Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Ze skarbnicy świadectw II

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Świadoma celu towarzyskość

    Jeszcze raz, i to z naciskiem, chcę zwrócić waszą uwagę na konieczność zachowania w czystości każdej myśli, każdego słowa i czynu. Jesteśmy osobiście odpowiedzialni przed Bogiem i osobiście musimy wykonać pracę, której nikt za nas wykonać nie może. Polega ona na ulepszaniu świata własnym przykładem, osobistym staraniem i nauczaniem. Stosunki towarzyskie, oczywiście, musimy utrzymywać, ale nie mają one polegać tylko na rozmowie i przyjemnościach, lecz mieć określony cel. Są dusze, które trzeba ratować. Przybliżcie się do nich, starajcie się o to sami! Otwórzcie drzwi młodym ludziom wystawionym na działanie pokus! Zewsząd wabi ich zło. Dążcie do tego, by młodzi zainteresowali się dobrem. Jeśli popadli w błędy, starajcie się je usunąć. Nie trzymajcie się od nich z dala, ale zbliżajcie się do nich. Przyprowadźcie ich z sobą do domu, zaproście na nabożeństwo rodzinne. Tysiące młodych ludzi wymaga takiej pracy. Z każdego drzewa w ogrodzie szatana wabią kuszące, trujące owoce pokus i biada każdemu, kto ten owoc zerwie i zje. Pamiętajmy, Bóg żąda od nas, byśmy drogę do nieba czynili czystą, lśniącą i pociągającą, abyśmy mogli ratować dusze, wyprowadzając je z niszczycielskiego, szatańskiego mroku.SS2 173.3

    Bóg dał nam rozsądek po to, byśmy go używali do szlachetnego celu. Żyjemy tutaj jakby w czasie próby przed przyszłym życiem. Zbyt poważny to dla każdego z nas czas, aby pozostawać obojętnym, beztroskim i prowadzić beznadziejne życie. Nasz sposób odnoszenia się do bliźnich powinien wyróżniać się szacunkiem i szlachetnością. Nasze rozmowy powinny krążyć wokół rzeczy niebieskich: “Tak to mówili między sobą ci, którzy boją się Pana, a Pan uważał i słyszał to. I tak została spisana przed nim księga pamiątkowa dla tych, którzy boją się Pana i czczą jego imię. Będą moją własnością — mówi Pan Zastępów — w dniu, który Ja przygotowuję, i oszczędzę ich, jak ktoś oszczędza swojego syna, który mu służy”. Malachiasza 3,16-17.SS2 174.1

    Co bardziej zasługuje na to, by zajmować nim umysł niż plan odkupienia? Jest to temat do rozmyślań nie do wyczerpania. Miłość Jezusa, zbawienie ofiarowane upadłemu człowiekowi z Jego bezgranicznej miłości, świętość serca, cenna, dająca zbawienie prawda na dni ostateczne, łaska Chrystusa — oto tematy zdolne ożywić duszę tego, kto ma czyste serce, udzielić radości, jaką odczuwali uczniowie, kiedy podszedł do nich Jezus i wraz z nimi podążał do Emaus. Kto stawia Chrystusa w centrum swoich uczuć, ten znajduje radość w przebywaniu z Nim i zdobywa boską moc. Ten zaś, kto nie ma radości z takich rozmów, kto woli prawić sentymentalne, bezsensowne słowa, ten odszedł daleko od Boga, jego dążenie do tego, co święte i szlachetne, zamiera. Tacy ludzie uważają to, co zmysłowe i doczesne, za rzeczy pochodzenia niebiańskiego. Kiedy rozmowa ma charakter lekkomyślny i zdradza pragnienie uzyskania ludzkiego współczucia i uznania, to wypływa to z chorobliwego sentymentalizmu, z niezdrowej miłości, i ani młodzi ludzie, ani mężowie o siwych włosach nie są wtedy bezpieczni. Jednak gdy prawda Boża się już mocno ugruntowała w sercu, stanie się ona życiodajnym źródłem. Można próbować go zasypać, ale wybije w innym miejscu. Ono jest i nic go nie zdoła wtłoczyć w ziemię. Prawda w sercu — to zdrój i nurt życia. Orzeźwia zmęczonych, wyczerpanych, powściąga niskie namiętności i nawyki.SS2 174.2

    Czy to, co się wokół nas dzieje, nie wystarcza, by ukazać nam niebezpieczeństwo, jakie czyha na naszej ścieżce? Wszędzie widać życiowych rozbitków, zapomniane ołtarze domowe, rozbite rodziny. Wszędzie panuje zadziwiające wyzbywanie się zasad, obniżenie poziomu moralnego. Szybko mnożą się grzechy, które z wyroku Bożego ściągnęły potop na ziemię i zniszczenie ogniem Sodomy. Zbliżamy się ku końcowi. Bóg długo i cierpliwie znosi przewrotność rodzaju ludzkiego, ale kara, jaka czeka ludzi, nie jest przez to mniej pewna. Niech więc ci, którzy uważają siebie za światłość świata, odstąpią od wszelkiej nieprawości! Widzimy, jak przeciwko prawdzie występuje ten sam duch, co za dni Chrystusa. Ponieważ brak im argumentów biblijnych, to ci, którzy chcą unieważnić prawo Boże, będą wysuwać zarzuty i oczerniać kaznodziejów. Tak uczynili Odkupicielowi świata, tak samo będą czynić i Jego naśladowcom. Będzie się przyjmować jako prawdę całkowicie bezpodstawne oskarżenia.SS2 175.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents