Sobota w rodzinie
Przed zachodem słońca członkowie rodziny powinni zgromadzić się, by czytać Słowo Boże, śpiewać i modlić się. I tutaj potrzebna jest odnowa, ponieważ wielu zaniedbuje te rzeczy. Trzeba, abyśmy wyznali wszystko Bogu i nawzajem sobie. Dzisiaj na nowo powinniśmy rozpocząć szczególne przygotowanie do tego, by każdy członek rodziny był gotów do uczczenia dnia przez Boga pobłogosławionego i uświęconego.SS3 17.6
Nie trwońcie drogocennych godzin sobotnich w łóżku! W sobotni ranek rodzina powinna wstać wcześnie. Jeśli wstanie późno, dojdzie do pośpiechu i nieporządku w przygotowaniu do śniadania i szkoły sobotniej. Pośpiech, zniecierpliwienie, poszturchiwania powodują, że wcale nie święte uczucia opanują poszczególnych członków rodziny. W ten sposób pozbawiona świętości sobota staje się ciężarem i raczej każdy lęka się jej nadejścia, niż wita ją z radością.SS3 18.1
Nie powinniśmy na sobotę przygotowywać więcej potraw i podawać na stół więcej różnych dań niż każdego codziennego dnia. Pożywienie powinno być tego dnia skromniejsze, powinno się jeść mniej, żeby umysł był jasny i chłonny, zdolny pojąć sprawy duchowe. Przejedzenie się przytępia umysł. Możemy słyszeć najwspanialsze słowa, ale nie pojąć ich właściwie, ponieważ zaszkodziło nam nieodpowiednie jedzenie. Zbyt obfitym jedzeniem w sobotę wielu ludzi bardziej obraziło Boga, niż zdają sobie z tego sprawę.SS3 18.2
Gotowania w sobotę powinno się unikać, mimo to nie jest rzeczą konieczną spożywać potrawy zimne. Żywność przygotowaną w dniu poprzednim, oczywiście w porze chłodnej, można odgrzać. Potrawy, choć proste, powinny być apetyczne i smaczne! Postarajcie się przygotować coś specjalnego, czego rodzina nie jada codziennie.SS3 18.3
Dzieci niechaj biorą udział w nabożeństwie rodzinnym. Każdy członek rodziny niech weźmie Biblię i przeczyta jeden lub dwa teksty. Po zaśpiewaniu znanych pieśni należy się modlić. Chrystus dał nam wzór modlitwy, ale nie po to, żebyśmy modlitwę “Ojcze nasz” powtarzali formalnie, ta modlitwa jest ilustracją, jak mamy się modlić: prosto, żarliwie i zrozumiale. Przedłóż Panu swoje potrzeby i wyraź Mu wdzięczność i podziękowanie za Jego miłosierdzie. W ten sposób zaprosisz Jezusa do swego domu i serca jako pożądanego gościa. W rodzinnym kręgu długie modlitwy dotyczące nie związanych z nami spraw nie są na miejscu. Męczą i nużą, a przecież czas nabożeństwa powinien być odczuwany jako wzmocnienie i błogosławieństwo. Uczyńcie tę porę pociągającą i przyjemną.SS3 18.4
Szkoła sobotnia i służba Boża zajmują tylko część dnia sobotniego. Reszta czasu pozostawiona rodzinie może stać się największą i najwspanialszą porą ze wszystkich sobotnich godzin. Większą część tego czasu rodzice powinni spędzać z dziećmi. W wielu rodzinach pozostawia się młodsze dzieci samym sobie, aby zajęły się tym, czym chcą. Pozostawione samym sobie dzieci stają się wkrótce niespokojne, zaczynają się bawić lub swawolić. W ten sposób dzień sobotni nie ma dla nich świętego znaczenia.SS3 18.5
Jeżeli pogoda jest ładna, rodzice mogą iść z dziećmi na spacer w pole, do lasu lub parku. Opowiedzcie dzieciom o pięknie natury, o tym, co było powodem ustanowienia sobotniego święta. Opiszcie im Boże potężne dzieło stworzenia! Opowiedzcie, jaka ziemia była piękna i święta, gdy wyszła z Jego rąk! Każdy kwiat, każdy krzew, każde drzewo odpowiadało zamierzeniom Stwórcy. Wszyscy i wszystko, na czym spoczęło oko, było wspaniałe i napełniało człowieka myślami o miłości Bożej. Każdy dźwięk był muzyką w harmonii z głosem Bożym. Wyjaśnijcie, że to grzech zepsuł i skaził doskonałe dzieło Boże i że ciernie i osty, troski, smutek, ból i śmierć są rezultatem nieposłuszeństwa wobec Boga. Zwróćcie ich uwagę na to, że jeszcze dzisiaj ziemia, chociaż skalana na skutek klątwy grzechu, objawia dobroć Boga. Zielone pola, wysmukłe drzewa, wesoły promień słońca, obłoki, rosa, uroczysta cisza nocy, urok gwiaździstego nieba, księżyc i jego piękno — wszystko to świadczy o ich Stwórcy. Kropla deszczu nie spadnie, promień światła nie spłynie na niewdzięczną ziemię bez wydania świadectwa o cierpliwości i miłości Boga.SS3 19.1
Mówcie im o planie zbawienia, o tym, że “tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. Jana 3,16. Powtarzajcie z nimi tchnącą słodyczą opowieść o Betlejem. Przedstawcie im Jezusa jako dziecię posłuszne rodzicom, a potem młodzieńca pilnego i zaradnego, pomagającego utrzymać rodzinę. W ten sposób mogą pojąć, że Zbawiciel zna wszystkie pokusy, trudności i doświadczenia, wszystkie nadzieje i radości dzieci, że ma dla nich współczucie i potrafi im pomóc. Od czasu do czasu czytajcie wraz z nimi porywające historie biblijne, pytajcie, czego uczyły się w szkole sobotniej, studiujcie z nimi następną lekcję.SS3 19.2
A gdy słońce zachodzi, pieśnią i modlitwą zakończcie święte godziny i proście Boga o zdrowie i Jego opiekę w przyszłym tygodniu pracy.SS3 19.3
W ten sposób rodzice mogą uczynić dzień sobotni tym, czym być powinien: najradośniejszym dniem w tygodniu. Mogą skłonić dzieci do traktowania tego dnia nad dniami jako czasu rozkosznego, świętego Panu, któremu należy się cześć.SS3 19.4
Radzę wam, bracia i siostry: pamiętajcie o dniu sobotnim, aby go święcić. Jeżeli chcecie, by wasze dzieci święciły go zgodnie z przykazaniem, musicie je uczyć własnym przykładem i odpowiednimi wskazaniami. Nigdy nie da się całkowicie wyrwać z serca głęboko zakorzenionej w nim prawdy. Można ją przyćmić, ale nigdy zgasić. Wrażenia odebrane we wczesnym dzieciństwie mogą przypomnieć się w latach późniejszych. Okoliczności mogą rozłączyć dzieci z rodzicami i domem rodzinnym, ale nauki otrzymane w dzieciństwie i wieku młodzieńczym będą dla nich błogosławieństwem na całe życie.SS3 19.5