Widziałam w duchu, w jaki sposób lud Boży otrzymał swą nazwę. Przedstawiono mi dwie grupy. Jedna obejmowała wielkie wspólnoty oficjalnych chrześcijan. Deptali prawo Boże i kłaniali się ustawom papieskim, uznając pierwszy dzień tygodnia jako odpoczynek Pański. Druga grupa, nieliczna, podporządkowała się wielkiemu Prawodawcy, zachowując czwarte przykazanie. Osobliwą i wybitną cechą wiary tej grupy było przestrzeganie siódmego dnia oraz oczekiwanie na powtórne przyjście Zbawiciela. SS1 61.1
Między zarządzeniami Boga a zarządzeniami zwierzęcia występuje zasadnicza sprzeczność. Dzień pierwszy jest instytucją papieską — bezpośrednio sprzeciwiającą się czwartemu przykazaniu, ustanowioną przez zwierzę o dwóch rogach jako kamień probierczy. Straszliwa przestroga Boża pod karą zabrania kłaniania się zwierzęciu i jego posągowi. Ci, co to czynią, będą pić z wina gniewu, które bez domieszki będzie nalane do kielicha Jego popędliwości. SS1 61.2
Odpowiada nam tylko taka nazwa, która jest zgodna z naszym wyznaniem, wyraża naszą wiarę i określa nas jako lud osobliwy. Nazwa “Adwentyści Dnia Siódmego” jest stałą naganą dla świata protestanckiego — to tutaj przebiega linia podziału między czcicielami Boga a tymi, którzy kłaniają się zwierzęciu i przyjęli jego znak. Istnieje ogromna sprzeczność między przykazaniami Bożymi a żądaniami zwierzęcia. Ponieważ święci przestrzegają wszystkich dziesięciu przykazań, smok wypowiada im wojnę. Gdyby zlekceważyli wolę Bożą i poniechali niezwykłości swojej wiary, smok zostawiłby ich w spokoju. Oni jednak wywołują jego gniew, ponieważ ośmielili się wyznać swą wiarę i niosą swój sztandar wysoko — w przeciwieństwie do świata protestanckiego, oddającego cześć papiestwu. Nazwa “Adwentyści Dnia Siódmego” jest herbem naszej wiary i przekonuje wnikliwy umysł. Niby strzała wypuszczona z łuku Pańskiego rani gwałcicieli prawa Bożego, prowadzi do skruchy, do Boga i wiary w Pana naszego, Jezusa Chrystusa. SS1 61.3
Jest rzeczą widoczną, że prawie każdy fanatyk występujący publicznie i chcący ukryć prawdziwe swoje zamysły, by innych wprowadzić w błąd, głosi swą przynależność do “Kościoła Bożego”. Taka nazwa wzbudza od razu podejrzenie, niedowierzanie i nieufność, ponieważ wykorzystywana jest do ukrywania najbardziej niedorzecznych błędów. Taka nazwa nie określa ludu Bożego. Stwarzałaby podejrzenie, że mamy wiarę, którą chcemy ukryć. SS1 62.1