“I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc ewangelię o Królestwie”. Mateusza 4,23. CBL 9.1
“Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios”. Mateusza 5,3. Słowa te zabrzmiały w uszach zdziwionych słuchaczy jako wieść nadzwyczajna. Były one przeciwieństwem nauki kapłanów, bowiem nie schlebiały dumie i nie podsycały ambitnych dążeń żydowskiego kapłaństwa. Nowy Nauczyciel posiadał niespotykaną dotychczas siłę ducha, całkowicie panującą nad ludem. Miłość promieniowała z Jego postaci, a słowa płynęły z ust “jak deszcz, który pada na łąkę skoszoną, jak ulewa zraszająca ziemię”. Psalmów 72,6. (...) CBL 9.2
W rzeszy otaczającej Zbawiciela byli jednak i tacy, którzy zdawali sobie sprawę ze swego duchowego ubóstwa. (...) Wśród ludu zebranego na górze znajdowały się szczere dusze, które w świętej obecności Jezusa czuły, że są pożałowania godne, nędzne i biedne, i ślepe, i nagie (Objawienie 3,17), że tęsknią za “zbawienną łaską Bożą”. Tytusa 2,11. (...) CBL 9.3
Udziałem ubogich w duchu jest królestwo niebieskie. Królestwo to nie jest wszakże — jak sądzili niektórzy słuchacze Chrystusa — doczesnym królestwem ziemskim, lecz królestwem ducha, królestwem miłości. Znakiem panowania Chrystusa w nas jest podobieństwo do Syna Człowieczego. Prawdziwi wyznawcy Chrystusa są ubogimi w duchu, pokornymi ludźmi, którzy dla sprawiedliwości cierpią prześladowanie i “ich jest królestwo niebieskie”. Wprawdzie zbawcze dzieło nie jest w nich jeszcze ukończone, ale jest rozpoczęte, a ten początek czyni ich zdolnymi “do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości”. Kolosan 1,12. CBL 9.4
Wszyscy znający ubóstwo swej duszy i wiedzący, że nie ma w nich nic dobrego, mogą otrzymać sprawiedliwość i siłę od Jezusa Chrystusa, mówiącego: “Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni”. Chrystus zapewnia zmianę naszego ubóstwa duchowego na bogactwo swojej łaski. Jako grzesznicy nie jesteśmy warci miłości Bożej. Chrystus zawsze podnosi nas z upadku, jeśli z całym oddaniem zwrócimy się do Niego. Przeto jeżeli przyjdziemy do Chrystusa w stanie naszego ubóstwa, jako słabi, bezradni i biedni, to bez względu na to, jak grzeszne jest nasze życie i jak dalece godne ubolewania położenie duchowe — zawsze Zbawiciel wyjdzie nam naprzeciw, obejmie miłościwymi ramionami i okryje białą szatą swej własnej sprawiedliwości. — Nauki z Góry Błogosławienia 11-14. CBL 9.5