Grupa, do której łatwo dotrzeć — Jest jeszcze inna grupa, do której dostęp mamy stosunkowo łatwy. Wielu z tej grupy przedstawia wartość większą niż ludzie zamożni, ponieważ ludzie bogaci nie zawsze dochodzą do swych bogactw drogą uczciwą i rzetelną. Są i tacy, którzy nie poświęcą żadnej zasady i nie wyzbędą się Swej uczciwości, aby posiąść jakiekolwiek środki materialne. Są to ludzie, którzy by mogli stać się grupą rzetelnych i solidnych współpracowników Boga, gdyby przyjęli prawdę przedstawioną im w sposób rozumny. Pracownik, korzystając z mądrości danej mu od Boga, będzie tak pracował, aby pozyskać tych ludzi dla Jezusa Chrystusa. — Manuscript 66, 1894. Ew 358.3
Jak można do nich dotrzeć? — W jaki sposób możemy dotrzeć do naszego ludu? Chrystus próbował pracować z najwyższymi dygnitarzami narodu. Oni jednak nie przyjęli Go, ponieważ mówił im prawdę. Mieli własne wygórowane mniemanie o swojej pobożności. Nie chcieli przyjmować żadnych nauk. Sądzili, że ich zadaniem jest pouczać innych, ale samym nie być przez kogokolwiek pouczanymi. O ubogich Pismo Święte daje takie świadectwo: “Lud pospolity słuchał Go z radością”, “Ty, o Boże, przygotowałeś chwałę swą dla ubogich”. “Bóg mówił słowo: wielkie było zgromadzenie tych, którzy je rozgłaszali”. — Manuscript 125, 1897. Ew 358.4
Chrystus wyszedł na spotkanie tym ludziom — Wiele możemy zdziałać w przeciągu krótkiego czasu, jeżeli będziemy tak pracować, jak Chrystus pracował. Z pożytkiem możemy naśladować Jego sposób nauczania, bo On starał się wyjść na spotkanie zwykłemu ludowi. Styl, którym posługiwał się Chrystus, był prosty, jasny, zrozumiały. Posługiwał się On ilustracjami wziętymi ze scen, z którymi słuchacze Jego byli jak najbardziej obeznani. Odwołując się do rzeczy i zjawisk natury, przypowieściami i przykładami ilustrował znaczenie wiecznej prawdy, łącząc w ten sposób niebiosa z ziemią. — Manuscript 24, 1903. Ew 359.1
Studium prostoty Chrystusa — Zbawiciel przyszedł na świat, “aby głosić Ewangelię ubogim”. W naukach Swych posługiwał się najprostszymi wypowiedziami i najłatwiej dającymi się zrozumieć symbolami. Powiedziane jest, że “lud pospolity słuchał Go z radością”. Ci, którzy starają się wykonać pracę przeznaczoną na czas obecny, potrzebują głębszego zrozumienia i wniknięcia w Jego nauki. — The Ministry of Healing 443 (1905). Ew 359.2
Lud Boży — to na ogół lud prosty — Lud Boży składa się na ogół z ubogich tego świata, a trzon jego stanowi pospolity lud. Niewielu mądrych, niewielu wielkich, niewielu z wysokieg rodu zostało powołanych. Bóg “wybrał ubogich tego świata”. “Ubogim głoszona była ewangelia”. W pewnym znaczeniu zostali także powołani i zaproszeni ludzie bogaci, lecz wielu z nich nie przyjmie tego zaproszenia. Ale i w grzesznych miastach Bóg ma takich, którzy są pokorni i wierni Mu. — Manuscript 17, 1898. Ew 359.3
Gdy się podtrzymuje światło Boże — Bóg nie uznaje żadnych kast. Odrzuca wszelkie tego rodzaju podziały. Wszystkie dusze przedstawiają dla Niego jednakową wartość. Praca na rzecz zbawienia dusz stanowi zajęcie godne największego uznania. Nie ma żadnego znaczenia, jakiego rodzaju pracę wykonujemy, i dla której grupy ludzi pracujemy, czy jest to elita społeczna czy też lud pospolity. W oczach Bożych wszelkie takie różnice nie mają żadnego znaczenia. Szczerze skruszona dusza, choćby była najbardziej znieważona, jest w oczach Bożych duszą drogocenną. Bóg sam pięczętuje ludzi sądząc ich nie według zajmowanego stanowiska, nie według bogactwa, ale na podstawie ich łączności z Chrystusem. Bóg przyjmuje prostaka, przyjmuje wzgardzonego, niewolnika i każdego, kto wykorzystał wszystkie dane mu sposobności i przywileje, kto strzegł światła danego mu od Boga i czynił wszystko, czego Bóg od niego wymagał. Świat może ich nazywać prostakami, ale Bóg uznaje ich za mądrych i dobrych, imiona ich zaś są zapisane w księgach niebieskich. Bóg uzdolni ich, aby mogli Go uwielbiać nie tylko na ziemi, ale i w niebie. — Gospel Workers 332 (1915). Ew 359.4