Szatan stara się zdeprawować małżeństwo — W czasach przedpotopowych szatan dążył do wypaczenia instytucji małżeństwa, osłabienia jego zobowiązań i zmniejszenia świętości, gdyż nie było pewniejszego sposobu zatarcia obrazu Bożego w człowieku i otworzenia drzwi nędzy i występkowi. ChD 203.4
Szatan dobrze zna materiał, z jakim ma do czynienia w ludzkim sercu. Zna, gdyż z wrogą zawziętością studiował przez tysiące lat słabe punkty, najbardziej dla niego dostępne w każdym charakterze. W minionych pokoleniach pokonywał najsilniejszych mężów, książąt w Izraelu, tymi samymi pokusami, które były tak skuteczne w Baal-Peor. W ciągu wszystkich wieków spotyka się moralnych rozbitków, którzy upadli ulegając zmysłom. ChD 203.5
Tragedia Izraela — Rozwiązłość była przestępstwem, jakie ściągnęło sądy Boże na Izraela. Śmiałość niewiast starających się usidlić dusze, nie skończyła się w Baal-Peor. Grzeszników w Izraelu dosięgła kara, ale to przestępstwo popełniano dalej. Szatan działał z wielką chytrością, chcąc pokonać Izraela. ChD 204.1
Rozwiązłość praktykowana przez Hebrajczyków dokonała tego, czego nie mogły dokonać wszystkie działania wojenne narodów i zaklęcia Balaama. Hebrajczycy odłączyli się od Boga, tym samym ich tarcza i ochrona została im odjęta. Bóg Ojciec stał się ich przeciwnikiem. Wielu z książąt i ludu było winnych rozpusty, która stała się grzechem powszechnym w Izraelu, dlatego też Bóg okazywał Swój gniew całemu zgromadzeniu. ChD 204.2
Historia powtórzy się — Przed zakończeniem historii świata szatan będzie działał z wielką mocą w ten sam sposób i za pomocą tych samych pokus, jakimi kusił starożytnego Izraela tuż przed wejściem do ziemi obiecanej. Będzie kładł sidła na tych, którzy zachowują przykazania Boże i którzy są prawie na granicy niebieskiego Kanaanu. Będzie do największych granic wytężał swoje siły, by usidlić dusze i ugodzić wyznawców Boga w ich najsłabszym punkcie. Tych, co nie stłumili w sobie niskich namiętności i nie poddali ich pod kontrolę wyższych sił, którzy pobłażali sobie i swoim niskim namiętnościom, szatan jest zdecydowany zniszczyć pokusami, splugawić dusze rozwiązłością. Nie kieruje swej uwagi na mniej znaczące osoby, ale zarzuca swe sidła na tych, którzy zaciągnięci na listę jego agentów, będą wabić i przyciągać ludzi, aby kusić ich do tego, co zakon Boży wyraźnie potępia. Na mężów zajmujących odpowiedzialne stanowiska, nauczających o wymaganiach zakonu Bożego, których usta przytaczają pełnię dowodów w obronie Prawa Bożego, przeciw któremu szatan tak zawzięcie występuje, skieruje on swe piekielne moce i swych agentów, aby pokonać tych ludzi w słabym punkcie ich charakteru wiedząc, że kto przestępuje jedno, winien jest przestępstwa wszystkich przykazań. W ten sposób opanuje całego człowieka. Duch, dusza i ciało oraz sumienie są zagrożone. Jeżeli był posłem sprawiedliwości i posiadał wielkie światło, lub jeśli Pan używał go w szczególny sposób jako Swego pracownika w głoszeniu prawdy, wtedy jakiż wielki triumf dla szatana! Jak on się raduje, a jak Bóg jest znieważony! ChD 204.3
Niemoralność w dzisiejszym czasie — Pokazano mi straszny obraz stosunków w świecie. Wszędzie panuje niemoralność. Rozpusta jest osobliwym grzechem naszego czasu. Nigdy jeszcze zło nie panoszyło się tak zuchwale, jak obecnie. Ludzie są jakby sparaliżowani, a ci prawi, o prawdziwej dobroci, są przerażeni tupetem, potęgą i przewagą zła. Obfitość nieprawości znajduje się nie tylko u bezbożnych i naśmiewców. O, gdyby tylko tak było, lecz niestety, tak nie jest. Wśród winnych jest wielu mężów i niewiast wyznających religię Chrystusową. Nawet niektórzy, co twierdzą, iż oczekują Jego zjawienia się, nie są lepiej od szatana przygotowani na to wydarzenie. Nie oczyszczają się z każdej zmazy. Tak długo ulegali pożądliwościom, że nieczystość myśli i zapsuta wyobraźnia są dla nich rzeczą naturalną. Niemożliwe jest, aby ich myśli zajmowały się rzeczami czystymi i świętymi, tak jak niemożliwe jest zawrócić kierunek Niagary i spowodować, aby wody płynęły w górę... Każdy chrześcijanin będzie musiał nauczyć się przeciwstawiać swoim namiętnościom i żyć według Bożych zasad. Jeśli nie będzie tak postępował, nie jest godzien nosić imienia chrześcijanina. ChD 205.1
Na świecie panuje erotyczny sentymentalizm. Żonaci mężczyźni zawierają znajomości z zamężnymi i niezamężnymi kobietami, kobiety także dają się oczarować. Tracąc zdrowy rozum i duchowe rozeznanie czynią to, co Słowo Boże i świadectwo Ducha Świętego potępia. Mimo wyraźnej przestrogi i nagany, idą dalej tą samą złą drogą, jaką szli inni przed nimi, prowadzą jakąś zaślepiającą grę. Szatan powoduje, iż sami się rujnują, narażają sprawę Bożą na niebezpieczeństwo, ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają Go na jawną hańbę. ChD 205.2
Ignorancja, umiłowanie rozrywek, grzeszne nawyki rujnujące duszę, ciało i ducha, są dla świata niczym moralny trąd. Śmiertelna zaraza moralna niszczy tysiące i dziesiątki tysięcy dusz. Co można uczynić dla ratowania naszej młodzieży? My niewiele możemy zdziałać, lecz Bóg żyje i panuje, a On może uczynić wiele. ChD 205.3
Lud Boży ma być przeciwieństwem panoszącego się zła — Swoboda obyczajów, jaka panuje w dzisiejszym zepsutym świecie, nie powinna być żadnym miernikiem dla naśladowców Chrystusa. Tak powszechne objawy poufałości nie powinny istnieć wśród chrześcijan oczekujących nieśmiertelności. Jeśli rozwiązłość, zepsucie, nierząd, zbrodnia i morderstwo są na porządku dziennym wśród tych, co nie znają prawdy i odrzucają kontrolę Słowa Bożego, jakże ważnym jest, aby ci, którzy uważają się za naśladowców Chrystusa, byli ściśle złączeni z Bogiem i aniołami i wykazywali lepszą i szlachetniejszą drogę! Jak ważne jest, aby swoją czystością i prawością odróżniali się wybitnie od tych, nad którymi panują niskie namiętności! ChD 206.1
Niebezpieczeństwo potęguje się — W tym zepsutym wieku znajdziemy wielu tak zaślepionych grzechem, że wybierają życie rozwiązłe, gdyż ono lepiej odpowiada ich przewrotnej naturze. Zamiast przejrzeć się sobie, jak w zwierciadle, w przykazaniach zakonu Bożego i doprowadzić serce i charakter do zgodności z boskim wzorcem, pozwalają wysłannikom szatana zatknąć w sercu diabelski sztandar. Ludziom grzesznym przychodzi o wiele łatwiej przekręcać Pismo, by umocnić się we własnej nieprawości, aniżeli porzucić zepsucie i grzech i oczyścić serce i życie. Tego pokroju ludzi jest więcej, niż niektórzy myślą, a będzie coraz więcej, w miarę jak będziemy zbliżać się ku końcowi czasu. ChD 206.2
Gdy szatan swoją czarodziejską mocą owładnie kimś, wtedy człowiek ten zapomina o Bogu, a wywyższa człowieka, który jest pełen zepsucia, i te oszukane dusze uprawiają potajemną rozpustę jako cnotę. Jest to pewien rodzaj czarodziejstwa... W herezjach i w rozpuście kryje się zawsze czarodziejska moc. Umysł jest oszukany tak, że nie potrafi zdrowo myśleć, a złuda ustawicznie odprowadza go od czystości. Duchowy wzrok jest zaćmiony, osoby o nieposzlakowanej dotychczas moralności popadają w chaos wskutek zwodniczych rozumowań agentów szatana, podających się za posłów światłości. Gdyby ci rzekomi posłowie dobra śmiało wystąpili ze złem i postępowali otwarcie, odrzucono by ich bez chwili wahania. Najpierw więc starają się pozyskać przychylność i zapewnić sobie zaufanie i wiarę w to, że są świętymi i ofiarnymi mężami Bożymi. Gdy to zdobędą, wtedy jako specjalni wysłannicy szatana zaczynają swoje mistrzowskie dzieło sprowadzenia dusz z prawej drogi — usiłują unieważnić prawo Boże. ChD 206.3
Zarówno mężowie jak i niewiasty winni żyć nienagannie — Umysł człowieka nie przeskakuje w jednej chwili od czystości i świętości do nieprawości, zepsucia i zbrodni. Trzeba czasu, aby przemienić człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga w istotę brutalną i szatańską. Przez przypatrywanie przemieniamy się. Człowiek jest stworzony na obraz swego Stwórcy, a jednak może tak wychować swój umysł, że grzech, którym kiedyś brzydził się, stanie się mu miły. Przestając czuwać i modlić się, przestaje strzec twierdzy — serca, które plami grzechem i zbrodnią. Umysł zdeprawowany nie może dźwignąć się z zepsucia. Z umysłem zmysłowym należy prowadzić ustawiczną walkę, w której musi nas wspierać uszlachetniający wpływ łaski Bożej; ona będzie podnosić umysł i skłaniać go do rozmyślania o rzeczach czystych i świętych. ChD 207.1
Nikt, młody czy stary, nie może czuć się bezpiecznym dopóki nie odczuje potrzeby szukania na każdym kroku rady u Boga. Tylko ci, co są ściśle złączeni z Bogiem, nauczą się oceniać ludzi według praw Bożych, szanując czystych, dobrych, pokornych i łagodnych. Musimy mieć serce zabezpieczone tak, jak Józef. Wtedy pokusom, które chcą sprowadzić nas z prawej drogi damy stanowczą odpowiedź: “Jakże mógłbym popełnić takie wielkie zło, zgrzeszyć przeciwko Bogu?” Najsilniejsza nawet pokusa nie usprawiedliwia grzechu. Bez względu na to, jak wielki nacisk wywieranoby na ciebie, grzech jest twoim własnym czynem. Problem tkwi w nieodrodzonym sercu. ChD 207.2
W obliczu niebezpieczeństwa obecnego czasu, czy nie powinniśmy, jako lud zachowujący przykazania Boże, odrzucić od siebie wszelki grzech, wszelką nieprawość i przewrotność? ChD 207.3
Czy niewiasty wyznające prawdę nie powinny uważać na siebie, aby nie dawać najmniejszej zachęty do zbytniej poufałości? Jeżeli nieustannie będą zachowywać się powściągliwie i przyzwoicie, zamkną drzwi niejednej pokusie. ChD 208.1
Niewiasty muszą mieć wysoki poziom etyczny — Piszę to ze zmartwieniem w sercu, gdyż niewiasty naszego wieku, zamężne jak i niezamężne, bardzo często nie zachowują się z należytą rezerwą. Postępują niczym uwodzicielki. Zwracają na siebie uwagę wolnych i żonatych mężczyzn i usidlają słabych moralnie. Te rzeczy, jeśli kobietom pozwoli się na nie, przytępiają poczucie moralności i zaślepiają umysł tak, iż przekroczenia przykazań nie uważa się za grzech. Budzą się myśli, które nie miałyby miejsca, gdyby niewiasta była skromna i opanowana. Być może nie miała złego zamiaru lub złej pobudki, ale zachęciła mężczyznę, narażonego na tego rodzaju pokusy, gdy on, przeciwnie, powinien w towarzystwie tych, którzy przyjaźnią się z nim, znaleźć osłonę przeciwko nim. Zachowując się powściągliwie, z rezerwą, nie przekraczając granic przyzwoitości, nie tolerując żadnych nieodpowiednich zachowań, lecz zachowując wysoki poziom moralny i godność, można uniknąć wiele złego. ChD 208.2
Już od dawna zamierzałam przemówić do moich sióstr i powiedzieć im, że Panu upodobało się pokazać mi od czasu do czasu ich wielkie braki. Nie dbają o to, aby ustrzec się od stwarzania złych pozorów. Nie wszystkie są na tyle roztropne, aby zachowywały się tak, jak przystoi niewiastom uważającym się za pobożne. Ich słowa są niewybredne, a powinny być takie jak u niewiast, które doznały łaski Bożej. Siostry są zbyt poufałe wobec braci. Zatrzymują się przy nich, chętnie przybywają w ich towarzystwie, mile przyjmują zaloty. ChD 208.3
Zgodnie ze światłem, jakie otrzymałam od Pana, nasze siostry powinny postępować zupełnie inaczej. Powinny być bardziej powściągliwe, okazywać mniej śmiałości, a być raczej “wstydliwe i umiarkowane”. Zarówno bracia jak siostry lubią prowadzić zbyt wesołe i żartobliwe rozmowy, gdy znajdują się w swoim towarzystwie. Niewiasty, niby to pobożne, lubią żartować ponad miarę, mówić dowcipy i wybuchać śmiechem. Jest to nie do przyjęcia i zasmuca Ducha Bożego. ChD 208.4
Te przejawy świadczą o braku subtelności chrześcijańskiej. Nie umacniają one duszy w Bogu, lecz powodują wielką ciemność, odprowadzają czystych, subtelnych, niebiańskich aniołów, a sprowadzają złych. ChD 209.1
Niewiasty nadto często są kusicielkami. Pod takim czy innym pozorem zwracają na siebie uwagę mężczyzn nieżonatych i żonatych i prowadzą grę dopóty, dopóki nie skłonią ich do przestąpienia prawa Bożego, przez co dusze jednych i drugich znajdują się w niebezpieczeństwie... Gdyby niewiasty w swoim życiu dążyły wzwyż i były współpracownicami Chrystusa, ich wpływ byłby mniej niebezpieczny. Przy obecnym braku zainteresowań obowiązkami rodzinnymi i lekceważeniu zamiarów Bożych, wpływ niewiast idzie często w złym kierunku, siła ich dobrego wpływu zmniejsza się, praca zaś nie zdobywa uznania Bożego. ChD 209.2
Jest tak dużo interesujących i śmiałych kobiet, posiadających zdolność zwracania uwagi, wciskających się w towarzystwo młodych mężczyzn, zalotnych, flirtujących z nieżonatymi i żonatymi mężczyznami, że jeśli mężczyzna mocno jak stal nie przykuje wzroku do Chrystusa, szatan zagarnie go w swoje sieci. ChD 209.3
Jako posłanka Chrystusa, proszę was, tych, którzy wyznajecie obecną prawdę, sprzeciwiajcie się wszystkiemu, co niemoralne i opuszczajcie towarzystwo tych, którzy podsuwają wam nieczyste myśli. Brzydźcie się plugawymi grzechami i nienawidźcie ich. Odstępujcie od tych, którzy choćby w rozmowie kierowaliby wasze myśli ku tym sprawom, gdyż “z obfitości serca usta mówią”. ChD 209.4
Ani na chwilę nie powinniście dawać miejsca nieczystym, podstępnym myślom, które mogą splamić duszę, tak jak brudna woda brudzi przewód, przez który przepływa. ChD 209.5
Niewiasta, która pozwala, aby w jej obecności wypowiadano nieprzyzwoite słowo lub napomknięto o rzeczy nieprzyzwoitej, nie jest taką, jaką Bóg chce, aby była; ta, która zezwala na niewłaściwą poufałość lub nieczyste podszepty, nie szanuje swej kobiecości. ChD 209.6
Chronione świętym kręgiem czystości — Chrześcijanki powinny posiadać prawdziwą łagodność; nie powinny być zbyt śmiałe, gadatliwe, zuchwałe, lecz skromne i bezpretensjonalne. ChD 209.7
Powinny być uprzejme. Uprzejmość, delikatność, litość, przebaczenie i skromność, to są rzeczy, które są właściwe kobiecie i są przyjemne Bogu. Jeśli tak się będą zachowywały, żaden mężczyzna nie obrazi ich swymi zalotami ani w zborze, ani poza zborem. Wszyscy będą odczuwali, że wokół takich bogobojnych kobiet istnieje święty krąg czystości, który strzeże je przed wszelką nieusprawiedliwioną swobodą. ChD 210.1
Niektóre pozornie pobożne niewiasty posiadają niedbałe, prostackie maniery prowadzące do złego, ale niewiasty zacne, których umysł i serce rozmyśla o rzeczach umacniających czystość i skłaniających duszę do obcowania z Bogiem, niełatwo dadzą się sprowadzić z drogi prawej. Będą zabezpieczone przed przebiegłością szatana i będą przygotowane do przeciwstawienia się jego zwodniczym sztuczkom. ChD 210.2
Apeluję do was, jako do naśladowczyń Chrystusa, wyznających wzniosłe zasady; pielęgnujcie drogocenną i kosztowną perłę skromności. Ona ustrzeże waszą prawość. ChD 210.3
Kontrola myśli — Powinniście kontrolować myśli. Nie jest to rzecz łatwa. Nie dokonacie tego bez energicznego i poważnego wysiłku. Ale Bóg wymaga tego od was; jest to powinność, jaka ciąży na każdej odpowiedzialnej istocie. Jesteście odpowiedzialne przed Bogiem za wasze myśli. Jeśli będziecie oddawać się marzycielstwu dozwalając, aby wasz umysł zajmował się nieczystymi rzeczami, to w pewnym stopniu jesteście tak samo winne przed Bogiem, jak gdybyście popełniły zły czyn. Przeszkadza temu tylko brak sposobności. Ustawiczne marzenia dniem i nocą, budowanie zamków na lodzie, są złymi i nadzwyczaj niebezpiecznymi nawykami. Gdy się do nich przyzwyczaicie, jest rzeczą niemożliwą zerwać z nimi i skierować myśli ku sprawom czystym, świętym i wzniosłym. ChD 210.4
Strzeżcie się pochlebstwa — Boli mnie, gdy widzę jak chwali się niektórych mężczyzn, schlebia im i faworyzuje. Bóg objawił mi, że niektórzy z tych, co otrzymują wyróżnienie, nie są godni, by imię Jego znajdowało się na ich ustach. Wynosi się ich pod niebiosa, gdyż ludzie widzą tylko to, co jest na zewnątrz. Moje siostry, nigdy nie schlebiajcie biednym, omylnym, błądzącym mężczyznom, czy to młodym czy starym, żonatym czy nieżonatym. Nie znacie ich słabości, nie wiecie, że właśnie wasze uznanie i nadmierne wychwalanie może spowodować ich zgubę. Jestem przerażona krótkowzrocznością i brakiem rozsądku, jaki wielu okazuje w tej sprawie. ChD 210.5
Mężowie, którzy pracują w dziele Bożym i w których sercu mieszka Chrystus, nie będą obniżać poziomu moralności, lecz zawsze będą się starali podnosić go. Nie będzie im sprawiało przyjemności pochlebstwo lub pieszczotliwe słowo niewiasty. Mężczyźni, zarówno wolni jak i żonaci, niech mówią: “Nigdy nie dam najmniejszej okazji, aby o mnie źle mówiono. Moje dobre imię jest cenniejsze od złota i srebra. Pozwólcie mi je zachować niesplamione. Jeśli ludzie zaatakują to imię, to niech to nie dzieje się dlatego, że dałem do tego powód, lecz dla tej samej przyczyny, dla jakiej mówili źle o Chrystusie — ponieważ nienawidzili czystości i świętości Jego charakteru, gdyż był dla nich ustawiczną naganą”. ChD 211.1
Jeśli kaznodzieja jest przyczyną pokusy — Nawet najmniejsza grzeszna aluzja, z jakiegokolwiek pochodziłaby źródła, uleganie grzechowi lub zezwolenie na najmniejszą choćby poufałość względem twojej osoby należy odrzucić jako najgorszego gatunku obrazę kobiecej godności. Pocałunek w niewłaściwym czasie i miejscu powinien spowodować w was odrazę i obrzydzenie do sztańskiego wysłannika. Jeśli taka rzecz pochodzi od człowieka zajmującego stanowisko w służbie kaznodziejskiej, mającego do czynienia z rzeczami świętymi, grzech jest dziesięciokrotnie większy i powinien skłonić bogobojną niewiastę do odwrócenia się z przerażeniem nie tylko od grzechu, ale i od obłudnika i nędznika, którego ludzie szanują i poważają jako sługę Bożego. ChD 211.2
Jeśli kaznodzieja Ewangelii nie panuje nad swoimi namiętnościami, jeśli nie potrafi naśladować wzoru apostołów i znieważa swoje powołanie choćby pozorem uległości grzechowi, nasze pobożne siostry nie powinny ani na chwilę łudzić się, że grzech lub przestępstwo traci na wadze, ponieważ popełnia je kaznodzieja. Fakt że osoby na odpowiedzialnych stanowiskach wykazują poufałość z grzechem nie powinien zmniejszać w niczyich oczach winy i ogromu grzechu. Grzech należy uważać za przestępstwo i obrzydliwość, jak uważano dotychczas. Umysły czyste i wzniosłe powinny brzydzić się nim i omijać wszystko, co pobłaża grzechowi, jak się omija jadowitego węża. Gdyby siostry posiadały wzniosłe myśli i czyste serce, odepchnęłyby każdą nieczystą zaczepkę, nawet kaznodziei, z taką stanowczością, że już więcej nie powtórzyłaby się. ChD 211.3
Bądźcie wierni ślubom małżeńskim — Jakże starannym powinien być mąż i ojciec w dochowaniu wierności swym ślubom małżeńskim! Jak rozważnym powinien być, aby nie wzbudzić niewłaściwych myśli u młodych dziewcząt, a często i zamężnych kobiet, które nie harmonizowałyby z wysokim, świętym wzorem — przykazaniami Bożymi! Przykazania, jak na to wskazuje Chrystus, mają szersze znaczenie, niż to wynika z ich dosłownej treści, sięgają bowiem aż do myśli, zamiarów i pobudek serca. Na tym punkcie wielu upada. Myśli serca nie posiadają takiego czystego i świętego charakteru, jakiego wymaga Bóg. Choćby posiadali wysokie stanowisko i choćby byli bardzo zdolni, Bóg zanotuje ich nieprawości i uzna za bardziej winnych i zasługujących na Jego gniew, aniżeli tych, co są mniej zdolni, mniej posiadają światła i mniejszy mają wpływ na innych. ChD 212.1
Zalecono mi powiedzieć żonatym: waszym żonom i matkom waszych dzieci należy się od was szacunek i uczucie. Nimi macie się interesować, a rozmyślać nad tym, jakby je uszczęśliwić. ChD 212.2
Pokazano mi rodziny, gdzie mąż i ojciec nie okazywał godności męskiej i uczciwości, jakie przystoją naśladowcy Chrystusa. Nie okazywał żonie uprzejmości, delikatności i szacunku, co obiecał przed Bogiem i aniołami, kiedy przyrzekł, że będzie ją miłował, szanował i poważał aż do śmierci. Dziewczyna, którą przyjęto do pomocy w gospodarstwie zachowywała się swobodnie i zbyt poufale, czesała mu włosy i usługiwała tkliwie, a jemu to się podobało, głupio podobało. Żonie swej już nie okazywał tej miłości i uwagi, jaką darzył ją przedtem. Bądźcie pewni, że tu działa szatan. Szanujcie waszą pomocnicę, obchodźcie się z nią uprzejmie, rozważnie, lecz nie posuwajcie się dalej. Niech wasze zachowanie będzie takie, aby nie wywoływało spoufalenia. ChD 212.3
Szanujcie wasze zacisze domowe — O, jak wiele gorzkości spowodowało w życiu ludzi zburzenie murów, które otaczają zacisze domowe każdej rodziny, a których zadaniem jest zachowanie jej czystości i świętości! Dopuszcza się trzecią osobę do zaufania i odkrywa się sprawy rodzinne przed osobliwym przyjacielem. Jest to wymysł szatana rozdzielający serca męża i żony. O, gdyby tego nie było, ile kłopotów by uniknięto! ChD 212.4
Zamknijcie we własnych sercach znajomość waszych wad. Przedkładajcie wasze kłopoty jedynie Bogu. On udzieli właściwej rady i pewnej pociechy, która będzie czysta, bez goryczy. ChD 213.1
Jeśli żona opowiada o swoich kłopotach rodzinnych lub narzeka na męża przed innym mężczyzną, narusza swe śluby małżeńskie. Znieważa męża i obala mury, wzniesione dla zachowania świętości życia małżeńskiego. Otwiera szeroko drzwi i zaprasza szatana, by wszedł ze swymi podstępnymi pokusami. Dzieje się to po myśli szatana. Jeśli niewiasta przychodzi do brata w Chrystusie i opowiada mu o swych bólach, rozczarowaniach i próbach, on zawsze powinien jej radzić, aby jeśli już musi komuś swoje kłopoty zwierzać, wybrała siostry na powiernice; wtedy nie powstaną złe pozory, sprawa Boża nie dozna hańby. ChD 213.2
Jak ustrzec się błędu — Zwracam się do naszego ludu. Jeśli przybliżycie się do Jezusa i będziecie się starać udokumentować wyznanie właściwym życiem i godnym postępowaniem, wasze stopy będą chronione przed wejściem na złą drogę. Jeśli będziecie postępować tak, jak gdybyście się znajdowali przed obliczem Bożym, będziecie zachowani od pokus, będziecie do końca zachowani czystymi, bez skazy i zmazy. Jeśli do końca zachowacie ufność, będziecie mocni w Bogu; a co łaska rozpoczęła, to chwała uwieńczy w królestwie Boga naszego. Owoce Ducha, to miłość, pokój, nieskwapliwość, dobrotliwość, dobroć, wiara, cichość, wstrzemięźliwość; “przeciwko takim nie ma zakonu”. Jeśli Chrystus będzie w nas, wtedy ukrzyżujemy ciało z Jego pożądliwościami. ChD 213.3