Pismo Święte wyraźnie uczy o związku świata widzialnego z niewidzialnym, o służbie aniołów Bożych oraz o działalności złych duchów, co nierozerwalnie splecione jest z historią ludzkości. Istnieje coraz większa tendencja do niewiary w istnienie złych duchów, podczas gdy świętych aniołów, posyłanych „na posługę (...) dla tych, którzy zbawienie odziedziczyć mają” (Hbr 1,14), uważa się za duchy ludzi zmarłych. Lecz Pismo Święte nie tylko uczy o istnieniu aniołów, zarówno dobrych, jak i złych, ale także dostarcza niewątpliwych dowodów, że nie są oni bezcielesnymi duchami ludzi zmarłych. WB17 316.1
Aniołowie istnieli już przed stworzeniem człowieka, bowiem gdy zakładano fundamenty ziemi, „gwiazdy poranne chórem, radośnie się odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży” (Hi 38,7). Po upadku człowieka aniołowie zostali posłani, by strzec drzewa życia; nastąpiło to jeszcze przed śmiercią pierwszego człowieka. Aniołowie są z natury doskonalsi od ludzi, gdyż psalmista mówi, że człowiek został uczyniony „mało mniejszy od aniołów” (Ps 8,5). WB17 316.2
Pismo Święte informuje nas o liczbie, mocy i chwale tych niebiańskich istot, o ich łączności z Bogiem oraz o roli w dziele odkupienia: „Pan na niebiosach utwierdził swój tron, a królestwo jego panuje nad wszystkimi” (Ps 103,19). Prorok stwierdza: „A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu” (Ap 5,11). „Aniołowie jego, potężni siłą, wykonujący słowo jego (...) pełniący wolę jego” (Ps 103,20) czekają w sali audiencyjnej Króla królów. Prorok Daniel widział, jak „tysiąc tysięcy służyło mu, a dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed nim” (Dn 7,10). Apostoł Paweł mówi, że jest ich niezliczona rzesza (patrz Hbr 12,22). Jako posłowie Boga aniołowie poruszają się „jako błyskawice” (Ez 1,14); tak oślepiająca jest ich chwała i tak szybki ich lot. Oblicze anioła, który zjawił się u grobu Zbawiciela, „było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg”. Spowodowało to, że strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i „stali się jak nieżywi” (Mt 28,3-4). Gdy Sancheryb, dumny Asyryjczyk, znieważał Boga i bluźnił Mu grożąc Izraelowi zniszczeniem, „stało się tej samej nocy, że wyszedł anioł Pański i pozbawił życia w obozie asyryjskim sto osiemdziesiąt pięć tysięcy” (2 Krl 19,35). Zabił on wtedy „wszystkich dzielnych rycerzy i dowódców, i książąt w obozie króla asyryjskiego”, a Sancheryb „ze wstydem wrócił do swojej ziemi” (2 Krn 32,21). WB17 316.3
Aniołowie byli posyłani do dzieci Bożych z poselstwem łaski i miłosierdzia — do Abrahama z obietnicami błogosławieństwa, do bram Sodomy w celu uratowania sprawiedliwego Lota przed zagładą w ogniu, do Eliasza, gdy ten był bliski śmierci z powodu głodu i wyczerpania na pustyni, do Elizeusza z wozami i końmi ognistymi, okrążając małe miasteczko, w którym był otoczony przez swoich wrogów, do Daniela, gdy szukał boskiej mądrości na dworze pogańskiego króla i gdy został wrzucony do jamy na pastwę lwów, do Piotra skazanego na śmierć w więzieniu Heroda, do więźniów w Filippi, do Pawła i jego towarzyszy podczas burzliwej nocy na morzu, do Korneliusza, aby mu otworzyć serce na przyjęcie ewangelii, do Piotra, aby wysłać go z poselstwem zbawienia do pogańskiego cudzoziemca. W ten sposób święci aniołowie we wszystkich wiekach usługiwali ludowi Bożemu. WB17 317.1
Każdy naśladowca Chrystusa posiada swego anioła stróża. Ci niebiań-scy strażnicy ochraniają sprawiedliwych przed mocą złego.
Każdy naśladowca Chrystusa posiada swego anioła stróża. Ci niebiańscy strażnicy ochraniają sprawiedliwych przed mocą złego. Stwierdził to sam szatan, gdy rzekł: „Czy za darmo jest Job tak bogobojny? Czy Ty nie otoczyłeś go zewsząd opieką wraz z domem i wszystkim, co ma?” (Hi 1,9-10). Istoty, jakimi Bóg posługuje się, by ochraniać swój lud, przedstawione są w słowach psalmisty: „Anioł Pański zakłada obóz wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich” (Ps 34,8). Zbawiciel przemawiając do tych, którzy uwierzyli w Niego, powiedział: „Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie” (Mt 18,10). Aniołowie przeznaczeni do usługiwania dzieciom Bożym mają w każdym czasie dostęp do Boga. WB17 317.2
W ten sposób lud Boży, wystawiony na nieustanną złośliwość i zwodniczą moc księcia ciemności, a także znajdujący się w stałej walce z siłami zła, ma zapewnioną nieprzerwaną opiekę aniołów Bożych. To zapewnienie nie zostało dane bez powodu. Jeśli Bóg udzielił swym dzieciom obietnicy łaski i ochrony, to uczynił to dlatego, ponieważ istnieją potężne siły zła, którym będą musieli stawić czoło, a są to siły niezmierzone, zdecydowane i niewyczerpane, których potęgi nie wolno nie zauważyć lub lekceważyć. WB17 317.3
Złe duchy, jako istoty bezgrzeszne, stworzone na początku, dorównywały pod względem natury, mocy i chwały świętym istotom, które obecnie są Bożymi posłańcami. Ale gdy upadły przez grzech, zjednoczyły się pod wodzą szatana, by hańbić Boga i niszczyć ludzi. Zbuntowane i strącone wraz z szatanem z nieba, przez wszystkie wieki historii ludzkości współdziałają w walce przeciwko boskiej władzy. Pismo Święte mówi o ich sprzysiężeniu i panowaniu, o działalności, o ich inteligencji i chytrości, a także o złośliwych zamiarach skierowanych przeciwko pokojowi i szczęściu ludzi. WB17 317.4
Historia Starego Testamentu rzadko wspomina o ich istnieniu i działalności. Dopiero w czasie pobytu Chrystusa na ziemi złe duchy objawiły swą moc w najbardziej jaskrawy sposób. Jezus przyszedł wykonać plan zbawienia ludzkości, szatan natomiast postanowił zapewnić sobie prawo panowania nad światem. Udało mu się wprowadzić bałwochwalstwo w każdej części świata, z wyjątkiem Palestyny. Do tego jedynego kraju, który nie uległ całkowicie przemocy kusiciela, przyszedł Chrystus, aby przekazać ludziom światło z nieba. Tutaj dwie rywalizujące ze sobą potęgi dały wyraz swym dążeniom do władzy. Jezus wyciągnął ramiona zapraszając do siebie wszystkich, którzy chcieli uzyskać przebaczenie i pokój. Moce ciemności wiedziały, że nie posiadają nieograniczonej kontroli nad ludźmi i rozumiały, że jeżeli posłannictwo Chrystusa uda się, ich panowanie będzie zakończone. Szatan szalał jak uwięziony lew i buntowniczo objawiał swą moc zarówno nad ciałami, jak i psychiką ludzi. WB17 317.5
W Nowym Testamencie znajdujemy wyraźne przypadki ludzi opętanych przez złe duchy. Dręczone w ten sposób osoby cierpiały nie tylko z powodu chorób właściwych człowiekowi. Chrystus doskonale rozumiał, z kim ma do czynienia i bezbłędnie rozpoznawał obecność złych duchów w danym człowieku. WB17 318.1
Dobitny przykład liczby, potęgi i złośliwości złych duchów, jak również mocy i miłosierdzia Jezusa podaje nam Pismo Święte w historii uzdrowienia opętanego z krainy Gerazeńczyków. Ów nieszczęśnik zrywał łańcuchy, jakimi starano się go związać, wił się po ziemi, szalał, pienił się, krzyczał, tłukł się kamieniami i zagrażał wszystkim, którzy się do niego zbliżali. Skrwawione i zniekształcone ciało oraz oszalały umysł przedstawiały widok, który podobał się księciu ciemności. Jeden z demonów, jakie opętały nieszczęśliwca, powiedział: „Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu” (Mk 5,9). W armii rzymskiej legion składał się z 3-5 tys. ludzi. Zastępy szatana uformowane są w oddziały, a ten, do którego należały owe demony, liczył nie mniej niż legion. WB17 318.2
Nikomu bardziej nie zagraża wpływ złych duchów jak tym, którzy pomimo jasnych i dosta-tecznych świadectw Pisma Świętego zaprzeczają istnieniu i działalności diabła oraz jego złych aniołów.
Na rozkaz Jezusa złe duchy opuściły swą ofiarę pozostawiając mężczyznę spokojnie siedzącego u stóp Zbawiciela. Był teraz przy zmysłach, cichy i poddany Jezusowi. Ale demonom pozwolono wejść w stado świń i zapędzić je do morza. Dla Gerazeńczyków strata świń była ważniejsza niż błogosławieństwo udzielone przez Jezusa; usilnie prosili boskiego Lekarza, żeby usunął się z ich granic. Taka reakcja była rezultatem pracy szatana. Zrzuciwszy winę za wyrzą-dzoną szkodę na Jezusa, rozbudził w ludziach obawę i nie pozwolił im wysłuchać Zbawiciela. Szatan ustawicznie oskarża chrześcijan jako sprawców strat, nieszczęść i cierpień, aby oskarżenia nie spadły na tych, na których powinny — na niego i jego aniołów. WB17 318.3
Jednak zamiary Chrystusa nie zostały zniweczone. Pozwolił On złym duchom zniszczyć trzodę świń, aby w ten sposób zganić tych Żydów, którzy dla zysku hodowali te nieczyste zwierzęta. Gdyby Chrystus nie powstrzymał demonów, zapędziłyby one w morze nie tylko świnie, lecz także ich właścicieli i pasterzy. Ludzie ci zostali ocaleni jedynie dzięki Jego mocy użytej miłosiernie dla ich dobra. Poza tym, wypadek ten zdarzył się dlatego, by uczniowie Jezusa mogli być świadkami okrutnej mocy szatana, jaką posiada on zarówno nad ludźmi, jak i zwierzętami. Zbawiciel pragnął, by Jego naśladowcy poznali wroga, z którym mają się zmierzyć, żeby nie zostali zwiedzeni i zwyciężeni jego chytrością. Było też Jego wolą, aby mieszkańcy tej okolicy ujrzeli moc łamiącą więzy szatana i uwalniającą jego niewolników. Jezus odszedł, ale uwolniony w cudowny sposób mężczyzna pozostał w swej krainie, by głosić miłosierdzie wielkiego Dobroczyńcy. WB17 318.4
W Piśmie Świętym opisane są jeszcze inne podobne wydarzenia. Sprawozdaje ono o córce niewiasty syrofenickiej, dręczonej okropnie przez diabła, którego Jezus wypędził swoim słowem (patrz Mk 7,26-30), o młodzieńcu mającym „ducha niemego”, który często „go rzucał nawet w ogień i wodę, żeby go zgubić” (patrz Mk 9,17-27), o opętanym przez ducha nieczystego, który zakłócał sobotni spokój w synagodze w Kafarnaum (patrz Łk 4,33-36). Wszystkich tych ludzi uzdrowił litościwy Zbawiciel. Prawie w każdym przypadku Chrystus zwracał się do demona jak do inteligentnej istoty, rozkazując mu wyjść z danej osoby i nie dręczyć jej więcej. Gdy uczestnicy nabożeństwa w Kafarnaum ujrzeli potężną moc Jezusa, „zdumienie ogarnęło wszystkich i mówili między sobą: Cóż to za mowa, że mając władzę nakazuje duchom nieczystym, a wychodzą?” (Łk 4,36). WB17 318.5
Ludzie opętani przez demony przedstawieni są zwykle jako bardzo cierpiący, jednak były wyjątki od tej reguły. W celu zdobycia nadprzyrodzonej mocy niektórzy sami zapraszali do siebie szatana. Tacy oczywiście nie byli w konflikcie z demonami. Do tej grupy należeli ci, którzy posiadali ducha wieszczego. Szymon czarnoksiężnik, czarownik Eli mas i dziewczyna, która chodziła w ślad za Pawłem i Sylasem w Filippi. WB17 319.1
Nikomu bardziej nie zagraża wpływ złych duchów jak tym, którzy pomimo jasnych i dostatecznych świadectw Pisma Świętego zaprzeczają istnieniu i działalności diabła oraz jego złych aniołów. Dopóki nie wiemy nic o ich postępkach, mają wprost niepojętą przewagę. WB17 319.2
Straszny jest stan tych, którzy sprzeciwiają się Bogu i dobrowolnie się poddają pokusom szatana.
Wielu ulega ich podszeptom myśląc, że postępują według nakazów własnego umysłu. Dlatego w miarę jak zbliżamy się do końca czasu, kiedy szatan będzie działać z największą mocą, by zwodzić i niszczyć, rozpowszechnia on wszędzie przekonanie, że w ogóle nie istnieje. Jest to jego taktyka, za pomocą której maskuje siebie i sposób swej walki. Ten wielki zwodziciel niczego tak bardzo się nie boi, jak rozpoznania przez ludzi jego metod działania. Aby jak najskuteczniej zamaskować swój prawdziwy charakter i zamierzenia, spowodował to, że przedstawia się go w sposób nie wywołujący innego uczucia oprócz śmiechu i pogardy. Zadowolony jest, gdy maluje się go w postaci śmiesznej, brzydkiej i karykaturalnej jako półzwierzę, i półczłowieka. Podoba mu się, gdy słyszy, jak jego imię wymawiają dla uciechy i kpin ci, którzy uważają się za inteligentnych i uświadomionych. WB17 319.3
Właśnie dlatego, że się tak doskonale zamaskował, często słyszy się znane pytanie: „Czy diabeł w ogóle istnieje?” Teorie, które zaprzeczają najwyraźniejszemu świadectwu Pisma Świętego i są powszechnie przyjmowane w świecie religijnym, stanowią dowód jego sukcesu. Ponieważ szatan najłatwiej kontroluje umysły tych, którzy nie są świadomi jego wpływów, Słowo Boże podaje tak wiele przykładów jego zgubnego działania, ujawniając ukryte siły szatana i ostrzegając nas w ten sposób przed jego podstępami. WB17 319.4
Potęga i złośliwość Lucyfera oraz jego aniołów mogłyby nas przestraszyć, gdyby nie to, że mamy możliwość schronienia się i wybawienia w mocy naszego Odkupiciela. Starannie zabezpieczamy nasze domy zasuwami i zamkami, aby uchronić własność i życie przed złymi ludźmi, dlaczego jednak tak rzadko myślimy o zabezpieczeniu się przed wpływami złych aniołów, którzy ustawicznie atakują nas i przed którymi nie potrafimy się bronić o własnych siłach? Jeśli im się pozwoli, mogą pomieszać nam zmysły, zniekształcić i dręczyć nasze ciała, mogą zniszczyć dobrobyt i życie. Ich jedyną radością jest nieszczęście i zniszczenie. Straszny jest stan tych, którzy sprzeciwiają się Bogu i dobrowolnie się poddają pokusom szatana. W końcu Bóg pozwoli złym duchom całkowicie nad nimi zapanować. Ci, którzy naśladują Chrystusa, są zawsze bezpieczni pod Jego czujną opieką. Dla ich ochrony wysyłani są z nieba obdarzeni mocą aniołowie. Szatan nie może przedrzeć się przez mur strażników, jakim Bóg otoczył swój lud. WB17 319.5