Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Ze skarbnicy świadectw III

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Powód do służby

    Niedawno zostałam obudzona ze snu i w widzeniu pokazano mi cierpienia Chrystusa za ludzi. Żywo przedstawiono moim oczom Jego ofiarę, szyderstwa i obelgi niegodziwych ludzi, duchową mękę w Ogrodzie Getsemane, zdradę i ukrzyżowanie.SS3 235.4

    Widziałam Chrystusa wśród wielkiej rzeszy ludzi. Swymi naukami próbował wpłynąć na ich serca, ale Go zlekceważyli i odrzucili. Ludzie okryli Go wstydem i hańbą. Wielka, niezmiernie wielka, była moja udręka, gdy obserwowałam to, co się działo. Prosiłam Boga: “Co ma się z tymi zgromadzonymi ludźmi stać? Czy nikt nie chce porzucić pychy i szukać Pana dziecięcym sercem? Czy nikt przed Bogiem nie złamie swego serca w skrusze i szczerym wyznaniu?”SS3 235.5

    Potem pokazano mi Jego udrękę duszy w Ogrodzie Getsemane, kiedy tajemniczy kielich zadrżał w dłoni Zbawiciela, a On modlił się: “Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie; wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty”. Mateusza 26,39. A gdy tak błagał swego Ojca, wielkie krople krwi spadały z Jego twarzy na ziemię. Moce ciemności skupiły się wokół Zbawiciela, starając się zniechęcić Jego duszę.SS3 235.6

    Powstawszy z ziemi Chrystus udał się na miejsce, gdzie pozostawił uczniów, prosząc ich, by czuwali i modlili się wraz z Nim, by nie popadli w pokuszenie. Chciał zobaczyć, czy zrozumieli Jego udrękę, potrzebował ich ludzkiego współczucia. Zastał ich jednak śpiących. Trzykrotnie szedł do nich i za każdym razem spali.SS3 236.1

    Trzykrotnie Zbawiciel błagał: “Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie”. Teraz ważyły się losy zgubionego świata. Gdyby zawahał się wypić ten kielich, zostałaby przypieczętowana wieczna zguba rodzaju ludzkiego. Jednak anioł z nieba pokrzepił Syna Bożego, tak iż przyjął kielich i wypił jego gorzką zawartość.SS3 236.2

    Jakże niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że to wszystko stało się osobiście dla nich! Jakże niewielu ludzi powie sobie: “Stało się to dla mnie, abym ja mógł ukształtować swój charakter do przyszłego, nieśmiertelnego życia”.SS3 236.3

    Kiedy te przeżycia Chrystusa były tak wyraźnie mi przedstawione, pomyślałam: “Nigdy nie będę w stanie przedstawić ludziom tego wszystkiego tak, jak było w istocie. Dawałam jedynie słabe wyobrażenie tego, co mi pokazano. Gdy myślałam o tym, jak kielich drżał w dłoniach Chrystusa, gdy uświadomiłam sobie, że mógł odmówić wypicia go i zostawić świat na zgubę w grzechu, ślubowałam wszystkie siły mego życia poświęcić pozyskiwaniu dusz dla Niego”.SS3 236.4

    Chrystus przyszedł na ziemię, by cierpieć i umrzeć, byśmy przez wiarę w Niego i przyjęcie Jego zasług mogli stać się współpracownikami Bożymi. Zamiarem Zbawiciela było stać się po swym wniebowstąpieniu orędownikiem człowieka. Natomiast Jego naśladowcy, mieli dalej prowadzić rozpoczęte przez Niego dzieło. Czy Jego ludzkie narzędzie nie weźmie żadnego szczególnego udziału w obdarzeniu światłem poselstwa zbawienia wszystkich żyjących w mroku? Są tacy, którzy chcą iść aż na krańce ziemi, by zanieść ludziom światło prawdy, lecz Bóg żąda, aby każda dusza znająca prawdę starała się wzbudzić w sercach swoich najbliższych miłość do prawdy. Jeżeli ze swej strony nie jesteśmy gotowi ponosić szczególnych ofiar dla ratowania dusz stojących na skraju przepaści, to jakże możemy być uznani za gotowych wkroczenia do miasta Bożego?SS3 236.5

    Każdy z nas powinien wykonywać osobistą pracę. Wiem, że wielu jest takich, którzy mają właściwą społeczność z Chrystusem i żyją jedną myślą — jakby ludziom w świecie zanieść poselstwo prawdy na obecny czas. Są zawsze gotowi zaofiarować swą służbę, ale z bólem serca patrzą na tak wielu tych, którzy zadowalają się łatwymi doświadczeniami, kosztującymi ich niewiele. Ich życie mówi, że Chrystus na próżno umarł za nich.SS3 236.6

    Jeśli nie pojmujesz, jaki to zaszczyt być uczestnikiem cierpień Chrystusa, nie poczuwasz się do odpowiedzialności za ludzi, którym grozi zguba, jeśli nie jesteś gotów do ponoszenia ofiar, by zaoszczędzić środki na pracę, która ma być wykonana — nie ma dla ciebie miejsca w królestwie Bożym. Musimy we wszystkim stać się współuczestnikami cierpień Chrystusa i Jego samozaparcia. Potrzebujemy, by spoczął na nas Duch Boży, prowadzący nas do bezustannego ofiarowywania siebie.SS3 237.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents