Przed laty, kiedy grupa tych, którzy wierzyli w rychłe przyjście Chrystusa, była jeszcze bardzo mała, schodzili się czciciele soboty w Topsham Maine w dużej kuchni domu br. Stockbridge Howland na nabożeństwa. Pewnego poranka sobotniego brakowało br. Howland. Dziwiliśmy się temu, ponieważ zawsze był punktualny. Wkrótce zjawił się. Jego oblicze promieniowało chwałą Bożą. “Bracia — powiedział — już wiem. Znalazłem wyjście. Możemy iść drogą mającą gwarancję Słowa Bożego: Nigdy nie upadniecie. Opowiem wam”. SS3 271.4
Potem zaczął opowiadać. Zauważył, że pewien brat, ubogi rybak, czuł się poniżany, uważał, że nie szanuje się go tak, jak by należało. W rzeczywistości tak nie było i tak mu się tylko zdawało. Skutek był taki, że od kilku tygodni nie uczestniczył w naszych spotkaniach i nabożeństwach. Br. Howland poszedł więc do niego do domu, ukląkł przed nim i powiedział: “Bracie, przebacz mi. Cóż ci takiego zrobiłem?”. Rybak ujął go za ramię i chciał podnieść. “Nie — sprzeciwił się br. Howland — powiedz, co masz przeciwko mnie?” “Nie mam nic” — odparł rybak. “A jednak — kontynuował br. Howland — dawniej często z sobą rozmawialiśmy, teraz w ogóle nie odzywasz się do mnie, chciałbym więc wiedzieć, o co ci chodzi”. “Wstań, bracie Howland” — rzekł rybak. “Nie, nie wstanę” — upierał się br. Howland. “A więc ja muszę to zrobić” — powiedział rybak. Uklęknął i wyznał, że był dziecinny i snuł błędne przypuszczenia. “Teraz wyzbędę się tych uczuć” — zapewnił. SS3 271.5
Kiedy br. Howland opowiadał tę historię, jego oblicze promieniowało chwałą Bożą. Ledwo skończył, wszedł rybak ze swoją rodziną i mieliśmy wspaniałe zebranie. SS3 272.1
Może niejeden z nas powinien pójść tą samą drogą, jaką wybrał br. Howland. Jeśli któryś z braci podejrzewa, że stało się coś złego, powinniśmy pójść do tego brata i powiedzieć: “Przebacz mi, jeśli w jakikolwiek sposób cię dotknąłem”. Moglibyśmy rozwiać urok szatana i naszego brata uwolnić od jego pokus. Nie pozwólcie, by cokolwiek stanęło między wami. Gdy możecie coś uczynić, ponosząc nawet ofiarę, by usunąć podejrzliwość i nieufność, złóżcie ją. Bóg chce, byśmy się jako bracia wzajemnie miłowali, byli współczujący i uprzejmi. Życzy sobie, byśmy wzmacniali swą wiarę w to, że miłują nas bracia i miłuje nas Chrystus. Miłość rodzi miłość. SS3 272.2