Ważny wywiad dotyczący zarobków lekarzy
[]
Obecni: Ellen G. White, starsi: F. M. Burg, G. W. Reaser, W. M. Adams, J. H. Behrens, C. L. Taggart, A. G. Christiansen, W. C. White, a także C. C. Crisler.WP2 188.2
Po wprowadzeniu i powitaniu starszy W. C. White powiedział: Wczoraj przez cały dzień rozważaliśmy dobro różnych naszych szkół w Konferencji Unii Pacyfiku. W szkołach tych zlokalizowanych w Angwin, Lodi, Fernando, Armonie i Loma Lindzie, szkoli się od sześciuset do siedmiuset studentów. Byliśmy zachęceni naradzając się razem co do tych szkół.WP2 188.3
Dzisiaj musimy przystąpić do rozważenia problemów sanatorium, w szczególności kwestii zarobków, jakie powinniśmy płacić lekarzom i chirurgom. W naszym sanatorium w mamy bojącego się Boga lekarza, który zdobył zaufanie wszystkich swoich współpracowników — człowieka, którego Bóg wielce błogosławi w jego służbie dla chorych. Chce pozostać i wszyscy chcą aby pozostał; i uważa, że aby pozostał, jego zdaniem dobrze by było, gdyby jego bracia mogli przyznać mu wynagrodzenie około dwukrotnie wyższe niż to, jakie wypłacane jest naszym przeciętnym pracownikom. Z przyjemnością dobrowolnie rozdaje jałmużnę i pragnie mieć fundusze na życie i do użytku na ten cel. Jesteśmy wielce zakłopotani i chętnie dowiedzielibyśmy się czy masz jakieś światło w tej sprawie.WP2 188.4
Siostra White: Gdyby przyznano mu znacznie więcej niż innym lekarzom, doszliby oni do przekonania, że nie są odpowiednio traktowani, jeśli także nie mieliby więcej. Musimy działać rozważnie i ze zrozumieniem i nie pozwalać na to, aby zarobki wspięły się tak wysoko, że wielu będzie kuszonych. Być może będzie musiało mieć miejsce raczej obniżanie niż podnoszenie zarobków lekarzy, ponieważ jest wielkie dzieło do wykonania. O ile nie macie jakiegoś wyraźnego światła od Pana, nie jest rzeczą rozsądną płacić jednemu człowiekowi znacznie więcej, niż innym wykonującym podobną pracę. Ponieważ jeśli to zrobicie inni pomyślą, że rzeczą całkowicie słuszną jest oczekiwać podobnie wysokich zarobków. Musimy patrzeć na wszystkie rzeczy ze wszystkich stron i nie ma sensu, abyśmy myśleli, że możemy zaproponować mającemu powodzenie pracownikowi wysoką płacę po prostu dlatego, że może się jej domagać. Musimy raczej rozważyć na co możemy sobie pozwolić w obecnym czasie, gdy otwierają się pola, na które odtąd będziemy musieli poświęcać znacznie więcej środków, niż wydawaliśmy dotychczas. Są to sprawy, które wypróbują wiarę naszego ludu.WP2 189.1
W. C. White: One wypróbują naszą wiarę, mamo — szczególnie wtedy, gdy grupa pracowników pracowała z jakimś człowiekiem, aż nauczyli się go kochać i podziwiać go, i sądzą, że może on wykonać pracę lepiej, niż jakikolwiek inny człowiek. Naturalne jest wtedy dla nich myśleć, że bracia nie mają słuszności odmawiając mu tego, co mógłby z pożytkiem wykorzystać. Myślą: “Czym jest tysiąc dolarów, czy pięćset dolarów dodatkowo, gdy w grę wchodzi życie?”. Mówią: “Oto taki a taki przypadek, który on z trudem wyleczył z choroby, a oto inny, którego życie uratował” i mają wrażenie, że strasznie skąpe z naszej strony byłoby nie spełnić jego wymagań. Mówią: “Nie ma nikogo, kto musi pracować i cierpieć, tak jak chirurg. Pomyślcie o godzinach wytężonej pracy, trosce, umysłowej udręce, jaką musi znieść, gdy drogocenne życie wisi na cienkim włosku”.WP2 189.2
Z drugiej jednak strony rozważając tę sprawę musimy pamiętać, że przez nasze działanie wywierany jest wpływ na inne instytucje. Widzimy biedne, borykające się sanatorium położone w pięknym miejscu, będące w stanie zrobić wielki interes i z wszelką perspektywą robienia pieniędzy, gdyby tylko mogło mieć znakomitego lekarza; a mogliby zdobyć dobrego lekarza, gdyby mieli poparcie, żeby zapłacić jedynie trzysta czy pięćset dolarów więcej, niż zaleca tabela płac. Mówią: “Gdybyście tylko pozwolili nam zapłacić kilkaset dolarów więcej, niż radzicie, moglibyśmy zyskać pięć tysięcy dolarów, by pokryć ten niewielki dodatkowy wydatek na płace”. I tak to wygląda — gdy patrzymy na to z punktu widzenia interesów.WP2 189.3
Siostra White: Widzisz, u podstaw tego leży samolubstwo, z którego Pan nie jest zadowolony. Musimy pracować harmonijnie. To przez harmonijne działanie nasze dzieło ma być prowadzone naprzód, a niektórzy będą mieli bardzo trudny czas. Niektórzy będą mieli łatwiejszy czas. Wszystkie te rzeczy muszą być jednak przyjmowane tak jak przychodzą, a pracownicy muszą pamiętać, co dał Jezus przychodząc na nasz świat. Stale i stale myślę o tym i wydaje mi się, że możemy wykonać doskonałe dzieło, jeśli damy właściwy przykład. Jeśli jednak pragniemy tego, czego większość z naszych braci nie może otrzymać, to naraża to na szwank nasz wpływ. Jeden brat powiedział: “Taki a taki brat ma pewne zarobki, i ja muszę mieć zarobki im odpowiadające”. I tak zarobki będą wzrastały i stale wzrastały, wyżej i ciągle wyżej. Faktem jest, że zarobki niektórych może będą musiały być obniżane i ciągle obniżane, abyśmy mogli zadośćuczynić rozległym wymaganiom dzieła, które jest przed nami w ostrzeżeniu świata...WP2 190.1
W minionych latach, gdy ten temat zarobków był rozważany, powiedziałam moim braciom, że Pan wie wszystko o duchu, jaki pobudza nas do działania, i że On może obrócić sprawy na naszą korzyść w chwilach, gdy się tego nie spodziewamy. Gdy damy właściwy przykład, błogosławieństwo Pana spocznie na nas. Widziałam, że Pan działa na wiele sposobów i w wielu miejscach, aby pomóc właśnie tym, którzy widzą te sprawy we właściwym świetle i dają przykład poświęcenia. I, bracia, gdy pracujecie gorliwie, z modlitwą, pokornie, w duchu Chrystusowym, Bóg otworzy przed wami drzwi. Ludzie zobaczą wasze wyrzeczenie.WP2 190.2
Czasami, gdy moi bracia przychodzili do mnie szukając rady czy powinni domagać się wyższych zarobków, mówiłam im, że mogą zyskać trochę środków prosząc o wyższe zarobki, ale że błogosławieństwo Boże będzie towarzyszyło tym, którzy podążają innym sposobem postępowania. Bóg widzi wyrzeczenie, Pan Bóg Izraela widzi każdy motyw, a gdy przychodzicie na trudne miejsce, aniołowie Boży są tam, aby wam pomóc i dać wam zwycięstwo za zwycięstwem.WP2 190.3
Wyrażałam się bardzo jasno doradzając moim braciom, aby nie żądali wysokich zarobków, ponieważ nie jest to pobudzający motyw, który prowadzi nas do poświęcania naszych sił w dziele zbawienia dusz.WP2 191.1
Nie możemy pozwolić na to, aby kwestia zarobków stała na drodze naszej odpowiedzi na wezwanie obowiązku, gdziekolwiek nasza służba może być wymagana. Pan może tak ułożyć sprawy wokół, że naszej pracy towarzyszyć będzie błogosławieństwo daleko przewyższające jakiekolwiek wynagrodzenie jakie możemy lub nie możemy otrzymać i On da swoim sługom słowa, aby mówili, które mają najwyższe znaczenie dla ginących dusz.WP2 191.2
Ludzie łakną i pragną pomocy z nieba. Dokładałam starań, aby zastosować w praktyce te zasady poświęcenia, i wiem o czym mówię, gdy głoszę, że błogosławieństwo Boże spocznie na was, gdy dacie pierwszeństwo głosowi obowiązku. Cieszę się z tego przywileju świadczenia przed wami tego ranka, że Pan wielokrotnie obracał sprawy w taki sposób, aby dać nam więcej, niż moglibyśmy poprosić.WP2 191.3
Pan wypróbuje swoje sługi i jeśli okażą się mu wierni i pozostawią mu swoje sprawy, On pomoże im w każdym czasie potrzeby.WP2 191.4
Nie jesteśmy współpracownikami Bożymi dla zarobków, jakie możemy otrzymać w jego służbie. To prawda, bracia, że musicie mieć zarobki na utrzymanie waszych rodzin, jeślibyście jednak mieli zacząć zastrzegać sobie w umowie, jeśli chodzi o to, ile dokładnie otrzymacie, to możecie okazać się kamieniem potknięcia dla kogoś innego, kto być może nie ma skłonności, jakie wy macie, aby być hojnym; a skutkiem tego będzie zamieszanie. Inni pomyślą, że nie wszyscy są traktowani jednakowo. Wkrótce odkryjecie, że sprawa Boża została zahamowana, a tego rezultatu nie macie ochoty oglądać. Pragniecie widzieć sprawę Bożą umieszczoną na korzystnym gruncie. Przez wasz przykład, tak samo jak przez wasze słowa, ludzie mają mieć żywe zapewnienie, że prawda przyjęta do serca rodzi ducha samozaparcia. A gdy idziecie naprzód w tym duchu, wielu za tym pójdzie.WP2 191.5
Pan pragnie, aby jego dzieci postępowały w ten pełen wyrzeczenia, poświęcenia sposób, który przyniesie nam zadowolenie z dobrego wykonania naszego obowiązku, ponieważ był to obowiązek. Jednorodzony Syn Boży oddał samego siebie na haniebną śmierć na krzyżu i czy mamy się uskarżać na wyrzeczenia do poniesienia których jesteśmy wezwani?WP2 191.6
Podczas moich bezsennych godzin w czasie nocy, błagałam Pana, aby strzegł naszych braci przed skłonnością do obiecywania, że pójdą tu czy tam pod warunkiem, że otrzymają trochę wyższe zarobki. Jeśli pójdą w duchu samopoświęcenia, ufając mu, Pan udzieli podtrzymującej mocy dla umysłu i charakteru, a skutkiem tego będzie powodzenie.WP2 192.1
W przyszłości nasze dzieło ma być prowadzone w duchu wyrzeczenia i poświęcenia nawet przekraczającym to, które widzieliśmy w minionych latach. Bóg pragnie, abyśmy powierzyli mu nasze dusze, aby mógł On działać przez nas na rozmaite sposoby. Czuję się przejęta tymi sprawami. Bracia, kroczmy w łagodności i pokorze umysłu, i postawmy przed naszymi współpracownikami przykład poświęcenia. Jeśli wykonamy naszą rolę w wierze, Bóg otworzy przed nami drogi, o jakich teraz nam się nie śniło...WP2 192.2
Jeśli ktoś proponuje coś, co nie jest zgodne z zasadami poświęcenia, na jakich oparte jest nasze dzieło, pamiętajmy, że jeden ruch Bożej ręki może zmieść całą pozorną korzyść, ponieważ nie była ona dla chwały jego imienia. — Manuscript 12, 1913.WP2 192.3