Go to full page →

Przestroga dla kaznodziejów SS1 291

Szatan używa ludzi jako pomocników, by skłonili do zarozumialstwa i pychy tych, którzy miłują Boga. Szczególnie uwidacznia się to w wypadku ludzi opętanych przez spirytyzm. Spirytyści w zasadzie nie traktują Chrystusa jako Syna Bożego i tą swą niewiarą doprowadzają wiele dusz do zuchwałych grzechów. Głoszą oni nawet swe panowanie nad Chrystusem, tak jak to czynił szatan zmagając się z Księciem Pokoju. Spirytyści, których dusze opętały grzechy wypaczające charaktery i którzy zatracili sumienie, mają czelność wymawiać imię bezgrzesznego Syna Bożego skażonymi wargami, bezczelnie łączyć Jego najdostojniejsze, najbardziej uwielbienia godne imię z niegodziwością cechującą ich własne splamione charaktery. SS1 291.1

Ludzie roznoszący te godne potępienia herezje chcą sprowokować tych, co nauczają Słowa Bożego, do uczestniczenia z nimi w sporze. Niektórzy nauczający prawdy nie mają odwagi przeciwstawić się wyzwaniu pochodzącemu od tych ludzi, odpowiednio napiętnowanych w Słowie Bożym. Niektórym z naszych kaznodziejów nie dostaje moralnego męstwa na tyle, by rzec tym ludziom: Bóg w swoim Słowie ostrzega przed wami. Dał nam wierny obraz charakteru herezji, którą głosicie. SS1 291.2

Niektórzy z naszych kaznodziejów, by nie dać tym ludziom okazji do łatwego triumfu, stają z nimi do otwartej dyskusji. Lecz prowadząc dyskusję ze spirytystami mają do czynienia nie tylko z człowiekiem, ale też z szatanem i jego aniołami. Sami nawiązują łączność z mocami ciemności i wywołują zainteresowanie sobą złych aniołów. SS1 291.3

Swoje herezje spirytyści chcą szerzyć wśród ludu Bożego. Kaznodzieje, głoszący prawdy biblijne, pomagają im w tym, gdy podejmują z nimi dyskusję. Mnożą w ten sposób okazje do przedstawienia owych herezji ludowi, a w każdej takiej dyskusji co najmniej kilku udaje się zwieść. Najlepiej jest, gdy spirytystów będziemy unikać. SS1 291.4

Zuchwalstwo to powszechna pokusa. Gdy szatan napastuje ludzi tą bronią, odnosi zwycięstwo w dziewięciu wypadkach na dziesięć. Ci, którzy głoszą, iż są chrześcijanami, i swą wiarą proklamują gotowość przeciwstawienia się wszelkiemu złu, często bezmyślnie wpadają w pokusy, i cudu by trzeba, żeby ich bez szwanku, plamy i skażenia wyrwać z mocy szatana. SS1 291.5

Modlitwa i rozwaga uchroniłyby ich i ostrzegły przed zajmowaniem krytycznego, niebezpiecznego stanowiska, jakie przyjmują, wchodząc w kontakt z szatanem. Nie mogą domagać się szybkiego spełnienia obietnic Bożych, kiedy beztrosko narażają się na niebezpieczeństwo, a urągając rozsądkowi gwałcą lekkomyślnie prawa natury i zapominają o mądrości i roztropności, w jakie Bóg nas wyposażył. Jest to oczywiste zuchwalstwo. — Testimonies for the Church IV, 44.45 (1876). SS1 292.1