“Bez przestanku się módlcie.” 1 Tesaloniczan 5,17. Mar 85.1
Modlitwa jest oddechem duszy, kanałem wszelkich błogosławieństw. Gdy pokutująca dusza zanosi swoje modlitwy, Bóg widzi jej wysiłki, obserwuje konflikty i zaznacza szczerość. Ma swój palec na jej pulsie i zauważa każde uderzenie. Żadne uczucie jej nie podnieca, żadna emocja nie przeszywa, żaden smutek nie zacienia, nie plami jej żaden grzech, nie porusza żadna myśl ani zamierzenie, o której On by nie wiedział. Dusza ta została okupiona nieskończoną ceną i jest kochana z poświęceniem, które jest niezmienne. Mar 85.2
Modlitwa do Wielkiego Lekarza o uzdrowienie duszy przynosi błogosławieństwo Boga. Modlitwa jednoczy nas ze sobą i z Bogiem. Modlitwa stawia Jezusa po naszej stronie i daje nową siłę i świeżą łaskę mdlejącej zakłopotanej duszy. Mar 85.3
Chrystus nasz Zbawiciel był kuszony we wszystkich punktach tak jak my jednak On był bez grzechu. Przyjął ludzką naturę będąc na kształt człowieka a jego potrzeby były potrzebami człowieka. Miał potrzeby cielesne, które trzeba było zaspokajać, zmęczenie cielesne, któremu trzeba było ulżyć. To właśnie poprzez modlitwę do swojego Ojca umocnił się do obowiązków i na czas próby. Dzień za dniem wykonywał swoje obowiązki próbując zbawić dusze. I spędzał całe noce na modlitwie za tymi, którzy byli kuszeni. Mar 85.4
Nocne okresy modlitwy, które Zbawiciel spędzał na górze lub na pustyni były konieczne aby przygotować Go na próby z jakimi musiał się spotkać w dniach, które miały nastąpić. Odczuwał potrzebę odświeżenia i ożywienia duszy i ciała aby mógł stanąć przeciwko pokusom szatana a ci, którzy walczą i próbują żyć Jego życiem, będą odczuwać tę samą potrzebę. Mar 85.5
Mówi On do nas: “Jeżeli kto chce pójść za mną, niech zaprze się samego siebie, weźmie swój krzyż codzienny i idzie za mną.” Tylko Chrystus może nas uczynić zdolnymi do odpowiedzenia gdy mówi: “Weźcie moje jarzmo na siebie a uczcie się ode Mnie, żem ja jest cichy i pokornego serca.” Oznacza to że każdego dnia należy się zaprzeć samego siebie. Chrystus może nam dać szlachetną stanowczość, wolę cierpienia i staczania bitew Pana z nieustającą energią. Najsłabsi wzmocnieni łaską Bożą mogą posiadać siłę by być więcej niż zwycięzcami. Mar 85.6