MIŁOŚĆ KU BŁĄDZĄCYM
Chrystus przyszedł, żeby każdy mógł znaleźć zbawienie dostępne dla wszystkich. Na krzyżu Golgoty zapłacił On niewymierną cenę za odkupienie zgubionego świata. Jego samozaparcie i oddanie, bezinteresowna działalność, pokora, a ponad wszystko ofiara złożona z własnego życia dają świadectwo głębi Jego miłości do upadłego człowieka. Przyszedł na ziemię, by szukać i ratować to, co zginęło. Jego służba dotyczyła grzeszników — wszystkich grzeszników, z każdego języka i narodu. Zapłacił cenę za wszystkich, by ich zbawić i przywieść do społeczności i jedności z samym sobą. Nie przeszedł obojętnie obok najbardziej zbłąkanych i najbardziej grzesznych. Jego wysiłki dotyczyły zwłaszcza tych, którzy najbardziej potrzebowali zbawienia — by je dać, przyszedł na ziemię. Im bardziej potrzebowali przeobrażenia, tym głębsze z Jego strony było zainteresowanie, tym większe współczucie i żarliwsze działanie. Pełne wielkiej miłości serce Chrystusa do głębi wzruszał najbardziej beznadziejny stan ludzi, tych, którzy najwięcej potrzebowali Jego zbawiennej łaski.SS2 177.1
W przypowieści o straconej owcy przedstawiony jest ogrom wspaniałej miłości Chrystusa ku błądzącym, którzy zeszli z właściwej drogi. Nie chce pozostawać tylko z tymi, którzy przyjęli Jego ratunek i im poświęcić wszystkie swe starania, tylko od nich przyjmować wyrazy wdzięczności i miłości. Prawdziwy pasterz zostawia miłujące go i wierne mu stado i wychodzi na pustynię. Znosi trudy, naraża się na niebezpieczeństwo i śmierć, by szukać i uratować tę owcę, która oddaliła się od trzody i musi zginąć, jeśli nie wróci z powrotem do stada. Gdy po uciążliwych poszukiwaniach odnajduje zgubę, nie zostawia jej, by resztkami sił biegła za nim, nie pędzi przed sobą, lecz czule bierze na ręce, kładzie na barki i niesie do stada, mimo iż znosił trud, ból i odczuwa głód. Jakaż to zdumiewająca miłość! Zwołuje potem sąsiadów, by radowali się wraz z nim, gdyż odnalazł to, co zginęło.SS2 177.2
Obie przypowieści: o synu marnotrawnym i o zgubionym groszu, zawierają tę samą naukę. Każda dusza, która uległa pokusie i szczególnie jest narażona na upadek, sprawia ból sercu Chrystusa, budzi Jego najtkliwsze współczucie i skłania do najpoważniejszego działania. Radość Chrystusa z jednego skruszonego grzesznika jest większa niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu nie potrzebujących opamiętania.SS2 178.1
Te nauki zostały udzielone dla naszego dobra. Chrystus zobowiązał swych uczniów do współpracy z Nim w Jego dziele i wzajemnej miłości tak, jak On ich miłował. Męka, którą zniósł na krzyżu, świadczy o wartości, jaką ma ludzka dusza. Kto przyjmuje to wielkie zbawienie, przyjmuje ratunek i zobowiązuje się uroczyście działać dla Boga. Nikt nie może uważać siebie za przedmiot szczególnych łask nieba i tylko na sobie koncentrować jego uwagę. Kto zaciągnął się do służby Chrystusa, ma obowiązek tak pracować, jak On pracował i tak miłować bliźnich pogrążonych w nieświadomości i grzechu, jak On ich miłował.SS2 178.2