Nie ma jednej rodziny na sto, która by rozwinęła się fizycznie, umysłowo lub duchowo, mieszkając w mieście. Wiarę, nadzieję, miłość, szczęście można zdobyć dużo łatwiej w ustronnych miejscach, gdzie są pola i wzgórza, i drzewa. Zabierzcie wasze dzieci z dala od widoków i dźwięków miasta, z dala od terkotu i hałasu wozów i zaprzęgów, a ich umysły staną się zdrowsze. Łatwiej będzie wnieść prawdę Słowa Bożego do ich serc. — Manuscript 76, 1905. ZW 23.3
Poślijcie dzieci do szkół zlokalizowanych w miastach, gdzie wszelkie fazy kuszenia czekają, by je przyciągnąć i zdeprawować, a dzieło budowania charakteru będzie dziesięciokrotnie trudniejsze zarówno dla rodziców, jak i dzieci. — Fundamentals of Christian Education 326 (1894). ZW 24.1