim rodzice podchodzą do ich złego postępowania. JWD 238.3
Czy rodzice, którzy wierzą w Słowo Boże, mają kontynuować złe kierowanie dziećmi i utwierdzać w nich złe skłonności? Ojcowie i matki, którzy wyznają teraźniejszą prawdę, powinni otrzeźwieć i zaprzestać uczestniczenia w tym, co złe — realizowania planów szatana przez przyjmowanie fałszywego świadectwa nienawróconych dzieci. Wystarczy, że nauczyciele muszą borykać się z wpływem takich dzieci. Nie powinni zmagać się dodatkowo z rodzicami. — The Review and Herald, 9 październik 1900. JWD 238.4