Czego potrzebuje świat?
Gdy Chrystus ujrzał lud zebrany wokół Niego, “użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza”. Mateusza 9,36. Jezus widział choroby, troski, ubóstwo i poniżenie ludu cisnącego się do Niego. Potrzeby i niedole ludzi zamieszkujących cały świat przynoszono do Niego. Wśród wszystkich grup społecznych, wśród wyniosłych i małych, najbardziej zaszczycanych i najbardziej poniżonych dostrzegał dusze, które tęskniły do tych właśnie błogosławieństw, jakie On przynosił. Musiały one jedynie rozpoznać Jego łaskę, by stać się obywatelami Jego królestwa. “Wtedy rzekł uczniom swoim: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje”. Mateusza 9,37.38.SS2 350.1
Te same potrzeby istnieją i dzisiaj. Świat potrzebuje pracowników, którzy by czynili tak, jak Chrystus czynił i działał dla dobra cierpiących i grzesznych. Faktem jest, że takich, do których należy dotrzeć, jest ogromna rzesza. Świat pełen jest chorób, cierpienia, nędzy i grzechu. Wszędzie są tacy, którzy potrzebują naszej pomocy: słabi, bezsilni, nieświadomi i poniżeni.SS2 350.2
Wielu młodych w obecnym pokoleniu, choć należy do Kościołów, stowarzyszeń religijnych, ma rodziny uważane za chrześcijańskie, wybiera drogę zatracenia. Wskutek braku umiaru ściągają na siebie choroby, a z chciwości, by zdobyć pieniądze na zaspokojenie grzesznych namiętności, stają się przestępcami. Lekkomyślnie niszczy się zdrowie i charakter. Obcy Bogu i odtrąceni przez społeczeństwo czują ci biedni ludzie, że nie ma dla nich żadnej nadziei ani na życie doczesne, ani na życie wieczne. Serca ich rodziców pękają z bólu. Ludzie mówią o tych zbłąkanych jako o beznadziejnych przypadkach, ale Bóg spogląda na nich z tkliwym współczuciem. Zna wszystkie okoliczności, które doprowadziły ich do upadku. Oni właśnie stanowią tę grupą społeczną, o którą musimy się zatroszczyć.SS2 350.3
Wszędzie są ludzie, nie tylko młodzi, ale w każdym wieku, którzy toną w biedzie, nędzy i grzechu, zagubieni, z poczuciem własnej niegod- ności. Zadaniem sług Bożych jest ich odszukać, dotrzeć do nich i modlić się z nimi i za nich, prowadzić ich krok za krokiem ku Zbawicielowi.SS2 351.1
Ale ci, którzy nie uznają żądań Boga, nie są tymi jedynymi, pogrążonymi w udręce i potrzebującymi pomocy. W dzisiejszym świecie, w którym rządy sprawują ucisk, samolubstwo i chciwość, wiele dzieci Bożych znajduje się w potrzebie i cierpi udrękę. Wśród chorób, ubóstwa i występku wielu cierpliwie dźwiga własne brzemię cierpień i próbuje pocieszyć pozbawionych nadziei i grzesznych ze swego otoczenia. Wielu z nich prawie nie znają ani zbory, ani kaznodzieje, ale są oni świecznikami Pańskimi, świecącymi wśród ciemności. Pan ma ich pod swoją specjalną pieczą i troską. Wzywa więc swój lud, by Mu służył, podając pomocną dłoń i niosąc ulgę w nieszczęściach tych wiernych ludzi. Gdziekolwiek jest zbór, tam powinno się im okazać szczególną troskę, odszukać ich i służyć im.SS2 351.2