Fałsz żywi się prawdą — Posługując się swoją zwodniczą mocą szatan wprowadza mnóstwo błędów, zaciemniających prawdę. Fałsz nie może istnieć sam w sobie, szybko by zginął, gdyby na wzór pasożyta nie żywił się sokami z drzewa prawdy. Tradycje ludzkie, podobne naroślom, przyrastają do prawdy Bożej, a ludzie je traktują jako część prawdy. Za pomocą fałszywych doktryn szatan umacnia swoje stanowisko, a opanowując umysły ludzkie powoduje, że ludzie przyjmują i uznają teorie, które nie znajdują oparcia na fundamencie prawdy. Ludzie zuchwale nauczają doktryn, czyli przykazań ludzkich; z biegiem stuleci opanowały one całkowicie umysły. Ale stulecia nie zdołały uczynić z fałszu prawdy, ani uciążliwy ciężar fałszu nie spowodował, aby prawda stała się pasożytem. Drzewo prawdy wydaje swe własne pierwotne, prawdziwe owoce prawdy. Pasożyt błędu również wydaje swoje własne owoce, ale jest widoczne, że różnią się one całkowicie od owoców rośliny niebiańskiego pochodzenia. Ew 373.1
Za pomocą fałszywych teorii i tradycji szatan roztacza swą władzę nad umysłem ludzkim. Widząc nieposłuszeństwo w świecie możemy zrozumieć, do jakich rozmiarów sięga jego moc. Nawet kościoły uważające się za chrześcijańskie, odwróciły się od przykazań Bożych i ustanowiły fałszywe wzorce. We wszystkim tym macza swe ręce szatan. Przywodząc do przyjęcia fałszywych wzorców wypacza charakter ludzki i sprawia, że ludzkość nieświadomie uznaje go za najwyższego swego władcę. Działa on w przeciwieństwie do przykazań Bożych i nie uznaje jurysdykcji Bożej. Wszelkie istniejące zło ma swój początek w nim i on je wspiera. — The Review and Herald, 22 październik 1895. Ew 373.2
Rozbieżne drogi prawdy i błędu — Aniołowie szatana są mądrzy w czynieniu zła. Stworzą oni coś, co niektórzy nazwą światłem i ogłoszą to coś jako rzecz cudowną. Chociaż pod pewnymi względami poselstwo takie może zawierać prawdę, to jednak będzie ono pomieszane 7. teoriami ludzkimi i w sumie zawierać będzie ustawy oraz przykazania ludzkie. Jeżeli kiedykolwiek był czas, w którym należało czuwać i modlić się, to właśnie jest on teraz. Wiele rzeczy, na pozór dobrych, trzeba będzie starannie rozważyć z modlitwą, ponieważ są to zdradliwe zwodzenia ze strony nieprzyjaciela, zmierzające do sprowadzenia dusz na ścieżkę tak bardzo podobną do ścieżki prawdy, że tylko z trudem będzie ją można rozpoznać. Ale oko wiary zauważy. że ścieżka ta odbiega niewidocznie od ścieżki prawdy. Z początku może ona wydawać się możliwie dobra, ale po jakimś czasie okaże się, że odbiega poważnie od drogi wiodącej ku świętości i niebu. Bracia moi, ostrzegam was, abyście wyprostowali ścieżki nóg swoich, ażeby chromi z niej nie zboczyli. — Manuscript 82, 1894. Ew 374.1
Herezje przedstawiane jako doktryny bibilijne — Nadszedł czas, kiedy nie możemy przyjmować nauk, docierających do naszych uszu, zanim nie przekonamy się, że są one zgodne ze Słowem Bożym. Nie brak niebezpiecznych herezji, które przedstawia się jako nauki bibilijne. Musimy dobrze znać Biblię, abyśmy wiedzieli, jak się do nich ustosunkować. Wiara każdego człowieka poddana zostanie próbie i każdy z nas przejdzie przez ostrą krytykę. — The Review and, Herald, 3 maj 1887. Ew 374.2
Szatan błędnie tłumaczy Pisma — Wszyscy powinni zaznajomić się z Pismem Świętym, ponieważ szatan przekręca i błędnie tłumaczy Pismo Święte, a ludzie, idąc za jego przykładem, przedstawiają tylko część Słowa Bożego tym, których chcą sprowadzić na błędne ścieżki, a ukrywają przed nimi tę część Słowa, które niweczy ich zamiary. Wszyscy mają przywilej zapoznać się z prostą wypowiedzią “tak mówi Pan”... Ew 374.3
Są fałszywi pasterze, którzy mówią i czynią rzeczy przewrotne. Dzieci należy nauczać Słowa Bożego, aby znały je dokładnie i byli w stanie zauważyć, kiedy czyta się jedną część Pisma Świętego, a drugą pomija, żeby dać fałszywy obraz. — Manuscript 153, 1899. Ew 374.4
Błędy wprowadzone przez przywódców religijnych — Wielu przywódców religijnych naszych czasów niszczy wiarę pokładaną w Słowie Bożym, mimo że nauczają z Biblii i okazują szacunek dla jej nauk. Rozdrabniają oni Słowo Boże, a swoje własne opinie wystawiają ponad jasne i wyraźne stwierdzenia zawarte w Słowie. W rękach ich Słowo Boże traci swą moc odnawiającą. Oto dlaczego niewiara wzrasta, a nieprawość potęguje się. Ew 374.5
Kiedy szatan podważył już wiarę w Biblię, wtedy odsyła ludzi do innych źródeł. W ten sposób kieruje ich ku sobie. Ci, którzy odchodzą od jasnych, wyraźnie sformułowanych nauk Pisma Świętego i od przekonywającej mocy Ducha Bożego, ci poddają się pod wpływ i władzę demonów. Krytycyzm oraz spekulacje w stosunku do Pisma Świętego otwierają drogę spirytyzmowi i teozofii jako zmodernizowanym odmianom starożytnego pogaństwa, co zyskuje posłuch i przyjęcie nawet w tak zwanych kościołach Jezusa Chrystusa. Ew 374.6
W czasie głoszenia Ewangelii działają równocześnie siły będące duchami kłamliwymi. Często człowiek z ciekawości zainteresuje się tymi rzeczami i widząc w nich coś osobliwego — działanie nadludzkiej siły, daje się omamić, uśpić, aż w końcu znajduje się pod wpływem silniejszej mocy niż jego własna wola. Wtedy już się nie może uwolnić ze szponów tej tajemniczej potęgi. Ew 375.1
Fortyfikacje duszy zostaną przełamane. Człowiek nie ma już nic, co by go chroniło przed popełnieniem grzechu. Gdy raz odrzuci ochronę Słowa Bożego i Jego Ducha, nie może przewidzieć, jak wielkie będą jego upadek i poniżenie. Tajemny grzech, albo żądza mogą człowieka zniewolić i uczynić tak bezradnym, jakim był człowiek opętany przez demona w Kafarnaum. A jednak jego położenie nie było beznadziejne. — The Desire of Ages 253 (1898). Ew 375.2
Błąd i fanatyzm w kaznodziejstwie — Bóg wzywa swój lud, aby był ludem chrześcijańskim w myśli, mowie i uczynku. Luter stwierdził, że nigdzie i z żadnej strony nie grozi religii tak wielkie niebezpieczeństwo, jak ze strony duchownych. Mogę powiedzieć, że wielu nauczających prawdę nie jest przez nią uświęconych. Nie mają oni wiary, której uczynki wypływają z miłości i która oczyszcza duszę. Przyzwyczaili się mieć na codzień do czynienia z rzeczami świętymi i z tego powodu właśnie wielu z nich podchodzi bez należytego szacunku i lekceważąco do Słowa Bożego. Nie chodzą w światłości, lecz zamknęli oczy przed światłem. Ew 375.3
Wiek obecny jest znamiennym wiekiem odrzucania łaski, którą Bóg chciał, aby spłynęła na Jego lud, który by w czasie niebezpieczeństwa w dniach ostatecznych nie został zwyciężony przez przeważającą nieprawość i nie połączył się z nienawiścią świata przeciwko Bogu. Pod przykrywką chrześcijaństwa i świętości, bezbożność wzrośnie do olbrzymich rozmiarów i stale będzie wzrastać aż do czasu, kiedy nadejdzie Chrystus, aby zostać uwielbionym przez tych, którzy w Niego wierzą. W przedsionkach świątyni rozegrają się sceny, które niewielu pojmie ludzi. Lud Boży zostanie doświadczony i poddany próbom, żeby Bóg mógł odróżnić “tego, który służy Bogu, od tego, który Mu nie służy”. — Manuscript 15, 1886. Ew 375.4
Konflikt między fałszywą wiedzą a religią — Otrzymałam ostrzeżenie, że od tej pory będziemy napotykać na ustawiczne spory. Tak zwana nauka i religia znajdą się w opozycji w stosunku do siebie, ponieważ ograniczeni ludzie nie pojmą potęgi i wielkości Boga. Oto słowa Pisma Świętego, które usłyszałam: “Z was samych powstaną mężowie, głosząc rzeczy przewrotne, aby pociągnąć za sobą uczniów”. Będzie to widoczne wśród ludu Bożego. Znajdą się w nim tacy, którzy będą niezdolni dostrzec najwspanialszych i najważniejszych prawd naszego czasu, prawd zasadniczych dla ich własnego zbawienia i bezpieczeństwa, podczas gdy porównaniu z tymi prawdami nikłe i maleńkie sprawy jak atom, sprawy, w których nie ma ani ziarenka prawdy, zaprzątną ich uwagę, i które moc szatańska tak bardzo wywyższy, że wydadzą się sprawami największej wagi. Ew 375.5
Wzrok moralny tych ludzi jest chory, ale nie odczuwają oni potrzeby uzyskania pomazania niebieskiego, aby mogli zobaczyć rzeczy duchowe. Uważają się za zbyt mądrych, aby mogli błądzić. Ludzie, nie posiadający choćby najmniejszego doświadczenia w sprawach Bożych, nie będą rozumnie postępowali w wykonywaniu świętych obowiązków. Będą uważali światło prawdy za błąd, a niejeden fałsz za światło prawdy. Będą brali błędne zjawiska za rzeczywistość, a rzeczywistaść za zjawiska błędne nazywając świat atomem, a atom światem. Wpadną w sidła złudzenia i okłamania, Które szatan zastawił i ukrył, aby w tych sidłach zaplątali nogi swoje ci, którzy myślą, że mogą chodzić w mądrości ludzkiej bez potrzeby otrzymania szczególnej łaski od Chrystusa. Jezus chce, aby człowiek widział ludzi jako drzewa chodzące, ale żeby widział wszystkie rzeczy wyraźnie. Jest tylko jedno lekarstwo dla grzesznej duszy i dopóki go ona nie otrzyma, ludzie będą przyjmować jedno złudzenie za drugim, aż zmysły ich ulegną zupełnemu zamroczeniu. — Manuscript 16, 1890. Ew 376.1