[Artykuł ten ukazał się w The Review and Herald, 1 listopad 1892.]
“Widzicie, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków, a nie jedynie z wiary... Bo jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa”. Jakuba 2,24-26. Rzeczą niezbędną jest mieć wiarę w Jezusa i wierzyć, że będziecie przez niego zbawieni, jednak istnieje niebezpieczeństwo w zajmowaniu stanowiska, które wielu zajmuje, mówiąc: “Jestem zbawiony.” Wielu mówiło: “Musisz wykonywać dobre uczynki, a będziesz żył”, jednak z dala od Chrystusa nikt nie może wykonywać dobrych uczynków. Wielu obecnie mówi: “Wierz, tylko wierz i żyj”. Wiara i uczynki idą razem, wierzenie i wykonywanie są połączone. Pan wymaga obecnie od duszy nie mniej, niż wymagał od Adama w Raju zanim ten upadł — doskonałego posłuszeństwa, nieskalanej sprawiedliwości. Wymagania Boże pod przymierzem łaski są tak samo szerokie jak wymagania, które miał w Raju — harmonia z jego prawem, które jest święte, sprawiedliwe i dobre. Ewangelia nie osłabiła wymagań prawa, ona wywyższa prawo i czyni je godnym czci. W Nowym Testamencie wymagane jest nic mniej niż w Starym Testamencie. Niech nikt nie podchwytuje zwiedzenia tak miłego dla naturalnego serca, że Bóg przyjmie szczerość, bez względu na to, jaka mogła być wiara, bez względu na to, jak niedoskonałe mogło być życie, Bóg wymaga od swego dziecka doskonałego posłuszeństwa. WP1 346.1
Aby spełnić wymagania prawa, nasza wiara musi uchwycić się sprawiedliwości Chrystusa, przyjmując ją jako naszą sprawiedliwość. Przez jedność z Chrystusem, przez przyjęcie jego sprawiedliwości przez wiarę, możemy być przysposobieni do wykonywania uczynków Bożych, do tego, by być współpracownikami Chrystusa. Jeśli chcecie dryfować z prądem zła i nie współpracujecie z niebiańskimi czynnikami w zahamowaniu przestępstwa w waszej rodzinie i w zborze, aby wieczna sprawiedliwość mogła zostać wprowadzona, to nie macie wiary. Wiara działa przez miłość i oczyszcza duszę. Przez wiarę Duch Święty działa w sercu, aby stworzyć w nim świętość, jednak nie może to zostać dokonane jeśli człowiek nie będzie pracował z Chrystusem. Możemy zostać dopasowani do nieba jedynie przez dzieło Ducha Świętego dokonywane na sercu, ponieważ musimy mieć sprawiedliwość Chrystusa jako nasze uwierzytelnienia, jeśli mamy znaleźć dostęp do Ojca. Abyśmy mogli mieć sprawiedliwość Chrystusa, musimy codziennie być przemieniani przez wpływ Ducha, by być uczestnikami boskiej natury. To właśnie dzieło Ducha Świętego podniesie upodobania, uświęci serce, uszlachetni całego człowieka. WP1 346.2
Niech dusza patrzy na Jezusa. “Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”. Jana 1,29. Nikt nie zostanie zmuszony do spoglądania na Jezusa, jednak głos zaproszenia brzmi z tęsknym błaganiem: “Patrzcie i żyjcie”. Patrząc na Chrystusa, ujrzymy jego miłość jako nie mającą sobie równej, gdyż zajął On miejsce winnego grzesznika i przypisał mu swoją nieskazitelną sprawiedliwość. Gdy grzesznik widzi swego Zbawiciela umierającego na krzyżu pod przekleństwem grzechu na jego miejscu, spostrzegając jego przebaczającą miłość, w jego sercu budzi się miłość. Grzesznik miłuje Chrystusa, ponieważ Chrystus pierwszy go umiłował, a miłość jest wypełnieniem prawa. Pokutująca dusza uświadamia sobie, że “wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości”. 1 Jana 1,9. Duch Boży działa w duszy wierzącego, umożliwiając mu posuwanie się od jednej zasady posłuszeństwa ku kolejnej, sięganie z mocy w większą moc, z łaski w łaskę w Jezusie Chrystusie. WP1 347.1
Bóg słusznie potępia wszystkich tych, którzy nie czynią Chrystusa swoim osobistym Zbawicielem, lecz przebacza każdej duszy, która przychodzi do niego w wierze i umożliwia jej wykonywanie uczynków Bożych i przez wiarę bycie jedno z Chrystusem. O takich Jezus mówi: “Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności [ta jedność przynosi doskonałość charakteru], żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś”. Jana 17,23. Pan poczynił wszelkie zabezpieczenia, dzięki którym człowiek może posiąść pełne i darmowe zbawienie i mieć pełnię w nim. Bóg zaplanował, aby jego dzieci posiadały jasne promienie Słońca Sprawiedliwości, aby wszyscy mogli mieć światło prawdy. Bóg zapewnił zbawienie dla świata za nieskończoną cenę — przez dar swego jednorodzonego Syna. Apostoł pyta: “On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?”. Rzymian 8,32. Jeśli zatem nie będziemy zbawieni, wina nie będzie leżała po stronie Boga, ale po naszej stronie, gdyż nie współpracowaliśmy z boskimi czynnikami. Nasza wola nie była zbieżna z wolą Boga. WP1 347.2
Odkupiciel świata odział swą boskość człowieczeństwem, aby mógł dosięgnąć ludzkość, ponieważ aby przynieść światu zbawienie, jakiego potrzebował upadły człowiek, potrzeba było tego, co boskie i tego, co ludzkie. Boskość potrzebowała człowieczeństwa, aby człowieczeństwo mogło dostarczyć kanału łączności pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Człowiek potrzebuje mocy pochodzącej spoza niego i sponad niego, aby przywrócone mu zostało podobieństwo do Boga, jednak to. że potrzebuje boskiej pomocy nie czyni ludzkiej aktywności czymś nieważnym. Ze strony człowieka wymagana jest wiara, ponieważ wiara działa przez miłość i oczyszcza duszę. Wiara chwyta się zasług Chrystusa. Pan nie zaplanował, że ludzka moc zostanie sparaliżowana, lecz przez współpracę z Bogiem, moc człowieka może być efektywna dla dobra. Bóg nie zaplanował, że nasza wola zostanie zniszczona, ponieważ właśnie przez tę właściwość mamy realizować dzieło, jakie On chce, abyśmy wykonywali zarówno w domu jak i poza nim. On dał każdemu człowiekowi pracę, a każdy prawdziwy pracownik rzuca światło dla świata, ponieważ jest zjednoczony z Bogiem, Chrystusem i niebiańskimi aniołami w wielkim dziele zbawienia zgubionych. Od boskiego związku staje się on coraz mądrzejszy w wykonywaniu uczynków Bożych. Wykonując na zewnątrz to, co boska łaska sprawia wewnątrz, wierzący staje się wielki duchowo. Ten, kto pracuje zgodnie z powierzoną mu umiejętnością, stanie się mądrym budowniczym dla Mistrza, ponieważ uczy się rzemiosła u Chrystusa, ucząc się wykonywać uczynki Boże. Nie będzie unikał ciężarów odpowiedzialności, ponieważ będzie zdawał sobie sprawę z tego, że każdy musi dźwigać w górę sprawę Bożą do granic swych umiejętności i będzie znajdował się w nawale pracy, jednak Jezus nie zostawi swego ochotnego i posłusznego sługi, by został zgnieciony. To nie człowiek, który ponosi ciężką odpowiedzialność w sprawie Bożej, potrzebuje naszego współczucia, ponieważ jest on oddany i wiemy we współpracy z Bogiem, a przez zjednoczenie boskiego i ludzkiego wysiłku, dzieło jest uzupełniane. To ten, kto unika odpowiedzialności, kto nie zdaje sobie sprawy z przywileju, do jakiego jest powołany, jest obiektem współczucia. WP1 348.1