Bóg na swych przedstawicieli wśród ludzi nie wybiera aniołów, którzy nigdy nie zgrzeszyli, lecz istoty ludzkie, podlegające tym samym namiętnościom i słabościom, jakie są udziałem tych, których mają znaleźć do zbawienia. Ratunek światu mógł przynieść tylko bosko-ludzki Zbawiciel. Dlatego też mężczyznom i niewiastom zwierzono święte dzieło oznajmienia niezgłębionych bogactw Chrystusowych. — The Acts of the Apostles 134; Działalność apostołów 75; 84 (wyd. III). PCh 11.1
Spójrz na tę wzruszającą scenę. Oto Majestat Niebios w otoczeniu dwunastu uczniów, których sam wybrał. Zamierza wysłać ich do pracy. Posługując się tymi słabymi narządziami przez swoje Słowo i Ducha, zamierza wszystkim udostępnić zbawienie. — The Acts of the Apostles 18; Działalność apostołów 14; 13 (wyd. III). PCh 11.2
“Wyślij ludzi do Joppy i wezwij niejakiego Szymona”. W ten sposób Bóg objawił swój stosunek do służby Ewangelii oraz organizacji zborowej. Anioł nie otrzymał polecenia, by opowiedzieć Korneliuszowi historię krzyża. To człowiek, taki sam jak setnik, poddany takim samym słabościom i pokusom, miał mu opowiedzieć o ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Zbawicielu. — The Acts of the Apostles 134; Działalność apostołów 75; 84 (wyd. III). PCh 11.3
Anioł wysłany do Filipa mógł sam wykonać pracę na rzecz dostojnika etiopskiego, ale Bóg nie działa w ten sposób. Zgodnie z Jego planem ludzie mają pracować dla swoich bliźnich. — The Acts of the Apostles 109; Działalność apostołów 61; 67 (wyd. III). PCh 11.4
“Mamy ten skarb” — pisał apostoł — “w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas”. Bóg mógł ogłosić Prawdę przez bezgrzesznych aniołów, jednak Jego plan jest inny. Wybiera ludzi, podlegających niemocom i ułomnościom, i przez nich realizuje swoje zamierzenia. Bezcenny skarb został umieszczony w ziemskich naczyniach. Przez ludzi przekazuje Bóg błogosławieństwa dla świata. Przez nich Jego światłość ma zajaśnieć w ciemnościach grzechu. Poprzez służbę miłości mają znaleźć grzesznych i potrzebujących, doprowadzić ich do krzyża, i przez to oddać chwałę, cześć i uwielbienie Temu, który jest ponad wszystko i wszystkich. — The Acts of the Apostles 330; Działalność apostołów 181; 200 (wyd. III). PCh 11.5
Zamiarem Zbawiciela było, by po Jego wniebowstąpieniu, w czasie gdy wstawia się za człowiekiem, Jego naśladowcy kontynuowali pracę, którą On rozpoczął na ziemi. Czyż nie powinni oni wykazać szczególnego zainteresowania w oświecaniu światłem Ewangelii tych, którzy pogrążeni są w ciemnościach? Niektórzy gotowi są jechać na krańce świata, by zanieść światło Prawdy tamtejszym mieszkańcom, Bóg jednak wymaga od każdego, kto zna Prawdę, by szukał i zdobywał innych. Jeśli nie jesteśmy chętni ponieść ofiary, by pozyskać tych, którzy w przeciwnym razie zginą, jak możemy być uznani za godnych, aby wejść do miasta Bożego? — Testimonies for the Church IX, 103 [Świadectwa dla zboru IX, 103]. PCh 12.1
W swojej mądrości Bóg doprowadza szukających Prawdy do spotkania z tymi, którzy już ją znają. Plan niebios zakłada, że posiadacze światła przekażą je ludziom znajdującym się w ciemnościach. Człowieczeństwo, czerpiące swoją sprawność z wielkiego Źródła Mądrości, staje się instrumentem, działającym narzędziem, przez które Ewangelia dokonuje przeobrażającego dzieła w sercu i umyśle. — The Acts of the Apostles 134; Działalność apostołów 76; 84 (wyd. III). PCh 12.2
Bóg mógłby dotrzeć do grzesznika i zbawić go bez naszej pomocy, lecz z uwagi na potrzebę rozwoju w nas charakteru Chrystusa, musimy mieć udział w Jego pracy. Aby doznać radości — radości płynącej z widoku dusz odkupionych dzięki Jego ofierze — musimy mieć swój udział w pracy na rzecz ich odkupienia. — The Desire of Ages 142; Życie Jezusa 94; 97 (wyd. IV). PCh 12.3
Bóg na swych przedstawicieli wśród ludzi nie wybiera aniołów, którzy nigdy nie zgrzeszyli, lecz istoty ludzkie, przejawiające te same namiętności i słabości, jakie są udziałem tych, których mają znaleźć do zbawienia. Chrystus, by dotrzeć do człowieka, przyjął na siebie ludzką naturę. Boskość potrzebowała człowieczeństwa. Dla zbawienia konieczna była podwójna natura: boska i ludzka. Boskość potrzebowała człowieczeństwa dla nawiązania łączności pomiędzy Bogiem i czlowiekiem. — The Desire of Ages 296; Życie Jezusa 209; 222 (wyd. IV). PCh 12.4
Aniołowie z niecierpliwą gotowością oczekują na naszą współpracę, gdyż kanalem w nawiązaniu łączności z człowiekiem musi być człowiek. Toteż gdy oddajemy się Chrystusowi w całkowitym poświęceniu, aniołowie radują się, że będą mogli przemawiać naszym głosem i w ten sposób objawiać miłość Bożą. — The Desire of Ages 297; Życie Jezusa 209; 223 (wyd. IV). PCh 12.5
Musimy współpracować z Bogiem, gdyż Bóg nie zakończy swego dzieła bez udziału ludzi. — The Review and Herald, 1 marzec 1887. PCh 12.6