“Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię Boga mojego, i nazwę miasta Boga mojego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego, i moje nowe imię”. Objawienie 3,12. TC 227.1
Ludzkość odkupiona przez jednorodzonego Syna Bożego nigdy w pełni nie zrozumie grozy walki ze zwodniczą mocą ani zaciekłej, śmiertelnej nienawiści szatana do naszego Pana, gdy był On na ziemi. Po bitwie wielkiego dnia Pana, gdy moce buntu zostaną na zawsze złamane, a wstawiennicze dzieło Chrystusa zostanie przedstawione tak wyraźnie, że wszyscy odkupieni zrozumieją Jego rolę w prowadzeniu upadłej ludzkości do skruchy, pokory i cichości — wówczas będzie widoczna różnica między tym, kto służy Bogu, a tym, kto Mu nie służy. TC 227.2
Bunt będzie istniał na tym świecie tak długo, dopóki niebo nie powie: “Wykonało się”. Bunt w Kościele wywołują ci, którzy sprzeciwiają się Bogu i Jego warunkom zbawienia. Ludzie poszukują przestrzeni, by wyrażać swoje idee i ściągać uwagę na siebie. Nie wiedzą i nie pojmują, że wykonują plan szatana. Jeśli zamykają oczy, by nie widzieć światła, jeśli odrzucają naukę, to odrzucają zbawienne wstawiennictwo, którego celem jest zbawienie człowieka od grzechu, a nie zbawienie go w grzechu. Wyraźnie określony cel — zbawienie grzeszników — jest zadaniem, jakie zaplanowane zostało dla Chrystusa. TC 227.3
Kiedy Chrystus po raz pierwszy przedstawił niebiańskim zastępom swoją misję i dzieło na naszym świecie, oświadczył, że porzuci swoje wysokie stanowisko i podejmie się swojej świętej misji ukryty pod człowieczeństwem, choć w rzeczywistości jest Synem wiecznego Boga. A gdy się wypełnił czas, Chrystus wstał z najwyższego tronu, odłożył królewską szatę i koronę, przyoblekł swoją boskość w człowieczeństwo i przyszedł na ziemię, aby dać przykład, co człowiek musi czynić, by pokonać wroga i zasiąść wraz z Ojcem na Jego tronie. (...) Oddał się w poniewierkę ludziom kierowanym przez szatana, buntownika usuniętego z nieba. TC 227.4
Jako przywódca ludzkości Chrystus żył na ziemi doskonałym, uczciwym życiem, zgodnym z wolą niebiańskiego Ojca. (...) Jego umysł i serce zawsze wypełniało jedno pragnienie: “Nie moja, ludzka wola, ale Twoja niech się stanie”. — Letter 303, 1903. TC 227.5