Go to full page →

Nie, dopóki to nikczemne ciało nie zostanie przemienione WP3 317

Musimy ustanowić nieugiętą wrogość pomiędzy naszymi duszami a naszym wrogiem; musimy jednak otworzyć nasze serca na moc i wpływ Ducha Świętego... Chcemy stać się tak wrażliwi na święte wpływy, że najlżejszy szept Jezusa poruszy nasze dusze, aż On będzie w nas, a my w nim, żyjąc przez wiarę Syna Bożego. WP3 317.5

Musimy być uszlachetnieni, oczyszczeni od wszelkiej doczesności, aż odzwierciedlimy obraz naszego Zbawiciela i staniemy się “uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość”. Wtedy będziemy rozkoszować się czynieniem woli Bożej i Chrystus będzie mógł przyznać się do nas przed Ojcem i przed świętymi aniołami jako do tych, którzy trwają w nim, a On nie będzie się wstydził nazwać nas braćmi. WP3 318.1

Nie będziemy jednak chełpili się naszą świętością. Gdy mamy wyraźniejsze poglądy o nieskazitelności i nieskończonej czystości Chrystusa, będziemy czuli się jak Daniel, gdy ujrzał chwałę Pana i powiedział: “Krasa moja odmieniła się we mnie i skaziła się”. WP3 318.2

Nie możemy powiedzieć: “Jestem bezgrzeszny”, dopóki to nikczemne ciało nie zostanie przemienione i ukształtowane na podobieństwo jego chwalebnego ciała. Jeśli jednak nieustannie staramy się podążać za Jezusem, należy do nas błogosławiona nadzieja stania przed tronem Boga bez zmazy lub skazy, lub czegoś w tym rodzaju; zupełnymi w Chrystusie, odzianymi w jego sprawiedliwość i doskonałość. — The Signs of the Times, 23 marzec 1888. WP3 318.3