Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Ze skarbnicy świadectw II

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    MIŁOŚĆ KU BŁĄDZĄCYM

    Chrystus przyszedł, żeby każdy mógł znaleźć zbawienie dostępne dla wszystkich. Na krzyżu Golgoty zapłacił On niewymierną cenę za odkupienie zgubionego świata. Jego samozaparcie i oddanie, bezinteresowna działalność, pokora, a ponad wszystko ofiara złożona z własnego życia dają świadectwo głębi Jego miłości do upadłego człowieka. Przyszedł na ziemię, by szukać i ratować to, co zginęło. Jego służba dotyczyła grzeszników — wszystkich grzeszników, z każdego języka i narodu. Zapłacił cenę za wszystkich, by ich zbawić i przywieść do społeczności i jedności z samym sobą. Nie przeszedł obojętnie obok najbardziej zbłąkanych i najbardziej grzesznych. Jego wysiłki dotyczyły zwłaszcza tych, którzy najbardziej potrzebowali zbawienia — by je dać, przyszedł na ziemię. Im bardziej potrzebowali przeobrażenia, tym głębsze z Jego strony było zainteresowanie, tym większe współczucie i żarliwsze działanie. Pełne wielkiej miłości serce Chrystusa do głębi wzruszał najbardziej beznadziejny stan ludzi, tych, którzy najwięcej potrzebowali Jego zbawiennej łaski.SS2 177.1

    W przypowieści o straconej owcy przedstawiony jest ogrom wspaniałej miłości Chrystusa ku błądzącym, którzy zeszli z właściwej drogi. Nie chce pozostawać tylko z tymi, którzy przyjęli Jego ratunek i im poświęcić wszystkie swe starania, tylko od nich przyjmować wyrazy wdzięczności i miłości. Prawdziwy pasterz zostawia miłujące go i wierne mu stado i wychodzi na pustynię. Znosi trudy, naraża się na niebezpieczeństwo i śmierć, by szukać i uratować tę owcę, która oddaliła się od trzody i musi zginąć, jeśli nie wróci z powrotem do stada. Gdy po uciążliwych poszukiwaniach odnajduje zgubę, nie zostawia jej, by resztkami sił biegła za nim, nie pędzi przed sobą, lecz czule bierze na ręce, kładzie na barki i niesie do stada, mimo iż znosił trud, ból i odczuwa głód. Jakaż to zdumiewająca miłość! Zwołuje potem sąsiadów, by radowali się wraz z nim, gdyż odnalazł to, co zginęło.SS2 177.2

    Obie przypowieści: o synu marnotrawnym i o zgubionym groszu, zawierają tę samą naukę. Każda dusza, która uległa pokusie i szczególnie jest narażona na upadek, sprawia ból sercu Chrystusa, budzi Jego najtkliwsze współczucie i skłania do najpoważniejszego działania. Radość Chrystusa z jednego skruszonego grzesznika jest większa niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu nie potrzebujących opamiętania.SS2 178.1

    Te nauki zostały udzielone dla naszego dobra. Chrystus zobowiązał swych uczniów do współpracy z Nim w Jego dziele i wzajemnej miłości tak, jak On ich miłował. Męka, którą zniósł na krzyżu, świadczy o wartości, jaką ma ludzka dusza. Kto przyjmuje to wielkie zbawienie, przyjmuje ratunek i zobowiązuje się uroczyście działać dla Boga. Nikt nie może uważać siebie za przedmiot szczególnych łask nieba i tylko na sobie koncentrować jego uwagę. Kto zaciągnął się do służby Chrystusa, ma obowiązek tak pracować, jak On pracował i tak miłować bliźnich pogrążonych w nieświadomości i grzechu, jak On ich miłował.SS2 178.2

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents