Go to full page →

Rozdział 35 — Misja lekarska i trójanielskie poselstwo S6 288

Jestem nieustannie pouczana że medyczne dzieło misyjne powinno być złączone z dziełem trójanielskiego poselstwa tak jak ramię i ręka z ciałem. Pod kierownictwem boskiej Głowy mają wspólnie pracować nad przygotowaniem drogi na przyjście Chrystusa. Prawe ramię ciała prawdy ma być stale aktywne, musi ustawicznie pracować a Bóg będzie je wzmacniać. Nie powinno jednak czynić się ciałem. Ciało zaś nie powinno mówić do ramienia: “Nie potrzebuję cię”. Ciało potrzebuje ramienia by móc skutecznie pracować. Każde z nich ma do wykonania własne zadanie i wiele straci, jeżeli to swoje zadanie będzie chciało pełnić niezależnie od siebie. S6 288.1

Głoszenie trójanielskiego poselstwa przez niektórych nie jest traktowane tak jak chciałby tego Bóg. Potraktowali je jako pracę o mniejszym znaczeniu podczas gdy w sprawie zbawienia człowieka powinno zajmować doniosłe miejsce wśród ludzi. Umysły ich trzeba kierować ku Pismu Świętemu jako najskuteczniejszemu środkowi w zbawieniu dusz a służba głoszenia Słowa jest wielką siłą wychowawczą w celu osiągnięcia tego rezultatu. Ci, którzy lekceważą służbę kaznodziejską i próbują prowadzić misję lekarską niezależnie od tej służby, próbują oddzielić ramię od ciała. Jakiż byłby tego skutek gdyby im się ta rzecz udała? Widzielibyśmy jedynie bezładnie trzepoczące się ramiona i ręce rozdzielające środki w oderwaniu od kierowniczej funkcji głowy. Taka praca byłaby wypaczona i chaotyczna. Tak jak według planu Bożego ręka i ramię nie mają przejmować zadań całego ciała, tak też służba kaznodziejska nie ma być pomniejszana lub ignorowana. To spowodowałoby w umysłach zamieszanie i wielka część winnicy Pańskiej pozostałaby nie uprawiona. S6 288.2

Misja medyczna powinna stanowić część działalności każdego zboru w naszym kraju. Odłączona od zboru stałaby się wkrótce dziwaczną mieszaniną zdezorganizowanych działów. Pochłaniałaby środki nie wytwarzając nic w zamian. Zamiast służyć Bogu pomocną ręką w szerzeniu Jego prawdy, pogrzebałaby siły i żywotność zboru i co za tym idzie, osłabiłaby poselstwo. Prowadzona niezależnie pochłonęłaby nie tylko zdolności i środki potrzebne gdzie indziej ale uniezależniona od służby kaznodziejskiej w dziele pomagania potrzebującym doprowadziłaby ludzi do wyśmiewania się z biblijnej prawdy. S6 289.1

Służba ewangelii jest potrzebna by nadać medycznej misji trwałość i stałość, służba kaznodziejska natomiast potrzebuje misji medycznej do przedstawienia praktycznej działalności ewangelii. Jedna część dzieła nie spełni swego zadania gdy brak będzie tej drugiej. S6 289.2

Poselstwo o rychłym przyjściu Zbawiciela musi być przekazane całemu światu i każdą dziedzinę jego działalności musi cechować uroczysta powaga. Trzeba uprawić dużą winnicę a mądry rolnik będzie pracował w taki sposób aby każda jej część wydała później owoc. Jeżeli w medycznej pracy misyjnej zachowamy czystość żywotnych niesplamionych niczym zasad prawdy co mogłoby przyćmić ich blask, wówczas Pan będzie przewodniczył takiej pracy. Jeżeli ci, którzy ponoszą wielką odpowiedzialność będą wierni i zdecydowani wobec zasad prawdy, wówczas Pan będzie ich wspierał. S6 289.3

Łączność jaka powinna istnieć pomiędzy medyczną pracą misyjną a służbą kaznodziejską jest jasno wyrażona w pięćdziesiątym ósmym rozdziale Księgi Izajasza. Dla tych, którzy angażują się w opisaną tam pracę, obiecana jest mądrość i błogosławieństwo. Rozdział ten wypowiada wyraźne zalecenia i zawiera dość światła dla każdego kto chce pełnić wolę Bożą. Przedstawia liczne sposoby służenia cierpiącej ludzkości z jednoczesnym stawaniem się narzędziem w ręku Bożym przynoszącym światło prawdy ginącemu światu. Jeżeli dzieło trójanielskiego poselstwa będzie właściwie przekazywane, wtedy służba kaznodziejska nie będzie zajmowała podrzędnego miejsca a ubodzy i chorzy nie będą zaniedbywani. Bóg zjednoczył w swym Słowie obie te dziedziny działania i żaden człowiek nie powinien ich rozłączać. S6 289.4

Istnieje i nadal może istnieć niebezpieczeństwo że w czasie wykonywania pracy na rzecz ubogich — która jest rzeczą słuszną — traci się z oczu wielkie zasady prawdy podczas gdy należy zawsze pamiętać o tym że duchowe potrzeby są dla duszy najważniejsze. W naszych staraniach w ulżeniu i rozwiązaniu doczesnych potrzeb grozi niebezpieczeństwo oderwania się od wiodącego i najważniejszego celu — ostatniego poselstwa ewangelii. W niektórych miejscowościach medyczna praca misyjna pochłonęła talenty i środki, które należały się innym dziedzinom dzieła, skutkiem czego zaniedbano działania w dziedzinach dotyczących ducha. Z powodu stale wzrastających okazji do zaspakajania doczesnych potrzeb we wszystkich grupach społecznych, powstaje niebezpieczeństwo iż praca ta może usunąć w cień poselstwo, które Bóg przekazał nam głosić w każdym mieście, chodzi tu o ogłaszanie rychłego powrotu Chrystusa i konieczność posłuszeństwa przykazaniom Bożym i świadectwom Jezusa. To poselstwo jest sednem naszej pracy. Ma być ono głoszone potężnym głosem i ogarnąć cały świat. Zarówno w kraju jak i poza jego granicami ma zostać zespolone i przedstawiane wraz z zasadami zdrowia jednak nie może być uniezależnione od poselstwa a już w żadnym wypadku nie może zająć jego miejsca. Dzieło to [misja medyczna] nie powinno także pochłaniać uwagi w takim stopniu aby ucierpiały na tym inne dziedziny pracy. Pan pouczył nas abyśmy mieli na uwadze wszystkie aspekty dzieła i aby one rozwijały się proporcjonalnie, systematycznie i z rozwagą. S6 290.1

Prawda na obecny czas zawiera w sobie pełną ewangelię. Właściwie przedstawiana dokona w człowieku zmian, które będą dowodem działania mocy łaski Bożej na jego serce. Dokona ona całkowitego dzieła i rozwinie doskonałego człowieka. Dlatego nie ma żadnej linii dzielącej prawdziwą medyczną pracę misyjną i głoszenie ewangelii. Niech oba te kierunki działania zjednoczą się z sobą zapraszając: “Przyjdźcie bo już wszystko gotowe”. Oba te kierunki służby powinny być tak ściśle z sobą zespolone jak ramię połączone jest z ciałem. S6 291.1