Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Ze skarbnicy świadectw II

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Boże środki pozyskiwania serc

    Kiedy byłam w (...), Pan przyszedł do mnie w nocnej porze i mówił wspaniałe słowa zachęty dotyczące mej pracy oraz powtórzył to samo poselstwo, które przedtem dawał mi już kilkakrotnie. Mając na uwadze tych, którzy odwrócili się od udzielonego im światła, Pan powiedział: “Jeśli gardzą świadectwem, które zleciłem ci głosić, i odrzucają je, gardzą nie tobą, lecz mną, swoim Panem”.SS2 216.2

    Jeśli uparci i nadęci ludzie, pełni ambicji, będą bez przeszkód szli tą swoją drogą, to do jakiego stanu dojdzie Kościół? Jak można naprawić błędy samowolnych, ambitnych osób? W jaki sposób Bóg chce do nich dotrzeć? Jak zaprowadzić porządek w swoim Kościele? Różnice zdań występują ustawicznie i często zbór cierpi wskutek odstępstwa od wiary. Gdy powstają spory lub podziały w łonie zboru, wszystkie grupy twierdzą, że mają rację i czyste sumienie. Jednak nie pozwalają się pouczyć przez tych, którzy już od dawna niosą brzemię dzieła i od których mogą się dowiedzieć, jak Pan nimi kieruje. Światło zostało wysłane, by rozproszyło ciemność, ale oni mają zbyt dumne serca, by je przyjąć, dlatego wybierają ciemność. Gardzą radą Bożą, ponieważ nie odpowiada ich pojęciom i zamiarom, upiększają zatem swoje złe cechy charakteru. Działanie Ducha Bożego, które, gdyby na nie pozwolili, przywróciłoby im właściwe zrozumienie, nie jest takie, by się im spodobało ani nie jest po to, by schlebiało ich samousprawiedliwianiu się. Poznanie, dane przez Boga, nie jest dla nich żadnym światłem, toteż błądzą w mroku. Twierdzą, że w sądzie człowieka mającego za sobą tak długoletnie doświadczenie, którego Pan uczył i używał do wykonania poszczególnych zadań, nie należy pokładać większej ufności niż pokłada się w rozsądku kogokolwiek innego. Czy takie ich postępowanie jest zgodnie z wolą Bożą? A może jest to szczególne dzieło wroga wszelkiej sprawiedliwości — wprowadzanie dusz w błąd, omotanie ich w podstępny sposób kłamstwami, z których nie mogą się wyplątać, ponieważ znajdują się poza zasięgiem środków, które Bóg ustanowił dla swego Kościoła?SS2 216.3

    Przez wszystkie wieki historii świata Bóg udzielał swemu Kościołowi nagan, przestróg, napomnień i wskazówek. Za dni Chrystusa lekceważyli te przestrogi i gardzili nimi zarozumiali faryzeusze uważali, że nie zasługują na tego rodzaju naganę i że ocenia się ich niesprawiedliwie. Nie chcieli przyjąć słów Pańskich z ust Jego sług, ponieważ nie odpowiadały ich poglądom. Gdyby Pan w naszych dniach w widzeniu przemówił do tej grupy ludzi, wskazał im ich błędy, potknięcia, zganił poczucie własnej sprawiedliwości oraz potępił grzechy, ogarnęłoby ich święte oburzenie, jak mieszkańców Nazaretu, gdy Chrystus objawił im ich prawdziwy stan.SS2 217.1

    Jeśli tacy ludzie nie ukorzą się przed obliczem Boga, lecz w dalszym ciągu będą nastawiać uszu słuchając podszeptów szatana, to zwątpienie i niewiara zawładnie ich sercami i będą wszystko widzieć w fałszywym świetle. Niech ziarno zwątpienia zostanie raz zasiane w sercu, a przyniesie obfity plon w czasie żniw. Dojdzie do tego, że będą okazywać brak zaufania, kwestionować prawdy wyraźne i pełne piękna dla tych, którzy nie żywią w sercu niewiary.SS2 217.2

    Kto ćwiczy swój umysł w chwytaniu wszystkiego, co może służyć za kołek, na którym wiesza się wątpliwości i tego rodzaju myśli podszeptuje innym, ten zawsze znajdzie powód do wątpienia. Będzie stawiać pod znakiem zapytania i krytykować wszystko, co znajdzie przy rozpatrywaniu prawdy, oraz pracę i stanowisko innych. Będzie krytykować każdą dziedzinę pracy, każdy pogląd, każdą dziedzinę dzieła, w której sam nie bierze udziału. Będzie żywić się błędami, pomyłkami i potknięciami innych, dotąd, “aż — jak powiedział anioł — Pan Jezus nie zakończy swej pracy pośrednika w świątyni, nie przyoblecze szaty zemsty i nie zaskoczy ich w bezbożnej działalności. Tacy ludzie nie są przygotowani na ucztę weselną Baranka”. Ich smak jest tak zepsuty, że byliby skłonni skrytykować nawet stół Pański w Jego królestwie.SS2 217.3

    Czy Bóg tym oszukującym samych siebie ludziom objawił kiedykolwiek, że nagana tylko wtedy ma wartość, gdy jest wypowiedziana w specjalnym widzeniu? Stale myślę o tej rzeczy, ponieważ polega ona na zwiedzeniu szatańskim, prowadzącym duszę do zguby, zwiedzeniu, któremu wielu ulega. Gdy szatan usidlił i osłabił te dusze w rezultacie swej koronkowej roboty, tak iż skarcone uporczywie unicestwiają wpływ Ducha Bożego, jego triumf jest zupełny. Niektórzy, uważając się za sprawiedliwych, wydają — tak samo jak Judasz — swego Pana w ręce Jego najzaciętszych wrogów. Ludzie ufający samym sobie, zdecydowani iść własną drogą i bronić własnych poglądów, coraz bardziej ulegają złu, aż wreszcie chętniej pójdą jakąkolwiek drogą, niż wyrzekną się własnej woli. Dalej będą iść na oślep drogą zła. Są jak zaślepieni faryzeusze oszukujący samych siebie. Będą myśleli, że pozostają w służbie Bożej. Chrystus przedstawiając sposób, w jaki będą postępować pewni ludzie, którzy mają sposobność ukazać swój rzeczywisty charakter, powiedział: “A będą was wydawać i rodzice, i bracia, i krewni, i przyjaciele, i zabijać niektórych z was”. Łukasza 21,16. Bóg dał mi dokładne, uroczyste świadectwo w związku ze swoim dziełem i możecie być pewni, że jak długo zachowa mnie przy życiu, tak długo nie przestanę podnosić głosu ostrzegając was tak, jak mi polecił Duch Boży, bez względu na to, czy ludzie dadzą mi posłuch, czy też nie zechcą mnie słuchać. Sama w sobie nie posiadam żadnej szczególnej mądrości, jestem tylko narzędziem w rękach Pańskich — narzędziem wykonującym zlecone mi przez Boga zadanie. Pouczenia, strofowania, których wam ustnie czy na piśmie udzielałam, są wyrazem poznania, jakim Pan mnie obdarzył. Starałam się przedstawić wam zasady, które Duch Boży od lat odciskał w moim umyśle i wypisywał w moim sercu.SS2 217.4

    A teraz, drodzy bracia, błagam was, byście nie stawali między mną a ludem i nie tłumili światła i poznania, które Bóg chce mu ofiarować. Waszą krytyką nie okradajcie świadectw z ich siły, wpływu i znaczenia! Nie myślcie, że wolno wam je dzielić na cząstki, obskubywać, by dostosować do własnych idei, bo wydaje się wam, że Bóg dał wam umiejętność odróżniania tego, co stanowi wskazania Boże, od tego, co jest jedynie wyrazem ludzkiej mądrości. Jeśli świadectwa głoszą coś, co nie jest zgodne ze Słowem Bożym, odrzućcie je. Chrystus i Belial nie mogą iść razem. Dla dobra sprawy Chrystusowej nie wprawiajcie w zakłopotanie w imię Boże umysłów ludu wyszukaną subtelnością i sceptycyzmem, nie okradajcie z tego, co Pan chce uczynić, z siły działania. Wskutek braku duchowego rozeznania nie czyńcie tego środka Bożego kamieniem obrazy, o co wielu by się mogło potknąć i upaść, a upadłszy zostać omotanymi i pojmanymi.SS2 218.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents