Niebezpieczeństwo wypływające z powstawania takich stowarzyszeń — Przestroga Pańska: “Nie ciągnijcie jarzma z niewiernymi” odnosi się nie tylko do małżeństw chrześcijan z osobami obcymi, ale dotyczy wszelkich sprzymierzeń, których uczestnicy zobowiązują się do poufnego z sobą obcowania, wymagającego harmonii w duchu i działaniu... Ew 392.6
Zbierajcie się narody, wszakże potłumione będziecie. Przyjmujcie w uszy wszyscy w dalekiej ziemi: popaszcie się, wszakże potłumieni będziecie: przepaszcie się, wszakże potłumieni będziecie. Wnijdżcie w radę, a będzie rozerwana: namówcie się, a nie ostoi się, bo Bóg z nami. Tak bowiem Pan rzekł do mnie, ująwszy mię za rękę, i dał mi przestrogę, żebym nie chodził drogą ludu tego mówiąc: Nie mówcie: Sprzysiężenie. Kiedykolwiek ten lud mówi: “Sprzysiężenie, nie strachujcie się jako oni, ani się lękajcie. Pana zastępów samego poświęcajcie: a on niech będzie bojaźnią waszą i on strachem waszym”. Izajasza 8,9-13. Ew 392.7
Niektórzy zadają pytanie, czy chrześcijanin może należeć do związku Wolnych Mularzy lub innych tajnych stowarzyszeń. Niechaj wszyscy pytający o to rozważą zacytowane powyżej wiersze z Pisma Świętego. Skoro jesteśmy chrześcijanami, to musimy być nimi zawsze i wszędzie. Musimy przestrzegać danych nam rad, które mają uczynić z nas chrześcijan według wzorów Słowa Bożego. Ew 393.1
Przyjmując Chrystusa za naszego Odkupiciela, przyjmujemy wymagania z tym związane, zobowiązujemy się być współpracownikami Bożymi. Zawieramy z Nim przymierze, postanawiamy całkowicie oddać się Panu, być wiernymi szafarzami łask Chrystusowych, pracować niestrudzenie na tym świecie dla zbudowania Jego królestwa. Każdy naśladowca Chrystusa zobowiązał się uroczyście poświęcić wszystkie siły umysłu, duszy i ciała Temu, kto zapłacił okup za jego duszę. Najęliśmy się do żołnierki, zaciągnęliśmy się do czynnej służby, aby znosić trudy, upokorzenia, nagany i bojować bój wiary, naśladując we wszystkim Wodza naszego zbawienia. Ew 393.2
Czy należąc do takich stowarzyszeń dotrzymujecie wierności przymierza zawartego z Bogiem? Czy te związki zmierzają ku temu, aby uwagę waszą i innych kierować ku Bogu, albo odwrócić od Boga? Czy umacniają one waszą łączność z wszystkim co jest Boże, albo zamiast na rzeczy Boże zwracają uwagę na rzeczy ludzkie? Ew 393.3
Czy Wasze służby przynoszą chwałę Bogu i uwielbiają Go, czy znieważają Boga i grzeszycie przeciwko Niemu? Ew 393.4
Czy zbieracie z Chrystusem, czy rozpraszacie? Czy wszystkie wasze myśli, plany i gorliwe zainteresowania, poświęcane takim organizacjom, zostały odkupione cenną krwią Chrystusa? Czy możecie służyć Chrystusowi przestawiając i jednocząc się z niewiernymi, z ludźmi zniewarzającymi imię Boże? Ew 393.5
Chociaż w działalności tych stowarzyszeń wiele rzeczy może wydawać się dobrymi, to jednak są one powiązane z wieloma innymi, które nie przynoszą nic dobrego, lecz przeciwnie, są szkodliwe dla uczestników... Ew 393.6
Pytam tych, którzy lubią przebywać w tego rodzaju stowarzyszeniach i kochają się w spotkaniach towarzyskich, aby dowcipkować bawić się i ucztować. Czy zabieracie tam z sobą Jezusa? Czy staracie się ratować dusze waszych współtowarzyszy? Czy jest to celem twojego przebywania w tym gronie? Czy wasi współtowarzysze widzą i czują, że Duch Chrystusowy jest w was i wy nim żyjecie? Czy jest widoczne, że jesteście świadkami Chrystusa, należącymi do ludu osobliwego, który stara się o wieczne dobro? Czy można zauważyć, że w życiu waszym kierujecie się zasadą Bożą: będziesz miłował Pana Boga swego ze wszystkiego serca swego i całej duszy swojej i z całej myśli swojej, a bliźniego swego jak siebie samego? Ew 393.7
Ludzie nie umiejący odróżnić tego, kto służy Bogu, od tego, który Mu nie służy, mogą zachwycać się towarzystwem nie mającym żadnej łączności z Bogiem, ale prawdziwy chrześcijanin nie będzie mógł wzrastać w takiej atmosferze, brak w niej bowiem życiodajnej atmosfery niebiańskiej. Dusza jego czuje pustkę i brak jej ochłody Ducha Świętego, której tak pragnie, jak wzgórza Gielboe pragnęły rosy i deszczu. Ew 394.1
Czasem może się zdarzyć, że naśladowca Chrystusa będzie zmuszony oglądać nieświęte widowisko, ale wtedy czynić to będzie sercem przepełnionym smutkiem. Język ten nie jest językiem Kaananu i dziecko Boże nigdy nie wybierze sobie takiego towarzystwa. Gdy z konieczności znajdzie się w towarzystwie, którego sobie nie wybrało, niech wtedy spolega na Bogu, a Bóg zachowa je. W żadnym przypadku nie należy wyrzekać się swoich zasad. Ew 394.2
Chrystus nigdy nie sprowadzi Swoich naśladowców do sytuacji, w której mieliby tworzyć jedność z ludźmi nie mającymi duchowej łączności z Bogiem, z ludźmi nie będącymi pod kontrolą i wpływem Ducha Świętego. Jedynym prawidłowym wzorcem dla nas są święte Boże przykazania. Dla tych, którzy obrali je jako swą zasadę życia, jest rzeczą niemożliwą łączyć się węzłami serdecznego braterstwa z tymi, którzy obracają prawdę Bożą w kłamstwo. Ew 394.3
Pomiędzy człowiekiem, żyjącym według zwyczaju świata, a człowiekiem, wiernie służącym Bogu, znajduje się głęboka przepaść. Gdy chodzi o doniosłe sprawy, jakimi jest Bóg, prawda i wierność, ich myśli, zainteresowania i uczucia nie zgadzają się z sobą. Jedni dojrzewają na podobieństwo pszenicy do gumien Bożych, drudzy jako kąkol dla ognia na spalenie. Jaka może panować jedność celów lub czynów pomiędzy tymi a tamtymi? Ew 394.4
“Nie wiecie, iż przyjaźń ze światem jest nieprzyjażnią względem Boga? Przetoż ktokolwiek chciał być przyjacielem tego świata, staje się nieprzyjacielem Bożym. Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego będzie miał w nienawiści, a drugiego będzie miłował, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi: nie możecie Bogu służyć i mamonie”. — Should Christians Be Members of Secret Societes 3-10 (1892). Ew 394.5
Wyraźny rozdział — Wieczorem spotkałam brata... i powiedziałam, że mam mu coś przekazać od Pana. Zapytał: “Dlaczego nie powiesz mi tego zaraz?” Byłam słaba, źle się czułam, a mieszkał on w miejscowości..., odległej o 10 mil od budynku szkolnego, w którym mieszkałam. Wstałam więc i przeczytałam mu 50 stron formatu listowego, dotyczących jednego z urzędów, a szczególnie osoby piastującej ten urząd. Ew 394.6
Mówiłam wyraźnie i zrozumiale, nawiązując do okresu jego minionej pracy i jaką stratę przyniósł, będąc na tym urzędzie. Jego łączność z wolnymi mularzami zajmowała mu czas i przytępiała duchowe życie. Umysł i myśli były oddane masonerii, do której należeli różni ludzie, pijący alkohol i inni tego rodzaju. Związał się on z tajemniczą organizacją. Tylko jedno mógł zrobić: zerwać stosunki z tymi ludźmi i stanąć całkowicie po stronie Boga, ponieważ nie można jednocześnie służyć Bogu i mamonie. Ew 395.1
Odpowiedział na to: “Przyjmuję to świadectwo i będą przestrzegał zawartych w nim wskazań”. — Manuscript 17, 1892. Ew 395.2
Brat... znajdował się w niebezpiecznym położeniu. Podobny był do człowieka, który utracił równowagę i któremu groził upadek. Zdawałam sobie sprawę z tego, jak piękna jest praca pomagania ludziom wrócić do równowagi i czułam wdzięczność dla Boga za to, że nadszedł czas, kiedy mogłam swobodnie przedstawić grożące bratu... niebezpieczeństwo. Pan niebios chce, abyśmy się bali sądzić jedni drugich. Jako istoty ograniczone i popełniające błędy mamy być podejrzliwi w stosunku do siebie i obawiać się, abyśmy nie obrazili Boga raniąc duszę Jego dzieci. Dusze te stanowią własność syna Bożego, które odkupił Swoją bezcenną krwią. Nie należy ich oskarżać ani dręczyć słowami lub czynami, ponieważ Pan stanie w ich obronie. Ew 395.3
W środę skłoniono mię, bym mówiła o zasadach, które mamy przedstawiać ludziom, aby ich umysły skierować na właściwą drogę. Wielu na świecie znajduje zadowolenie i kocha się w rzeczach, które same w sobie są dobre, ale ludzie ci nie szukają wyższego i wznioślejszego dobra, którym chce i pragnie obdarzyć ich Chrystus. Nie możemy gwałtownie pozbawiać ich tego, co uważają za drogie dla siebie. Dlatego należy tym ludziom ukazywać piękno i kosztowność prawdy. Przedstawiajcie im Chrystusa i Jego miłość, a sami wówczas odwrócą się od wszystkiego, co odciąga ich od miłości Jego. — Letter 23a, 1893. Ew 395.4
Poselstwo pochwały — Jestem bardzo wdzięczna naszemu łaskawemu Ojcu Niebieskiemu, że dał ci siłę, iż dzięki Jego łasce udało ci się oderwać od loży wolnych mularzy oraz od wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z tym stowarzyszeniem. Łączność z nim była dla ciebie niebezpieczeństwem. Ci, którzy stoją pod zbroczonym krwią sztandarem Księcia Emanuela, nie mogą się jednoczyć z wolnymi mularzami, ani z żadną inną tajną organizacją. Pieczęć Boga żywego nie spocznie na nikim, kto mając światło prawdy, które oświeca jego ścieżkę, utrzymuje taką łączność. Chrystus nie jest podzielny, a chrześcijanie nie mogą służyć Bogu i mamonie. Bóg mówi: “Przetoż wynijdźcie z pośrodku ich, i odłączcie się..., a nieczystego się nie dotykajcie, a Ja was przyjmę. I będę wam za Ojca, a wy mi będziecie za synów i za córki, mówi Pan wszechmogący”. — Letter 21, 1893. Ew 395.5
Zwodzenie — dziełem tajnych stowarzyszeń — Świat jest teatrem, którego aktorami są jego mieszkańcy. Przygotowują się oni do odegrania swej roli w ostatnim wielkim akcie dramatu. Ogromne masy, liczne rzesze ludzkości pozbawione są jakiejkolwiek jedności, z wyjątkiem gdy jednoczą się w chęci osiągnięcia samolubnych celów. Bóg patrzy na to wszystko i wykona swoje zamierzenia wobec buntujących się. Los świata nie został powierzony ludziom. Bóg zezwala na to, aby zamieszanie i nieporządek panowały przez pewien czas. Moc z otchłani działa, aby doprowadzić do ostatnich scen dramatu. Szatan ukaże się jako przychodzący Chrystus i swoje pełne nieprawości zwodzące dzieło dokona przez tych, którzy jednoczą się w tajnych stowarzyszeniach. Ci, którzy z całym oddaniem dążą do takiego zjednoczenia się, realizują zamiary szatana. Taka przyczyna wywoła określony skutek. Ew 396.1
Miara przestępstwa już się niemal przebrała. Świat cały wypełniły zepsucie i zamieszki. Wkrótce wielki ucisk spadnie na ludzkość. Koniec jest już bardzo bliski. My, którzy znamy prawdę, powinniśmy przygotować się na to, co już wkrótce przyjdzie na świat i będzie zaskoczeniem dla ludzi. — Testimonies for the Church VIII, 27.28 (1904). Ew 396.2