Sidła diabła*List napisany do pastora, który fantazjował na temat kobiety niebędącej jego żoną i żywił do niej sentymentalne uczucie. Marzył o tym, by żyć z tą kobietą i mieć z nią dzieci w niebie (przyp. red. amer.). — Mam ci sporo do powiedzenia. Zostałeś mi przedstawiony jako znajdujący się w wielkim niebezpieczeństwie. Szatan śledzi twoje kroki i od czasu do czasu szepcze ci do ucha miło brzmiące dla ciebie bajki, wskazując ci oczarowujące obrazy tej, którą usiłuje ci przedstawić jako bardziej odpowiednią towarzyszkę dla ciebie niż żona twojej młodości, matka twoich dzieci. SCR 181.3
Diabeł działa podstępnie i niestrudzenie, by doprowadzić cię do upadku przez sprytne pokusy. Usiłuje być twoim nauczycielem. Musisz więc przyjąć taką postawę, która pozwoli ci uzyskać siłę do stawienia oporu. Szatan ma nadzieję wciągnąć cię w labirynt spirytualizmu. Liczy na to, że odwiedzie twoje uczucia od twojej żony i skupi je na innej kobiecie. Pragnie skierować twój umysł na tę kobietę, aby wskutek nieświętego uczucia stała się ona twoim bożkiem. SCR 182.1
Fantazjowanie na temat rodzin w niebie — Wróg dusz zyskuje wiele, gdy udaje mu się doprowadzić wyobraźnię jednego z wybranych strażników Jahwe do skupiania się na możliwości zawarcia związku małżeńskiego w przyszłym świecie z kobietą, którą, jak mu się wydaje, kocha, i założenia z nią rodziny. Nie potrzebujemy takich ckliwych obrazków. Tego rodzaju poglądy rodzą się w umyśle kusiciela. SCR 182.2
Mamy wyraźne zapewnienie Chrystusa, iż w przyszłym świecie odkupieni “ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom, a jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi”. Łukasza 20,35-36. SCR 182.3
Przedstawiono mi, iż te spirytualistyczne bajki mają wielu zwolenników. Ludzie ci są zmysłowi, a jeśli się nie zmienią, doprowadzi ich to do ruiny. Tym wszystkim, którzy snują takie nieświęte fantazje, powiadam: Przestańcie, ze względu na Chrystusa przestańcie natychmiast Wstępujecie na zakazany grunt. Błagam was, okażcie skruchę i nawróćcie się. SCR 182.4
Pierwsze miejsce w uczuciach męża — Polecono mi powiedzieć żonatym mężczyznom: SCR 182.5
— Twojej żonie, matce twoich dzieci, winieneś szacunek i uczucie. Jej masz okazywać zainteresowanie, a twoje myśli mają być nakierowane na planowanie jej szczęścia. (...). SCR 182.6
Mój bracie U.! Pamiętaj, że kobieta, która przyjmuje choćby najmniejsze przejawy uczucia ze strony jakiegoś mężczyzny, który jest mężem innej kobiety, dowodzi tym samym, że musi okazać skruchę i nawrócić się. Zaś mężczyzna, który pozwala, by jego żona zajmowała zaledwie drugie miejsce w jego uczuciach, znieważa siebie i swojego Boga. Jest to jeden z grzechów czasów końca. Z pewnością nie chcesz uczestniczyć w wypełnieniu tego znaku. Tę rolę odgrywają bezbożni. Chrystus pokieruje uczuciami tych, którzy miłują Pana i oddają Mu cześć, sprawiając, że uczucia te będą zwrócone ku właściwej osobie. SCR 182.7
Mój bracie, twoja żona ma wady, ale i tobie ich nie brakuje. Nadal jest twoją żoną. Jest matką twoich dzieci, a ty masz ją szanować, dbać o nią i miłować ją. Strzeż się, by nieczystość nie znajdowała miejsca w twoim umyśle i sercu. (...). SCR 183.1
Wierni małżeńskiemu ślubowaniu — Bracie U.! Twój przypadek został mi przedstawiony jakiś czas temu, ale odwlekałam napisanie listu do ciebie, sądząc, że spotkam cię i porozmawiam z tobą. Zostałeś uwięziony w niebezpiecznym sentymentalizmie, co doprowadziło cię niemal do upadku, podobnie jak tę, która pozwoliła, byś uczynił ją swoją ulubienicą. Nie możesz prosić Boga, by błogosławił takie postępowanie z twojej strony. W tej sprawie przeciwnik oddziaływał na twój umysł, bo on jest zawsze gotowy panować nad tymi, którzy dają miejsce spirytualistycznym sentymentom. SCR 183.2
Masz żonę i jesteś związany z nią na mocy prawa Bożego. “Słyszeliście, iż powiedziano: SCR 183.3
— Nie będziesz cudzołożył. SCR 183.4
A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim. (...). Powiedziano też: SCR 183.5
— Ktokolwiek by opuścił żonę swoją, niech jej da list rozwodowy. SCR 183.6
A Ja wam powiadam, że każdy, kto opuszcza żonę swoją, wyjąwszy powód wszeteczeństwa, prowadzi ją do cudzołóstwa, a kto by opuszczoną poślubił, cudzołoży”. Mateusza 5,27-28.31-32. SCR 183.7
Modlę się, by Pan ci dopomógł. Teraz jest czas, by toczyć dobry bój wiary. Teraz jest czas, by zmagać się z naturalnymi skłonnościami serca. Teraz jest czas, by być całkowicie wiernym małżeńskiemu ślubowaniu, odrzucając w myśli, słowie i czynie skażenie swojego doświadczenia jako człowieka, który boi się Boga i jest posłuszny Jego przykazaniom. Upiłeś się spirytualistycznymi poglądami. Jednak jeśli całkowicie zwrócisz się ku Bogu, łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa zostanie ci udzielona, a prawda zatriumfuje w twoim życiu. — Letter 231, 1903. SCR 183.8
Publiczne napomnienie*List napisany do młodego i nieżonatego duchownego (przyp. red. amer.). — Mamy tu do wykonania trudną pracę. Zapanował tutaj duch lekkomyślności. Młodzi mężczyźni zadawali się z dziewczętami, a gdy zostali napomniani, niektórzy z nich okazali się ludźmi buntowniczymi, zatwardziałymi i bezmyślnymi. Musieliśmy rozwiązać ten problem, aby przywrócić ducha wolności podczas naszego spotkania. Jednak w szabat wszystko wydawało się wymykać spod kontroli. Pastor Y., który przemawiał, potem uganiał się za dziewczętami, mężatkami i wdowami, zdradzając tego rodzaju skłonność wszędzie, gdzie przybywał z kazaniami, w różnych stanach. W niedzielę rano wywołałam go po nazwisku i powiedziałam mu w obecności wszystkich zgromadzonych, iż nie potrzebujemy tego rodzaju ludzi, gdyż tylko w dwójnasób przysparzają pracy tym, którzy dźwigają ciężar dzieła. SCR 183.9
Gdyby tylko tacy ludzie usunęli się z drogi, postępując zgodnie z tym, co jest w ich sercu, zamiast wykonywać złe dzieło pod pozorem pobożności, sprawa Boża miałaby się znacznie lepiej. Człowiek ten nie wyznał swojej winy. Nie wiem, czy kiedykolwiek to uczyni. Jednak światło wróciło na nasze zgromadzenia, a młodzi, którzy szli za jego przykładem, wycofali się z tego zdecydowanie i wyznali, że źle postępowali. Kiedy ci, którzy wierzą w Chrystusa, zmądrzeją? — Letter 53, 1884. SCR 184.1
Zaproszenie do pracy w innym kraju*List do skruszonego duchownego, który złamał siódme przykazanie (przyp. red. amer.). — Szanowny bracie V.! Dziś rano otrzymałam i przeczytałam twój list, a jeśli nie odpowiem od razu, obawiam się, że mogę zapomnieć to zrobić. (...). SCR 184.2
W kwestii zmiany miejsca zamieszkania chciałabym ci zwrócić uwagę na Anglię. Jest tam szerokie pole pracy, niewielu pracowników i wiele do zrobienia, więc każdy znajdzie jakąś rolę dla siebie, w tym także cała twoja rodzina, jeśli pragną się oni zaangażować w działanie dla Pana. Znajdziesz tam miejsce do pracy, a jeśli będziesz pracował z cichością i pokorą, odkupując wcześniejsze błędy popełnione przez ciebie, Bóg cię przyjmie. Potrzeba pracowników w Anglii, a przewagą tego kraju nad innymi częściami Europy jest to, że nasi amerykańscy bracia nie muszą korzystać z pomocy tłumacza. (...). SCR 184.3
Jeśli udasz się do Anglii, znajdziesz tam dość pracy dla siebie. Bóg jest miłosierny i lituje się nad twoją słabością, więc przebaczy twoje przestępstwa. Jeśli będziemy żyć skromnie i cierpliwie oraz jeśli wstrzymamy się od zła i będziemy postępować dobrze, Pan nas przyjmie. Niechaj On uczy cię i działa dla ciebie. Chciałabym, by więcej osób zaangażowało się w działalność misyjną w Anglii. Niewielu pracuje tam dla królestwa Bożego. Potrzebujemy misjonarzy, przez których Pan będzie mógł działać i których będzie błogosławił. Potrzebujemy ludzi, którzy odczuwają ciężar odpowiedzialności za bliźnich, ludzi, którzy będą działać tak, jak działał Jezus — gorliwie i bezinteresownie — dla ratowania grzeszników i oświecania tych, którzy są w ciemności. Piszę ten krótki list do ciebie, ponieważ sądzę, że to wystarczy i że nie będę musiała pisać więcej. Twoja siostra w Chrystusie. — Letter 41, 1886. SCR 184.4
Nieczyste myśli i wyobrażenia*List do duchownego nieokazującego skruchy (przyp. red. amer.). — Pastorze Z.! Moja dusza jest wielce przygnębiona z twojego powodu. Obawiam się, bardzo się obawiam, że nie wejdziesz do królestwa Bożego. Z bólem serca rozważam twój przypadek — człowieka obdarzonego światłem, wybranego sługi Chrystusa, a jednak tak pogrążonego w mroku wskutek skażenia, iż święci aniołowie nie mogą się zbliżyć do ciebie. To nic nowego, że twoje myśli są skażone przez nieczyste pragnienia i wyobrażenia. Nie odpierasz nieuprawnionych pragnień i pożądliwych myśli. Gdy spotkaliśmy się w Healdsburgu i powiedziałeś mi, że odniosłeś zwycięstwo, wówczas kłamałeś, gdyż wiedziałeś, że to, co mówisz, nie jest prawdą. SCR 185.1
Mucha w pajęczej sieci — Twoje dotychczasowe życie zostało mi ukazane jako życie człowieka pozbawionego wewnętrznej siły do odpierania zła jawiącego się w pociągającej formie. Pozyskałeś zaufanie kobiet jako człowiek pobożny i sprawiedliwy, a następnie wykorzystywałeś to zaufanie, by zachowywać się wobec nich swobodnie — całować je i posuwać się tak daleko w uwodzicielskich i lubieżnych praktykach, jak ci pozwalały — nie tylko siostra X., ale także inne siostry. Z bólem serca myślę, że skalałeś wiele z nich swoimi wymysłami i lubieżnymi zachowaniami prowadzącymi do rozwiązłości i grzechu. I ty jesteś strażnikiem, duszpasterzem?! (...). SCR 185.2
Zachowywałeś się tak, jakby złe i lubieżne praktyki były nieszkodliwe, a przez to poprowadziłeś wiele kobiet ku ich własnym żądzom i uwiodłeś je, gdyż nie miały moralnej odwagi, by zganić ciebie, duchownego, za twoje grzeszne postępowanie. Wiele z nich poświęciło sumienie, spokój umysłu i Bożą przychylność, gdyż człowiek, którego lud Pański ustanowił jako strażnika na murach Syjonu, okazał się kusicielem, wilkiem w owczej skórze. SCR 185.3
Osoby wolne dotąd od zepsucia wpadły w pułapkę, którą szatan zastawił na nie za pośrednictwem złego pasterza, posługującego się udawaniem i usprawiedliwianiem nikczemności. Zręcznie ukrywałeś swoje złe serce znajdujące się w śmiertelnej opozycji do wszystkiego, co czyste i święte. Mucha w pajęczej sieci i ryba kuszona przynętą na haczyku zostały złapane i wykorzystane. SCR 186.1
Błędne podejście do doradztwa małżeńskiego — Przez swoje postępowanie sprowadziłeś rzeczy święte do poziomu pospolitości. Wiele osób wskutek tego otarło się o zupełną ruinę i zostało wyrwanych jak płonące głownie z ognia. Twoje postępowanie łamało bariery mające strzec świętości więzi małżeńskiej między mężem i żoną, a twoje plany zmierzały do doprowadzenia żony do tego, by zdradzała ci tajemnice jej małżeńskiego życia. Nakłaniałeś osoby uległe wobec ciebie i usidlone przez ciebie, by otwierały przed tobą serce jak przed katolickim spowiednikiem, podczas gdy ty umacniałeś w nich myśl, że popełniły błąd w swoim małżeńskim życiu. SCR 186.2
W każdej rodzinie zdarzają się nieporozumienia. Wyrażane są myśli i uczucia, które szatan skrzętnie wykorzystuje, ale jeśli mąż i żona odeprą diabła i ukorzą swoje serca przed Bogiem, wówczas trudności wkrótce zostaną pokonane i nie pozostawią głębokich blizn. Ale ty robiłeś wszystko, by pogłębiać wyobcowanie, zamiast usuwać trudności. Wskutek tego nie tylko kobiety, ale i mężczyźni tracili pokój umysłu, równowagę i użyteczność, a ziarna lubieżnych praktyk, które zasiałeś, przyniosły bardzo gorzkie żniwo. Taka sytuacja najczęściej prowadzi do odstępstwa od Pana, a niewiele osób zdecyduje się powrócić. SCR 186.3
Świętość pomieszana z nieczystością — Nieśmiałość i uległość kobiet i dziewcząt wobec awansów i spoufalania się ze strony mężczyzn, żonatych mężczyzn, prowadzi do tego, że łatwo zostają one usidlone. Człowiek, który powinien czuwać nad duszami dla ich zbawienia, wygląda okazji i możliwości, by doprowadzać je do ruiny. Wielu ludzi mających kontakt z kaznodziejami głoszącymi prawdę nie jest utwierdzonych w zasadach prawości. Niektórzy z tych duchownych nauczyli się zręcznie maskować swoją nikczemność, ukrywając ją pod szatami aniołów, a ponieważ ich serca nie są utwierdzone w stałych zasadach, dzieło rujnowania dusz postępuje szybko. SCR 186.4
To, co święte, zostaje sprowadzone w dół i tak pomieszane z żądzą i nieczystością oraz nieświętymi praktykami, iż ofiara jest zdezorientowana, a świątynia duszy staje się siedliskiem występku. Początkowo niespodziewąjąca się niczego ofiara tylko słucha i przyjmuje okazywane jej względy, ale w miarę postępu złej edukacji sprawy mają się coraz gorzej, aż “omamiony poszedł tuż za nią jak wół, który idzie na rzeź, jak jeleń, którego spętano powrozem”. Przypowieści 7,22. Ludzie idą za kusicielem tam, dokąd on chce ich doprowadzić. — Letter 82, 1886. SCR 187.1