Go to full page →

Problemy w miastach SS3 227

Wskutek stale wzrastającej nieprawości szybko i z całą pewnością spadnie na mieszkańców miast niemal powszechna wina. Żyjemy wśród “epidemii przestępstw”, co wszędzie myślących, bogobojnych ludzi nad wyraz przeraża. Górujące nad wszystkim zepsucie przekracza ludzkie wyobrażenie. Każdy dzień przynosi świeże wiadomości o walkach politycznych, przekupstwie i oszustwach, wstrząsające w swej wymowie opisy gwałtów i bezprawia, obojętności na ludzkie cierpienia i brutalnego, diabelskiego niweczenia ludzkiego życia. Każdy dzień świadczy o wzroście liczby morderstw, samobójstw i obłędów. SS3 227.6

Dzisiejsze miasta szybko upodobniają się do Sodomy i Gomory. Liczne są rozmaitego rodzaju święta, a wir podniet i rozrywek odciąga tysiące ludzi od rozsądnych obowiązków życia. Podniecające sporty, teatr, wyścigi konne, alkohol i huczne biesiady — wszystko to rozbudza ludzkie namiętności. SS3 228.1

Młodzież daje się porwać powszechnemu nurtowi. Kto miłuje tego rodzaju rozrywki, otwiera drzwi potopowi pokus. Ludzie toną w społecznej wesołości i bezmyślnej radości. Z jednej przyjemności przechodzą do drugiej, aż wreszcie tracą zarówno chęć, jak i zdolność do prowadzenia pożytecznego życia. Miłość do Boga ziębnie, a życie duchowe ulega zaćmieniu. Wszelkie szlachetniejsze porywy duszy, wszystko, co wiąże człowieka ze światem ducha, ulega zniszczeniu. SS3 228.2

Machinacje przedsiębiorców, jak i postępowanie robotników (strajki) czynią warunki życia w miastach coraz trudniejsze. SS3 228.3