We wszystkich naszych sanatoriach Bóg ma być uznany za Mistrza. Zaznajamiając się z jego życiem, lekarze i ich pomocnicy mają uczyć się pracy na wzór Jezusa. On był Majestatem nieba, Królem chwały. Jednak przywdziawszy powłokę człowieczeństwa, zajął miejsce na czele upadłego rodzaju ludzkiego. Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. Porównaj Filipian 2,8. Przyjął ludzką naturę, aby człowiek mógł się stać uczestnikiem boskiej natury. MPM 183.3
Lekarz, który stara się reprezentować Chrystusa, nie będzie przywłaszczał sobie praw, jakie nie zostały mu udzielone przez Mistrza. Nie będzie dążył do tego, aby panować nad swoimi bliźnimi. Będzie pamiętał, że jest współpracownikiem Boga. Swoim duchem, słowem i czynem będzie reprezentował Niewidzialnego. — Manuscript 136, 1902. MPM 183.4