“Jeden naród będzie miał przewagę nad drugim, starszy będzie służył młodszemu”. 1 Mojżeszowa 25,23. TC 84.1
Ezaw wyrósł na samoluba skłonnego zaspokoić każdą swą zachciankę. Żył dniem dzisiejszym nie myśląc o przyszłości. Niecierpliwy i nieskłonny do znoszenia ograniczeń, uwielbiał dziką wolność stepu, wcześnie więc wybrał życie myśliwego. Był jednak ulubieńcem ojca. Cichy, miłujący pokój pasterz był pod wrażeniem odwagi i energii starszego syna, który bez lęku przemierzał góry i pustynie, wracając do domu z trofeami dla ojca i z ekscytującymi opowiadaniami o swoich wyczynach. TC 84.2
Jakub, rozumny, pilny i opiekuńczy, zawsze myślący więcej o przyszłości niż o teraźniejszości, był zadowolony z przebywania w domu, gdzie troszczył się o stada i uprawiał ziemię. Matka ceniła jego cierpliwość i wytrwałość, oszczędność i umiejętność przewidywania. Jego uczucia były głębokie i silne, a jego łagodne, nie słabnące zainteresowanie przyczyniało się do jej szczęścia w znacznie większym stopniu niż pretensjonalna, okazjonalna uprzejmość Ezawa. Jakub był więc ukochanym synem Rebeki. (...) TC 84.3
Ezaw nie miał zamiłowania do pobożności, żadnych skłonności do religijnego życia. Wymagania, które towarzyszyły duchowemu aspektowi pierworodztwa były dla niego niemiłym, a nawet znienawidzonym ograniczeniem. Prawo Boże (...) traktował jako jarzmo niewoli. Skłonny do pobłażania samemu sobie, pragnął jedynie nieograniczonej wolności, aby mógł czynić to, co mu się podobało. Władza i pieniądze, uczty i zabawy — to było dla niego szczęście. Chełpił się nieograniczoną wolnością swego dzikiego, włóczęgowskiego życia. (...) TC 84.4
Jakub dowiedział się od matki o boskim oświadczeniu, że pierworodztwo przypadnie jemu i wypełniło go niewysłowione pragnienie, by posiąść związane z nim przywileje. (...) Przedmiotem jego pragnień było duchowe pierworodztwo. Obcować z Bogiem, jak czynił to sprawiedliwy Abraham, składać ofiary pojednania za swoją rodzinę, być przodkiem wybranego ludu i obiecanego Mesjasza, posiąść wieczne dziedzictwo jako jedno z błogosławieństw przymierza — oto były przywileje i zaszczyty, które budziły najgorętsze pragnienia Jakuba. (...) TC 84.5
Przechowywał też w sercu wszystko, czego dowiedział się od matki. Sprawa ta zajmowała jego myśli dniem i nocą, aż stała się pasją jego życia. (...) Wierzył, że dotycząca go obietnica nie może się spełnić tak długo, jak długo Ezaw jest w posiadaniu praw pierworodnego, tak więc nieustannie knuł, jak by tu zapewnić sobie błogosławieństwo, które jego brat tak lekceważył, a które było dla niego tak drogocenne. — Patriarchowie i prorocy 131.132. TC 84.6