Go to full page →

Apel o braterską jedność MPM 58

Bać się Boga i chodzić z Nim to przywilej i obowiązek każdego lekarza. Pokazano mi, że szatan z o wiele większą siłą podsuwa swoje pokusy naszym lekarzom niż tym, którzy nie podzielają naszej wiary. To szatan wzbudza dumę, ambicję, samolubstwo i chęć dominowania, tak aby nie dopuścić do zaistnienia silnej, braterskiej jedności, jaka powinna istnieć wśród naszych lekarzy i która dodałaby im energii w wypełnianiu zadań oraz w dużej mierze zdecydowała o powodzeniu wszystkich przedsięwzięć. W każdej naszej instytucji lekarze wierzący prawdzie powinni usilnie dążyć do zgody. MPM 58.5

Żadna rywalizacja nie powinna mieć tutaj miejsca. Niezgoda i rywalizacja obrażają Boga jeszcze bardziej w przypadku lekarzy, niż tych, którzy uważają się za powołanych do służby kaznodziejskiej, ponieważ pobożny lekarz jest przedstawicielem Chrystusa, a jego zadaniem jest przekazywanie słowa życia cierpiącym, którzy w jego ręce składają kontrolę nad swoim życiem. Jeśli z mądrością wypowiada słowo we właściwym czasie, ucząc cierpiącego polegania na Jezusie, może być w rękach Boga narzędziem zbawienia duszy. Z jak wielkim zaangażowaniem powinno się ochraniać wnętrze lekarza, aby żadne nieczyste, zmysłowe myśli nie znalazły w nim przyczółku. MPM 59.1

Pokazano mi, że ponosimy wiele strat, kiedy lekarze naszego wyznania odchodzą w przeciwnych kierunkach ze względu na różnice w ich praktyce medycznej. Powinny się odbywać spotkania lekarzy, na których wszyscy mogliby udzielać sobie rad, wymieniając się poglądami i wyznaczając plany wspólnego działania. Pan stworzył człowieka jako istotę towarzyską i pragnie, abyśmy przejawiali uprzejmą i pełną miłości naturę Chrystusa oraz byśmy przez wspólne działanie byli mocno ze sobą związani jako dzieci Boga, wykonujące Jego dzieło dla doczesności i dla wieczności. [...] MPM 59.2

Lekarze mają sobie wzajemnie doradzać MPM 59

W miłości i bojaźni Bożej lekarze powinni spotykać się, aby udzielać sobie rad i omawiać najlepsze sposoby służenia Panu w powierzonym im dziale wielkiego dzieła Bożego. Niech dzielą się wszelką wiedzą i umiejętnościami, aby wspierać siebie nawzajem. Wiem, że są sposoby, dzięki którym mogą dojść do harmonii, tak aby nikt nie działał według swojej niezależnej opinii. — Letter 26a, 1889. MPM 59.3