Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents

Chrześcijanin a dieta

 - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 2 — Dieta i duchowość

    Brak umiaru — grzechem

    47. Niech nikt nie wmawia sobie, że brak wstrzemięźliwości nie jest grzechem i nie ma wpływu na stan duchowy. Istnieje ścisła więź między fizyczną i moralną naturą człowieka. — The Review and Herald, 25 styczeń 1881; Counsels on Health 67.CD 31.1

    48. Nieopanowane pożądanie doprowadziło pierwszych ludzi do utraty raju i tylko drogą wstrzemięźliwości można go odzyskać. — Ministry of Healing 129 (1905).CD 31.2

    49. Przestępowanie prawa fizycznego jest przestępowaniem prawa Bożego. Jezus Chrystus stworzył ludzką strukturę. On jest autorem prawa fizycznego i moralnego. Tak więc człowiek, który lekkomyślnie podchodzi do swych nawyków i praktyk dotyczących życia fizycznego i zdrowia — grzeszy przeciwko Bogu. Wielu z tych, którzy zapewniają o swej miłości do Jezusa, nie okazuje Mu należnej czci i szacunku. — Manuscript 49, 1897.CD 31.3

    50. Ciągłe przestępowanie praw przyrody jest nieustającym przestępowaniem prawa Bożego. Widoczny wszędzie ogrom cierpień i bólu, kalectwa i niedorozwoju umysłowego, zalewających świat, czyni go domem trędowatych. Obecne pokolenie jest słabe pod względem umyslowym, moralnym i fizycznym. Całe to nieszczęście jest wynikiem postępującej degeneracji, a ta jest skutkiem wypaczonego apetytu. — Testimonies for the Church IV, 30 (1876).CD 31.4

    51. Nadmierna pobłażliwość jest grzechem. Harmonijne wykorzystanie wszystkich zdolności przynosi szczęście; a im bardziej wzniosłe i czyste są te zdolności, tym bardziej czyste i niezmącone jest szczęście. — Testimonies for the Church IV, 417 (1880).CD 31.5

    Kiedy uświęcenie jest niemożliwe

    52. Większość chorób trapiących ludzi, wynika ze złych przyzwyczajeń lub lekceważenia światła, jakie Bóg udzielił odnośnie praw istnienia. Niemożliwe jest wielbienie Boga i jednoczesne przestępowanie praw życia.CD 31.6

    Serce nie może trwać w poświęceniu się Bogu, jeżeli pobłażamy pożądliwościom naszego apetytu. W następstwie ulegania szkodliwym żądzom, schorzenia ciała i zaburzenia umysłowe sprawiają, iż uświęcenie ciała i ducha jest niemożliwe. Apostoł rozumiał doniosłość zdrowego ciała dla uzyskania doskonałości chrześcijańskiego charakteru. Mówi on: “Ale umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony.” Wspomina on owoc Ducha Świętego, w którym mieści się także wstrzemięźliwość. “A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.” — The Health Reformer, marzec 1878.CD 32.1

    Umyślna ignorancja powiększa grzech

    53. Jest naszym obowiązkiem wiedzieć, w jaki sposób zachować ciało w jak najlepszym zdrowowiu; jest też świętym obowiązkiem żyć zgodnie ze światłem, jakie Bóg w swej łaskawości zechciał nam dać. Jeśli zamykamy na nie oczy z obawy, iż ujrzymy nasze błędy, których nie mamy zamiaru porzucić, wówczas nasze grzechy wcale nie zmniejszają się, lecz rosną. Jeżeli odwracamy się od tego światła w jednej sprawie, to zlekceważymy je również w innej. Jest wielkim grzechem naruszanie praw dotyczących naszego istnienia, bowiem jest to łamanie przynajmniej jednego z dziesięciu przykazań Bożego prawa. Nie jesteśmy w stanie kochać Pana całym naszym sercem, umysłem, duszą i ze wszystkich sił, jeżeli w większym stopniu kochamy nasze apetyty, nasze zachcianki podniebienia. Z każdym dniem coraz mniej uwielbiamy Boga, podczas gdy On domaga się pełni naszych sił fizycznych i umysłowych. Poprzez nasze złe przyzwyczajenia coraz trudniej utrzymujemy się przy życiu, a mimo to uważamy się za naśladowców Chrystusa, przygotowujących się na ostateczne osiągnięcie nieśmiertelności.CD 32.2

    Mój bracie i siostro, macie do wykonania pracę, jakiej nikt za was uczynić nie może. Przebudźcie się ze swego odrętwienia, a Chrystus da wam życie. Zmieńcie swój tryb życia, swe pożywienie, swe napoje, swą pracę. Żyjąc nadal tak, jak do tej pory, nie możecie jasno dostrzec rzeczy świętych i wiecznych. Wasza wrażliwość jest przytępiona, a wasz umysł — przyćmiony. Nie wzrastaliście w łasce i w poznaniu prawdy tak, jak było to waszym przywilejem. Nie wzrastaliście duchowo, lecz pogrążaliście się coraz bardziej w ciemności. — Testimonies for the Church II, 70.71 (1868).CD 32.3

    54. Człowiek był ukoronowaniem dzieła Bożego stworzenia, uczynionym na obraz Boga i przeznaczonym do tego, aby być Jego kopią... Dlatego Bóg bardzo kocha człowieka.. Fakt ten powinien uświadomić nam doniosłość nauczania słowem i przykładem, że grzechem jest — poprzez pobłażanie apetytowi lub jakąkolwiek inną grzeszną czynność - plamienie własnego ciała, które przeznaczone jest, aby przedstawiało Boga całemu światu. — The Review and Herald, 18 czerwiec 1895.CD 32.4

    Wpływ łamania naturalnych praw na umysł

    55. Stale wzrastają wymagania Boże wobec Jego ludu. Musimy nauczyć się, że pobłażanie apetytowi stanowi największą przeszkodę w udoskonalaniu umysłu i uświęcaniu duszy. Pomimo, iż opowiadamy się za reformą zdrowia, wielu z nas odżywia się nieprawidłowo. — Testimonies for the Church IX, 156 (1909).CD 33.1

    56. Nie powinniśmy przygotowywać na sabat bardziej obfitego i bardziej urozmaiconego pożywienia, niż w inne dni. Zamiast tego, jedzenie powinno być prostsze i spożywane w mniejszych ilościach, by umysł mógł pozostać czysty i pełen energii dla zrozumienia rzeczy duchowych. Obciążony żołądek jest przyczyną obciążenia umysłu. Można słyszeć najbardziej wzniosłe słowa i nie docenić ich z powodu niedomagania umysłu wywołanego nieodpowiednią dietą. Poprzez przejadanie się w sabat wielu — w stopniu większym niż przypuszcza — czyni się niezdatnymi do uzyskania dobrodziejstw płynących ze świętych sposobności. — Ministry of Healing 307 (1905).CD 33.2

    57. Widziałam, że niektórym naszym zebraniom namiotowym daleko było do wzoru, jaki Bóg dla nich zaplanował. Ludzie przychodzą nieprzygotowani na spotkanie z Duchem Świętym. Zazwyczaj siostry poświęcają znaczną ilość czasu przed zebraniem na przygotowanie odzieży dla zewnętrznego przystrojenia się, zapominając zupełnie o przyozdobieniu swego wnętrza, które ma w oczach Bożych największą wartość. Dużo czasu traci się na zbędne gotowanie, na przygotowywanie ciast i placków oraz innych artykułów żywnościowych, które wyrządzają szkodę tym, co je spożywają. Jeśli nasze siostry postarają się o dobry chleb i nieco innej zdrowej żywności, wówczas zarówno one, jak i ich rodziny będą lepiej przygotowane, by należycie ocenić słowa żywota i być bardziej wrażliwym na wpływ Ducha Świętego.CD 33.3

    Często żołądek przeładowany jest pokarmem, który nie jest tak prosty jak ten, który jada się w domu, gdzie ma się się dwu lub trzykrotnie więcej ruchu. To jest przyczyną ociężałości umysłu, która utrudnia znacznie ocenę spraw wiecznych. W ten sposób zebranie kończy się, a ludzie pozostają zawiedzeni, nie pocieszeni przez Ducha Świętego. Niech przygotowanie pokarmu i ubioru stanie się rzeczą drugorzędną, a już w domu niech rozpocznie się badanie głębin serca. — Testimonies for the Church V, 162-164 (1882).CD 33.4

    Wpływ na zrozumienie prawdy

    58. Potrzebujecie jasnych, prężnych umysłów, aby móc docenić wzniosły charakter prawdy, wartość odkupienia i należycie zrozumieć wagę spraw wiecznych. Jeżeli zdążacie w złym kierunku i ulegacie złym nawykom żywieniowym osłabiając w ten sposób siły umysłu, wówczas nie będziecie przykładać należytej wagi do spraw zbawienia i życia wiecznego, które umożliwiają dostosowanie własnego życia do życia Chrystusowego; nie będziecie podejmować poważnych, zmierzających do uświęcenia wysiłków dla całkowitego dostosowania się do woli Bożej tak, jak wymaga tego Jego Słowo i jak jest to konieczne, abyście mogli uzyska taką moralność, jaka potrzebna jest do otrzymania nieśmiertelności. — Testimonies for the Church II, 66 (1868).CD 33.5

    59. Nawet jeżeli dbacie o jakość potraw, a zarazem spożywacie nieodpowiednią ilość pokarmu to czy w ten sposób wielbicie Boga w ciele i duchu, które przecież są Jego? Ci, którzy wkładają zbyt dużo do żołądka i w ten sposób obciążają swój organizm, nie mogą należycie docenić prawdy, którą słyszą. Nie mogą rozbudzić swej uśpionej wrażliwości umysłowej, by pojąć wartość pojednania i wielką ofiarę, uczynioną dla upadłej ludzkości. Jest dla nich niemożliwe docenić wielkość, wartość i niezmierne bogactwo nagrody, jaka zachowana jest dla wiernych zwycięzców. Zwierzęca część naszej natury nie powinna nigdy kierować naszą moralnością i intelektem. — Testimonies for the Church II, 364 (1870).CD 34.1

    60. Są tacy, którzy ulegają pożądliwościom apetytu, który walczy z duszą, co stale przeszkadza w duchowym wzroście. Mają stale obciążone sumienie, lecz gdy mówi im się o tym otwarcie — gotowi są obrazić się. Sami siebie potępiają, lecz wydaje im się, iż umyślnie wybiera się ten temat, by ich dotknąć. Są zmartwieni i urażeni i wycofują się ze zgromadzenia świętych. Po krótkim czasie zupełnie unikają wspólnych zebrań, gdyż wówczas ich sumienie jest mniej niepokojone. W końcu całkiem przestają interesować się zebraniami i tracą miłość do prawdy, i jeśli się nie nawrócą, odejdą i staną po stronie sił zbuntowanych, skupionych pod czarnym sztandarem szatana. Jeżeli jednak ukrzyżują swe cielesne pożądliwości, które walczą przeciw duszy, wówczas ustąpią ze zlej drogi i strzały prawdy przelecą obok nich, nie wyrządzając im szkody. Lecz jeśli będą ulegać nadmiernemu apetytowi i w ten sposób uprawiać bałwochwalstwo, to wystawią się jako cel dla strzał prawdy, a gdy prawda jest mówiona, zostaną zranieni...CD 34.2

    Używanie nienaturalnych środków stymulujących jest szkodliwe dla zdrowia i wpływa przytępiająco na mózg, czyniąc go niezdolnym docenić wartości o znaczeniu wiecznym. Ci, którzy miłują tego rodzaju bożki, nie mogą należycie ocenić zbawienia, jakie Chrystus dokonał dla nich przez swoje życie, pełne samozaparcia, ustawicznych cierpień i hańby, a wreszcie — przez oddanie bezgrzesznego życia dla uratowania od śmierci ginącego człowieka. — Testimonies for the Church I, 548.549 (1867).CD 34.3

    61. Masło i mięso działają pobudzająco. One to właśnie zepsuły żołądek i wypaczyły smak. Wrażliwość struktur nerwowych naszego mózgu została przytępiona, a zwierzęcy apetyt wzmógł się kosztem zdolności ducha i umysłu. Te wyższe siły, które powinny sprawować kontrolę, były coraz bardziej osłabiane, tak, iż nie zdołano rozpoznać rzeczy o znaczeniu wiecznym. Swoisty paraliż opanował życie duchowe i poświęcenie. Szatan zatriumfował widząc, jak łatwo może poprzez apetyt opanować i kontrolować inteligentnych ludzi, których Bóg przeznaczył do wykonania wielkiego dzieła. — Testimonies for the Church II, 486 (1870).CD 35.1

    Wpływ na zdolność rozpoznawania i podejmowania decyzji

    62. Wszystko, co zmniejsza siłę fizyczną, osłabia umysł i czyni go mniej zdolnym do rozróżniania między dobrem a złem. Stajemy się coraz mniej zdolni do wybierania dobrego i mamy coraz mniej silnej woli do czynienia tego, o czym wiemy, że jest dobre.CD 35.2

    Nadużywanie naszych sił fizycznych skraca czas, w którym życie nasze może być spożytkowane dla chwały Bożej. To również czyni nas niezdolnymi do wykonywania dzieła, jakie Bóg wyznaczył nam do zrobienia. — Christ's Object Lessons 346 (1900).CD 35.3

    63. Ci, którzy, otrzymawszy światło odnośnie prostoty w jedzeniu i ubierani u zgodnego z prawami moralnymi i fizycznymi, nadal odwracają się od światła wskazującego im ten obowiązek, będą także uchylać się od innych obowiązków. Stroniąc od krzyża w który powinni wzróść, by żyć w zgodzie prawami natury, przytępiają sumienie i — aby uniknąć wyrzutów — będą przestępować dziesięcioro przykazań. — Christian Temperance and Bible Hygiene 159 (1890).CD 35.4

    64. Ci, którzy przez dogadzanie sobie sprowadzają na siebie chorobę, nie mają ani zdrowego ciała ani umysłu. Nie potrafią ocenić oczywistych prawd i pojąć wymagań Bożych. Nasz Zbawiciel nie podniesie ich z upodlenia, jeżeli nadal będą podążać w wybranym przez siebie kierunku, pogrążając się coraz bardziej.CD 35.5

    Od wszystkich wymaga się, by uczynili wszystko co tylko można dla zachowania zdrowego ciała i umysłu. Jeśli nadal będą zaspokajać swój olbrzymi apetyt i tym sposobem przytępiać swą wrażliwość oraz tłumić swe zdolności tak, że nie będą mogli docenić wzniosłego charakteru Bożego lub rozkoszować się Jego Słowem, wówczas mogą być pewni, że Bóg nie przyjmie ich niegodnej ofiary tak, jak nie przyjął Kainowej. Bóg wymaga od nich oczyszczenia duszy i ciała od wszelkiego splugawienia i pełnego uświęcenia w bojaźni Pańskiej. Jeżeli człowiek uczyni wszystko dla zapewnienia sobie zdrowia, zwalczając nadmierny apetyt i wielkie namiętności, i jeśli posiada zdrowy umysł i uświęconą wyobraźnię, aby móc przynosić Bogu ofiary w sprawiedliwości, to wówczas zbawiony będzie wyłącznie poprzez cud łaski Bożej tak, jak arka wśród wzburzonych fal. Noe uczynił wszystko, czego Bóg wymagał od niego, by zabezpieczyć arkę, i dopiero wówczas Bóg uczynił to, czego nie był w stanie dokonać człowiek, zachował arkę swą cudowną mocą. — Spiritual Gifts IVa, 148.149 (1864).CD 35.6

    65. Przeciążenie żołądka wskutek dogadzania apetytowi jest głównym źródłem zborowych kłopotów. Ci, którzy w sposób nieumiarkowany i nierozsądny jedzą i pracują, nierozsądnie też mówią i postępują. Człowiek niewstrzemięźliwy nie może być cierpliwy. Nie trzeba koniecznie pić alkohol, by stać się niewstrzemięźliwym. Grzech nieumiarkowanego, zbyt częstego, zbyt obfitego i niezdrowego jedzenia niszczy prawidłowo funkcjonujące narządy trawienne, atakuje mózg i niszczy rozsądek, przeszkadzając w zdrowym, spokojnym i rozumnym myśleniu i działaniu. To staje się źródłem licznych kłopotów zborowych. Dlatego, aby lud znajdował się w należytym stanie przed Bogiem, aby mógł Go chwalić swym ciałem i duszą, które przecież należą do Niego, musi z zainteresowaniem i gorliwością wyrzekać się pobłażania swym apetytom i być wstrzemięźliwym we wszystkich sprawach. Wtedy dopiero będzie mógł pojąć prawdę w jej pięknie, czystości i zastosować ją w życiu, a postępując rozsądnie, mądrze i prostolinijnie nie da wrogom naszej wiary żadnej okazji do zniesławienia prawdy. — Testimonies for the Church I, 618.619 (1867).CD 36.1

    66. Bracie i siostro G., proszę was — obudźcie się. Nie przyjęliście światła o reformie zdrowia i nie zastosowaliście się do niego. Gdybyście poskromili swój apetyt, zaoszczędzilibyście sobie wiele trudu i wydatków, a co ważniejsze — mielibyście lepsze zdrowie i więcej sił umysłowych do prawidłowej oceny wiecznych prawd, jaśniejszy umysł do rozważania dowodów prawdy i bylibyście lepiej przygotowani do dania innym tej nadziei, jaka jest waszym udziałem. — Testimonies for the Church II, 404 (1870).CD 36.2

    67. Niektórzy wyśmiewali sprawę reformy i mówili, że to wszystko jest niepotrzebne, wzbudza emocje, ma na celu odwrócenie umysłów od teraźniejszej prawdy. Powiedzieli, że sprawę tę doprowadzono do skrajności. Tacy nie wiedzą, o czym mówią. Gdy mężczyźni i kobiety uchodzący za pobożnych są chorzy od głowy aż do stóp, gdy ich fizyczna i moralna energia jest osłabiona wskutek dogadzania przewrotnemu apetytowi i wskutek nadmiernej pracy, to jak mogą oni roztrząsać dowody prawdy i pojąć Boże wymagania? Jeżeli ich moralne i umysłowe zdolności są przyćmione, nie mogą zrozumieć ważności pojednania lub wzniosłego charakteru dzieła Bożego, ani cieszyć się studiowaniem Jego Słowa. Jak może nerwowy “żołądkowiec” być zawsze gotowy do udzielenia łagodnej odpowiedzi każdemu domagającemu się od niego uzasadnienia tej nadziei, jaka jest jego udziałem? Czyż taki człowiek szybko nie zmiesza się i nie zdenerwuje, a jego chora wyobraźnia nie skłoni go do przedstawienia rzeczy w złym świetle? Taki człowiek wskutek braku łagodności i uprzejmości, jakie cechowały Chrystusa, zniesławi swoje wyznanie sprzeczając się z nierozsądnymi ludźmi. Rozpatrując te sprawy ze wzniosłego religijnego punktu widzenia, musimy stać się na wskroś reformatorami, aby upodobnić się do Chrystusa.CD 36.3

    Widziałam, że nasz Ojciec Niebieski zesłał nam wielkie błogosławieństwo w postaci światła o reformie zdrowia, abyśmy byli posłuszni Jego wymaganiom i wielbili Go naszym ciałem i duchem, które od Niego pochodzą, i w końcu stanęli bez zmazy przed tronem Bożym. Nasza wiara wymaga wyższych standardów i podążania naprzód. Ponieważ wielu kwestionuje kierunek wskazywany przez reformatorów, powinni — jako ludzie rozsądni — sami coś uczynić. Nasza rasa znajduje się w opłakanym stanie, cierpiąc z powodu wszelkich chorób. Wielu odczuwa dziedziczne schorzenia i bardzo cierpi z powodu złych nawyków swoich rodziców; a jednak oni i ich dzieci podążają nadal w tym kierunku. Są ignorantami wobec samych siebie. Są chorzy i nie wiedzą, że ich własne złe przyzwyczajenia sprawiają im niezmierne cierpienia.CD 37.1

    Jak dotąd niewielu jest takich, którzy dostatecznie uświadomili sobie, jak dalece ich zdrowie, charakter, użyteczność w tym świecie i los w wieczności zależne są od sposobu odżywiania się. Widziałam, że jest obowiązkiem tych, którzy otrzymali światło z nieba i dostrzegli korzyści stosowania się do niego, aby okazywali więcej zainteresowania tym, którzy wciąż jeszcze cierpią z powodu braku informacji. Ci, którzy święcą sabat i oczekując rychłego przyjścia swego Zbawiciela, nie powinni być ostatnimi w okazywaniu zainteresowania tym wielkim dziełem reformy. Mężczyźni i kobiety muszą zostać pouczeni, a kaznodzieje i lud muszą odczuwać, że spoczywa na nich ciężar rozgłaszania tej sprawy, namawiania do zainteresowania się nią. — Testimonies for the Church I, 487-489 (1867).CD 37.2

    68. Nawyki naszego ciała mają duże znaczenie w odniesieniu powodzenia przez każdą jednostkę ludzką. Im bardziej staranny jesteś w zakresie swej diety, im prostszy i mniej pobudzający jest pokarm zasilający twe ciało umożliwiający mu harmonijne funkcjonowanie, tym wyraźniej pojmować będziesz swój obowiązek. Trzeba dokonać dokładnego przeglądu każdego przyzwyczajenia, każdej praktyki, aby chorobliwy stan zdrowia nie rzucał cienia na wszystko. — Letter 93, 1898.CD 37.3

    69. Zdrowie naszego ciała uzależnione jest od tego, czym się odżywiamy. Jeśli nie jesteśmy wstrzemięźliwi we wszystkim, co dotyczy jedzenia i picia, wówczas nie będziemy posiadali umysłowego i fizycznego zdrowia niezbędnego do studiowania słowa w celu poznania tego, co mówi Pismo Święte oraz co mamy czynić, by odziedziczyć żywot wieczny. Każdy nałóg wpływa na stan naszego organizmu, a delikatna struktura naszego żołądka zostanie uszkodzona. Żołądek nie będzie mógł należycie wykonać swej pracy. Dieta ma duże znaczenie w powstawaniu skłonności do ulegania pokusie i popełniania grzechu. — Manuscript 129, 1901.CD 37.4

    70. Jeżeli Zbawiciel ludzi, posiadający boską moc odczuwał potrzebę modlitwy, o ileż bardziej słabi i grzeszni śmiertelnicy powinni odczuwać także pragnienie modlitwy — gorącej i wytrwałej! Kiedy Chrystus był najsilniej atakowany przez pokusy — nic nie jadł. Polecił się Bogu i za pomocą szczerej modlitwy i zupełnego poddania się woli swego Ojca wyszedł z tego jako zwycięzca. Ci, którzy wyznają prawdę ostatecznych dni, powinni więcej niż jakakolwiek inna grupa formalnych chrześcijan naśladować wielki Wzór w modlitwie.CD 38.1

    “Wystarczy uczniowi, aby był jak jego mistrz, a sługa jak jego Pan”. Nasze stoły zastawione są często rzeczami luksusowymi, które nie są ani zdrowe, ani potrzebne. Dzieje się tak, ponieważ bardziej kochamy te smakołyki niż samozaparcie, wolność od chorób i zdrowy umysł. Jezus usilnie szukał mocy u swego Ojca. Jezus uważał to za większy pożytek niż siedzenie przy najbardziej wykwintnie zastawionych stołach. On dał nam dowód, że modlitwa jest konieczna dla zdobycia siły do walki z mocami ciemności i do wykonania powierzonego nam dzieła. Nasza siła jest zbyt mała, lecz to, co daje Bóg, jest tak potężne, że każdego kto to otrzymuje, czyni więcej niż zwycięzcą. — Testimonies for the Church II, 202.203 (1869).CD 38.2

    Wpływ na siłę oddziaływania i użyteczność

    71. Jaka szkoda, że w sytuacjach wymagających wykazania największego samozaparcia napycha się żołądek masą niezdrowego pokarmu, który leży tam i rozkłada się. Schorzenia żołądka oddziałują na umysł. Człowiek odżywiający się nierozsądnie nie rozumie, iż pozbawia się możliwości udzielenia mu dobrej rady oraz układania planów najlepszego rozwoju dzieła Bożego. Tak niestety jest. Nie potrafi on dostrzegać spraw duchowych, a na spotkaniach, gdzie powinien powiedzieć: tak i amen — mówi nie. Stawia niedorzeczne wnioski, gdyż spożyty przezeń pokarm zamroczył jego umysł.CD 38.3

    Dogadzanie sobie pozbawia człowieka możliwości świadczenia o prawdzie. Podziękowanie, jakie składamy Bogu za Jego błogosławieństwa, jest ściśle uzależnione od spożytego pokarmu. Dogadzanie apetytowi jest powodem niezgody, sporów, rozdźwięku i wielu innych złych rzeczy. Mówi się przykre słowa, popełnia złe uczynki, stosuje się nieuczciwe praktyki i objawia namiętności, a wszystko to przez szkodliwy balast złożony do żołądka, który osłabił energię naszego mózgu. — Manuscript 93, 1901.CD 38.4

    72. Niektórych nie sposób przekonać o potrzebie jedzenia i picia ku chwale Bożej. Uleganie apetytowi wywiera wpływ na wszystkie sfery życia. Widać to w ich rodzinie, w zborze, i w zachowaniu się ich dzieci. Stało się to przekleństwem w ich życiu. Nie można ich doprowadzić do zrozumienia prawd przeznaczonych na ostatni czas. Bóg w sposób wystarczający zabezpieczył środki egzystencji i szczęście dla wszystkich ludzi, a gdyby Jego prawa nie zostały nigdy przestąpione i gdyby wszyscy postępowali zgodnie z Bożą wolą wówczas zaznaliby zdrowego życia i szczęścia, zamiast biedy i ustawicznego zła. — Testimonies for the Church II, 368 (1870).CD 39.1

    73. Zbawiciel świata wiedział, że uleganie apetytowi osłabi zdrowie fizyczne i do tego stopnia osłabi wrażliwość, że nie będzie można rozpoznać świętych i wiecznych spraw. Chrystus wiedział, że świat odda się obżarstwu i że ta uległość wypaczy siły moralne. Jeśli uległość wobec apetytu była tak silna wśród rodzaju ludzkiego, to aby ją przełamać, Syn Boży musiał dla człowieka pościć prawie przez sześć tygodni; ale dzięki temu, każdy chrześcijanin, może zwyciężyć, tak jak Chrystus, korzystając z Jego mocy. Chrystus wiedział, że aby skutecznie wykonać plan zbawienia, musi rozpocząć dzieło odkupienia człowieka tam, gdzie nastąpił upadek. Adam upadł ulegając apetytowi. Aby uwydatnić powinność człowieka w zakresie przestrzegania prawa Bożego, Chrystus rozpoczął swoje dzieło odkupienia od zreformowania fizycznych nawyków człowieka. Upadek cnoty i zwyrodnienia rodzaju ludzkiego należy przypisać głównie uleganiu przewrotnemu apetytowi. — Testimonies for the Church III, 486.487 (1875).CD 39.2

    Szczególna odpowiedzialność i pokusy kaznodziejów

    Na wszystkich, a szczególnie na kaznodziejach głoszących prawdę, spoczywa szczególna odpowiedzialność za odniesienie zwycięstwa nad apetytem. Sprawność tych ostatnich byłaby o wiele większa, gdyby kontrolowali swoje apetyty i namiętności. Ich umysłowe i moralne siły byłyby większe, gdyby połączyli pracę fizyczną z wysiłkami umysłowymi. Przy ściśle wstrzemięźliwym postępowaniu i przy połączeniu pracy umysłowej z fizyczną mogliby wykonać więcej pracy i zachować jasność umysłu. Jeśli postępowaliby tak, wówczas ich myśli i słowa płynęłyby swobodniej, a ich religijne doświadczenia byłyby bardziej ożywione i czyniłyby większe wrażenie na słuchaczach.CD 39.3

    Brak umiarkowania w jedzeniu nawet dobrej jakości pokarmów będzie miał szkodliwy wpływ na cały organizm i tłumić będzie gorące i święte uczucia.CD 39.4

    74. Niektóre osoby przynoszą na spotkania namiotowe pokarm, który zupełnie nie nadaje się na takie okazje: wyborne ciasteczka, ciasta i rozmaite potrawy, które zdolne są osłabić sprawność zdrowego fizycznie, pracującego mężczyzny. Oczywiście, to co najlepsze przeznacza się dla kaznodziei. Ludzie posyłają to jemu, zapraszają go do swych domów. W ten sposób kaznodzieje kuszeni są nadmierną ilością pożywienia i to w dodatku pokarmami, które są szkodliwe. Przez to nie tylko zmniejsza się ich wydajność na zebraniach namiotowych, ale wielu z nich może również nabawić się niestrawności.CD 39.5

    Kaznodzieja powinien wymówić się od takiej szczerej, lecz niemądrej gościnności, choćby miał się narazić na zarzut niegrzeczności. Ludzie natomiast nie powinni być tak natrętnie uprzejmi i zmuszać go do takiego właśnie postępowania. Błądzą, jeśli kuszą kaznodzieję niezdrowym pokarmem. W ten sposób stracone zostały dla sprawy Bożej drogocenne talenty, a wielu — chociaż żyje — jest jednak pozbawionych prawie połowy swych sił i swych umiejętności. Kaznodzieje bardziej niż ktokolwiek inny powinni oszczędzać siły swego umysłu i ciała. Powinni unikać każdego posiłku i napoju, wywołującego irytację lub nadmierną nerwowość. Bowiem one prowadzą do depresji, zaciemniają umysł i są przyczyną trudności i zamętu w myśleniu. Żaden pracownik nie odniesie sukcesu w sprawach duchowych, jeśli nie będzie przestrzegał ścisłej wstrzemięźliwości w zakresie swych zwyczajów dietetycznych. Duch Boży nie może spocząć na tych, którzy pomimo tego, iż wiedzą jak powinni jadać zdrowo, jednak nadal trzymają się tego, co osłabia umysł i ciało. — Manuscript 8, 1882.CD 40.1

    Wszystko czyńcie na chwalę Boga

    75. Będąc pod natchnieniem Ducha Świętego apostoł Paweł napisał, abyśmy “cokolwiek czynimy” — a to dotyczy również odpowiedniego jedzenia i picia, przyjmowanego nie dla zaspokojenia przewrotnego apetytu, lecz z poczuciem odpowiedzialności — “wszystko ku chwale Bożej czynili”. Każda cząstka naszego ciała winna być chroniona; należy się strzec, by żaden pokarm, który przyjmujemy do żołądka, nie wypędził z głowy wzniosłych i świętych myśli. — Czyż nie mogę robić z sobą wszystkiego, cokolwiek mi się podoba? — pytają niektórzy całkiem tak, jak byśmy chcieli pozbawić ich wielkiego dobra, gdy przedstawiamy im konieczność odpowiedniego odżywiania się i dostosowania wszystkich swych nawyków do ustanowionych przez Boga praw.CD 40.2

    Są prawa indywidualne, jednostkowe. Posiadamy własną osobowość i tożsamość. Nikt nie może pogrążać swej osobowości w osobowości drugiego człowieka. Każdy musi działać sam, zgodnie ze wskazówkami własnego sumienia. Natomiast odnośnie naszej odpowiedzialności — jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem, gdyż Jemu zawdzięczamy nasze życie. Tego nie otrzymujemy od ludzi, lecz wyłącznie od Boga. Jesteśmy Jego własnością z tytułu stworzenia i odkupienia. Nawet nasze ciała nie są wyłącznie naszą własnością, abyśmy traktowali je według osobistego upodobania. Zniekształcając je zgubnymi nawykami uniemożliwiamy służenie Bogu w sposób doskonały. Całe nasze życie i wszystkie zdolności należą wyłącznie do Niego. On troszczy się o nas w każdej chwili; On podtrzymuje działanie całej naszej żywej maszynerii i gdyby tylko na chwilę nam zlecono prowadzenie jej — umarlibyśmy. Jesteśmy całkowicie zależni od Boga.CD 40.3

    Wiele nauczymy się, jeśli zrozumiemy nasz stosunek do Boga i Jego stosunek do nas. Słowa — “nie należycie też do siebie samych; drogoście bowiem kupieni” — powinny utkwić nam w pamięci, byśmy zawsze uznawali Boże prawo własności w stosunku do naszych talentów, naszej własności, naszego wpływu i naszej osobowości. Mamy nauczyć się, jak należy obchodzić się z darem Bożym w naszym umyśle, duszy i w ciele, abyśmy jako nabyta przez Chrystusa własność pełnili dla Niego służbę w pełni zdrowia. — Special Testimonies for Ministers and Workers IX, 58 (1896).CD 41.1

    76. Wasza ścieżka została oświecona poselstwem reformy zdrowia i obowiązkiem wstrzemięźliwości we wszystkich rzeczach. Jest to obowiązek jaki w tych ostatnich dniach spoczywa na ludzie Bożym. Widziałam, iż znajdowaliście się wśród ociągających się przed przyjęciem światła i poprawieniem swego sposobu odżywiania się, picia i pracy. Jeżeli światło dotyczące tej prawdy zostanie przyjęte i zastosowane w życiu, wówczas dokona ono zupełnej zmiany w życiu i charakterze wszystkich, którzy przez nie zostali poświęceni. — Testimonies for the Church II, 60 (1868).CD 41.2

    Stosunek do zwycięskiego życia

    77. Jedzenie, picie i ubiór — wszystko to ma bezpośredni wpływ na nasz duchowy wzrost. — The Youth's Instructor, 31 maj 1894.CD 41.3

    78. Wiele artykułów spożywanych przez pogańskie ludy, było zabronionych do użytku Izraelitów. Nie było to jakieś samowolne rozróżnianie. Zakazane rzeczy były niezdrowe. Fakt, iż zostały ogłoszone za nieczyste, pouczał ich, że jedzenie szkodliwych pokarmów zanieczyszcza. To, co rujnuje ciało, zmierza też do zrujnowania duszy. Stosowanie takiego pokarmu czyni człowieka niezdolnym do utrzymania łączności z Bogiem i do pełnienia wzniosłej i świętej służby. — Ministry of Healing 280 (1905).CD 41.4

    79. Duch Święty nie może przyjść nam z pomocą, by udoskonalić nasz chrześcijański charakter, jeżeli pobłażamy naszemu apetytowi ze szkodą dla zdrowia i wtedy, gdy naszym życiem rządzi pycha. — The Health Reformer, wrzesień 1871.CD 41.5

    80. Wszyscy, którzy są uczestnikami Bożej natury, unikną zepsucia, jakie przychodzi ze świata za pośrednictwem jego pożądliwości. Jest niemożliwe, by osoby ulegające apetytowi osiągnęły chrześcijańską doskonałość. — Testimonies for the Church II, 400 (1870).CD 41.6

    81. To jest prawdziwe poświęcenie. To nie tylko teoria, wzruszenie lub gra słów, lecz żywa, czynna zasada, wkraczająca w codzienne życie. Wymaga ono, by nasze nawyki w zakresie żywienia, picia i ubioru były takie, aby zapewniały zachowanie zdrowia fizycznego, umysłowego i moralnego, abyśmy oddawali nasze ciała Panu nie jako ofiarę zepsutą, lecz jako “ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu”. — The Review and Herald, 25 styczeń 1881.CD 42.1

    82. Nasze zwyczaje w jedzeniu i piciu pokazują, czy należymy do świata, czy też do grupy tych, których Pan swym potężnym mieczem prawdy oddzielił od świata. — Testimonies for the Church VI, 372 (1900).CD 42.2

    83. To właśnie brak wstrzemięźliwości w jedzeniu powoduje tyle niedołęstwa i pozbawia Boga należnej Mu chwały. Wskutek braku samozaparcia wielu spośród ludu Bożego nie jest zdolnych osiągnąć tak wysoki stopień duchowości, jak zamierzył dla nich Bóg, a choć będą pokutować, jednak cała wieczność będzie świadczyć o stracie, jaką ponieśli poprzez pielęgnowanie samolubstwa. — Letter 135, 1902.CD 42.3

    84. O! Jakże wielu traci najbogatsze błogosławieństwa, jakie Bóg ma dla ich zdrowia i duchowego wyposażenia! Jak wiele dusz boryka się w walce o szczególne zwycięstwa i szczególne błogosławieństwa, które umożliwiłyby im osiągnięcie wielkich rzeczy! By to osiągnąć, zdaje im się, jakoby musieli podjąć o to śmiertelny bój z modlitwą i ze łzami. Jeżeli osoby te badają Pismo Święte z modlitwą, z zamiarem wyraźnego poznania woli Bożej i z serca płynącym pragnieniem zastosowania się do niej bez najmniejszego zastrzeżenia lub folgowania sobie — znajdą odpocznienie. Żadne cierpienia, żadne łzy i zmagania nie przyniosą błogosławieństwa, którego pragną. Muszą całkowicie wyzbyć się własnego “ja”. Muszą pełnić dzieło, jakie im zostało przedstawione do wykonania, przeznaczając na to pełnię łaski Bożej, jaka obiecana została wszystkim proszącym o nią z wiarą.CD 42.4

    “Jeśli kto chce pójść za mną” — mówi Jezus — “niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie i naśladuje mnie”. Łukasza 9,23. Naśladujmy Zbawiciela w Jego prostocie i samozaparciu. Wywyższajmy Męża Golgoty słowem i świętobliwym życiem. Zbawiciel bardzo przybliża się do tych, którzy poświęcają się Bogu. Jeśli był kiedykolwiek czas, gdy potrzebowaliśmy działania Ducha Bożego na nasze serca i życie, to jest on właśnie teraz. Uchwyćmy się tej siły Bożej, by móc wieść życie świętobliwe i pełne samozaparcia. — Testimonies for the Church IX, 165.166 (1909).CD 42.5

    85. Ponieważ nasi pierwsi rodzice stracili raj przez uległość apetytowi, dlatego naszą jedyną nadzieją odzyskania raju jest stanowcza odmowa ulegania apetytowi i innym namiętnościom. Wstrzemięźliwość w diecie i panowanie nad wszelkimi namiętnościami pozwoli zachować sprawność umysłu i przyda sił intelektualnych i moralnych uzdalniających ludzi do podporządkowania swych skłonności władzom umysłowym oraz umożliwi rozróżnianie między dobrem a złem, świętym a pospolitym. Wszyscy, którzy mają właściwe zrozumienie ofiary, jakiej dokonał Chrystus, chętnie odmówią sobie niepotrzebnych rzeczy i z Chrystusem zechcą stać się uczestnikami Jego cierpień. Początkiem mądrości jest bojaźń Boża. Ci, którzy zwyciężają tak jak Chrystus muszą strzec się pokus szatańskich. Apetyt i namiętności winny znajdować się pod kontrolą sumienia, aby umysł nie został nadwyrężony, a zdolność pojmowania pozostała jasna i by działalności szatana i jego zasadzek nie tłumaczyć sobie jako przejawów działania opatrzności Bożej. Wielu pragnie nagrody i zwycięstwa, lecz nie chcą znosić trudu, niewygody i samozaparcia, jak czynił to ich Odkupiciel. Jedynie przez posłuszeństwo i ustawiczny wysiłek możemy zwyciężyć tak, jak zwyciężył Chrystus. Przemożna potęga apetytu wielu doprowadza do ruiny, tymczasem gdyby zwyciężyli w tej sprawie, posiedliby duchową moc pozwalającą osiągnąć zwycięstwo nad wszelką szatańską pokusą. Ci, którzy są niewolnikami apetytu, nie osiągną doskonałości chrześcijańskiego charakteru. Sześć tysięcy lat przestępowania prawa sprowadza chorobę, cierpienie i śmierć. W miarę zbliżania się końca czasu, szatańska pokusa ulegania apetytowi bądzie coraz silniejsza i trudniejsza do pokonania. — Testimonies for the Church III, 491.492 (1875).CD 42.6

    86. Kto pielęgnuje dane mu od Boga pouczenie w dziedzinie reformy zdrowia, ten posiada wielką pomoc w uświęcaniu się przez prawdę i przygotowaniu do nieśmiertelności. — Christian Temperance and Bible Hygiene 10; Counsels on Health 22 (1890).CD 43.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents