Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Ze skarbnicy świadectw I

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Zbór — źródłem oświecenia

    Paweł zrozumiał swą błędną gorliwość i zawołał: “Kto jesteś, Panie?”. Dzieje Apostolskie 9,5. Jezus nie wyjawił mu w tym momencie charakteru dzieła, które przeznaczył dla niego, a przecież byłoby to zupełnie zrozumiałe. Paweł musiał otrzymać wskazówki co do wiary chrześcijańskiej i świadomie przystąpić do pracy. Dlatego Chrystus posyła go właśnie do uczniów tak srogo przezeń prześladowanych, ażeby to oni go pouczyli. Światło niebiańskiego blasku oślepiło Pawła, ale Jezus — wielki uzdrowiciel ślepych — nie przywraca mu wzroku. Odpowiada mu następującymi słowy: “Powstań i idź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić”. Jezus mógł nie tylko wyleczyć Pawła z jego ślepoty, ale też darować mu grzechy i wyjawić przyszłe zadanie, do którego go powołał. Chrystus zesłał na Pawła moc i łaskę, ale też w chwili jego nawrócenia ukazał mu zależność od nowo założonego na ziemi Kościoła.SS1 276.5

    Przedziwne zrozumienie, jakie Paweł otrzymał przy tej okazji, zaskoczyło go i wprawiło w zdumienie. Był zupełnie pokonany. Żaden człowiek nie mógł dla jego dobra wykonać tego dzieła, ale pozostawało inne jeszcze zadanie do spełnienia, które było już rzeczą sług Chrystusowych. Jezus kieruje go do swych współpracowników — do zboru, by Paweł tam otrzymał wyjaśnienie co do służby Chrystusowi. W ten sposób Jezus zatwierdził pełnomocnictwo, jakiego udzielił swemu Kościołowi. Chrystus objawił się Pawłowi i zwyciężył go, Paweł zaś wyraził gotowość pobierania nauk od tych, których Bóg powołał, by nauczali Jego prawdy. Chrystus kieruje Pawła do swych wybranych sług, łącząc go w ten sposób ze swym Kościołem. I właśnie ci ludzie, których Paweł zamierzał zniszczyć, mieli być jego nauczycielami, i to tej religii, którą gardził i którą prześladował. Trzy dni spędził Paweł bez jedzenia; ociemniały, nic nie widzący, prowadzony przez innych, szedł do ludzi, których uprzednio postanowił zgładzić w swym ślepym fanatyzmie. Idzie do przedstawicieli Jezusa na ziemi. A Pan w widzeniu polecił Ananiaszowi iść do pewnego domu w Damaszku i pytać o Saula z Tarsu, który “oto właśnie się modli”.SS1 277.1

    Gdy Saulowi polecono iść do Damaszku, prowadzili go ci sami mężowie, którzy towarzyszyli mu, by dopomóc w doprowadzeniu związanych uczniów do Jerozolimy na sąd i śmierć. Saul zatrzymał się w Damaszku u Judy, poświęcając czas na post i modlitwę. Tutaj wiara jego została poddana próbie. Przez trzy dni nie wiedział, co go czeka w przyszłości, przez trzy dni pozbawiony był wzroku. Powiedziano mu, by udał się do Damaszku, ponieważ tam się dowie, co ma dalej czynić. Oto żyje w niepewności, żarliwie i gorąco modli się do Boga.SS1 277.2

    Do Ananiasza niebo posłało anioła, ażeby skierował go do pewnego domu, w którym modli się Saul, aby mu objawił, co ma czynić dalej, wyzbył się on już bowiem swej pychy. Niedawno jeszcze był pewny siebie, sądził, że podjął się zbożnego dzieła, za które powinien otrzymać nagrodę. Teraz wszystko uległo zmianie. Korzył się w pyle, pokorze i wstydzie. Jego pełne skruchy prośby o łaskę i przebaczenie są żarliwe. Pan rzekł Ananiaszowi przez swego anioła: “Oto właśnie się modli”. Anioł powiedział słudze Bożemu o tym, że Pan w wizji ukazał Saulowi człowieka imieniem Ananiasz, który przyjdzie i położy nań rękę, by mógł odzyskać wzrok. Ananiasz z trudem uwierzył słowom anioła; powtarzał, co słyszał o okrutnych prześladowaniach świętych w Jerozolimie dokonywanych właśnie przez Saula. Lecz rozkaz dany Ananiaszowi przez anioła brzmiał kategorycznie: “Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela”. Dzieje Apostolskie 9,15.SS1 277.3

    Ananiasz usłuchał anioła. Położył ręce swe na mężu, który tak niedawno pełen ducha najgłębszej nienawiści zagrażał wszystkim, co uwierzyli w imię Chrystusowe. Ananiasz rzekł do Saula: “Bracie Saulu, Pan Jezus, który ci się ukazał w drodze, jaką szedłeś, posłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym. I natychmiast opadły z oczu jego jakby łuski i przejrzał, wstał i został ochrzczony”. Dzieje Apostolskie 9,17.18.SS1 278.1

    Jezus mógł sam wykonać całą tę pracę nad Pawłem, ale plan Jego zmierzał do czego innego. Paweł miał złożyć wyznanie przed ludźmi, których zagładę przygotowywał. Z drugiej strony Bóg przygotował odpowiedzialne dzieło dla mężów, których ustanowił po to, by działali jako Jego przedstawiciele. Paweł miał przejść wszystkie stopnie prowadzące do nawrócenia. Wymagano od niego połączenia się właśnie z tymi ludźmi, których prześladował za ich religię. Chrystus dał całemu swemu ludowi przykład sposobu działania dla zbawienia ludzi. Syn Boży utożsamił siebie z zadaniem i autorytetem swego zorganizowanego Kościoła. Uznał dane temu Kościołowi pełnomocnictwo. Łaski i błogosławieństwa Chrystusowe miały przychodzić za pośrednictwem tych środków, które On ustanowił. W ten sposób wiązał człowieka z przewodem, przez który przepływa Jego łaska. Fakt, że Paweł był w zgodzie ze swoim sumieniem, gdy prześladował świętych, nie pozbawił go winy, gdy Duch Boży dał mu zrozumienie okrucieństwa takiego postępowania. Miał stać się uczniem uczniów Zbawiciela.SS1 278.2

    Paweł pojmuje, że Jezus, którego w swym zaślepieniu uważał za oszusta, jest faktycznie sprawcą i podstawą wiary wybranego ludu Bożego od dni Adama. Rozjaśnionym już umysłem poznał Chrystusa nie tylko jako dokończyciela wiary, lecz jako jej obrońcę i Tego, który wypełnił proroctwa. Chrystusa posądzono, że chciał unieważnić prawo Boże i podważyć jego celowość, lecz gdy palec Boży dotknął duchowego wzroku Pawła, dowiedział się on od uczniów, że właśnie Chrystus jest sprawcą i podstawą całego żydowskiego systemu ofiar, że w śmierci Chrystusa symbol spotkał się ze swym urzeczywistnieniem. Pojął, że Chrystus przyszedł na świat w określonym celu: wyrazić szacunek dla prawa swego Ojca.SS1 278.3

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents