Rozdział 56 — Chrystus przykładem w kontraście z formalizmem
O Panu Jezusie Chrystusie w młodości boskie świadectwo jest dane: “A dziecię rosło i nabierało sił, było pełne mądrości i łaska Boża była nad nim”. Po wizycie w Jerozolimie w wieku chłopięcym wrócił ze swymi rodzicami do Nazaretu i był im uległy. “Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi”.FW 438.1
W dniach Chrystusa wychowawcy młodzieży byli formalistami. Podczas swej służby Jezus oświadczył rabbim: “Błądzicie bo nie znacie Pism ani mocy Bożej”. Oskarżył ich że nauczają nauk, które są przykazaniami ludzkimi. Tradycja gościła, była wzmacniana i szanowana dalece więcej ponad Pisma. Mowy ludzkie i nieskończone koleje ceremonii zajmowały tak wielkie miejsce w życiu uczniów że wykształcenie udzielające poznania Boga było zaniedbywane. Wielcy nauczyciele stale koncentrowali się na małych rzeczach wyszczególniając każdy detal mający być zachowywany w ceremoniach religijnych czyniąc jego zachowanie sprawą największego zobowiązania. “Płacili dziesięcinę z mięty, anyżu i rumianku podczas gdy pomijali najważniejsze sprawy w prawie, sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę”. Tak byli wprowadzani w masę śmieci, które zakrywały wzrok młodzieży na wielkie podstawy służby Bogu.FW 438.2
W systemie wychowawczym nie było miejsca na osobiste doświadczenie, w którym dusza uczy się dla siebie mocy “tak mówi Pan” zdobywając poleganie na boskim słowie, które jedynie może przynieść pokój i moc Boga. Zajęci cyklem form uczniowie w tych szkołach nie znajdowali spokojnych godzin na społeczność z Bogiem i słuchanie Jego głosu mówiącego do ich serc. To, co rabbi uznawali za najwyższe wykształcenie, było faktycznie największą przeszkodą dla prawdziwego wychowania. Było sprzeczne z całym rzeczywistym rozwojem. Pod ich szkoleniem siły młodzieży były tłumione a ich umysły ciasne i zawężone.FW 438.3
Bracia i siostry Jezusa byli uczeni ogromu tradycji i ceremonii rabbich ale Chrystus sam nie mógł być skłoniony do zainteresowania się tymi sprawami. Słuchając z każdej strony “będziesz i nie będziesz” działał niezależnie od tych restrykcji. Wymagania społeczeństwa i wymagania Boga były zawsze w kolizji ale nie czyniąc w swej młodości bezpośredniego ataku na zwyczaje czy przepisy uczonych nauczycieli, nie został uczniem ich szkół.FW 439.1
Jezus nie podążałby za żadnym zwyczajem, który wymagałby od Niego odstąpienia od woli Boga ani nie poddałby się żadnej nauce tych, którzy wywyższali słowa ludzkie ponad słowo Boga. Zamknął swój umysł na wszystkie uczucia i formalizmy, które nie miały Boga u podstaw. Nie dawał miejsca by te rzeczy miały wpływ na Niego. W ten sposób uczył się że lepiej zapobiegać złu niż próbować je naprawiać po tym jak zyskało dostęp do umysłu. Jezus nie prowadziłby przez swój przykład innych do miejsca gdzie mogliby zostać zepsuci. Ani niepotrzebnie nie stawiał się w sytuacji gdzie znalazłby się w konflikcie z rabbimi co mogłoby po latach osłabić Jego wpływ na ludzi. Z tych samych powodów nie mógł być skłoniony do zachowywania nie mających znaczenia form czy wypróbowywania maksym, które następnie w swej służbie tak stanowczo potępiał.FW 439.2
Chociaż Jezus był poddany swym rodzicom, zaczął w bardzo wczesnym wieku działać na rzecz kształtowania swego charakteru. Jego matka była pierwszym ludzkim nauczycielem ale stale otrzymywał wykształcenie od swego Ojca w niebie. Zamiast zgłębiać się nad uczoną tradycją przekazywaną przez rabbich wiek po wieku, Jezus, pod boskim Nauczycielem, studiował słowa Boga, czyste i niezepsute, studiował także wielki podręcznik natury. Słowa “tak powiedział Pan” zawsze były na Jego ustach a “napisano” było Jego powodem dla każdego czynu różniącego się od rodzinnych zwyczajów. Wprowadzał czystszą atmosferę do domowego życia. Chociaż nie znalazł się pod nauczaniem rabbich poprzez stanie się uczniem w ich szkołach, był często w kontakcie z nimi a pytania jakie zadawał, jak gdyby był uczniem, zdumiewały mędrców gdyż ich praktyki nie harmonizowały z Pismami i nie mieli mądrości jaka pochodzi od Boga. Nawet dla tych co byli niezadowoleni z Jego niedostosowania się do powszechnych zwyczajów, Jego wykształcenie wydawało się być większe niż ich własne.FW 439.3
Życie Jezusa dało dowód że oczekiwał wiele zatem dawał wiele. Od początku dzieciństwa był prawdziwym światłem świecącym pośród moralnych ciemności świata. Objawił się jako prawda i przewodnik ludzi. Jego pojęcia o prawdzie i moc do opierania się pokusie były proporcjonalne do Jego dostosowania się do tego słowa, do którego zapisania sam natchnął świętych mężów. Związek z Bogiem, całkowite poddanie Jemu duszy w wypełnieniu Jego słowa, nieuwzględnianie fałszywego wychowania czy zwyczajów lub tradycji swych czasów zaznaczało życie Jezusa.FW 440.1
Aktywna krzątanina, dążenie do zewnętrznego wykonywania by pokazać swą powierzchowną religijność było w ocenie rabbich istotą religii podczas gdy w tym samym czasie przez swe stałe nieposłuszeństwo słowu Boga niszczyli drogę Pana. Ale wychowanie, które usuwa Boga, będzie prowadzić ludzi by u Boga szukał “nieszczęśliwy żeby Go poczuć i znaleźć”. Nieskończone nie jest i nigdy nie będzie związane ludzkimi organizacjami czy planami. Każda dusza musi mieć osobiste doświadczenie w uzyskaniu wiedzy o woli i drogach Boga. U wszystkich znajdujących się pod nauką Boga, ma być objawione życie, które nie jest w harmonii ze światem, jego zwyczajami, praktykami czy doświadczeniami. Przez studium Pism, żarliwą modlitwę mogą usłyszeć Jego poselstwo do nich: “Bądź wytrwały i wiedz że Ja jestem Bogiem”. Kiedy każdy inny głos jest uciszony, kiedy każde ziemskie zainteresowanie jest odsunięte, cisza duszy czyni bardziej wyraźnym głos Boga. Tu znajduje się w Nim spoczynek. Pokój, radość, życie duszy jest Bogiem.FW 440.2
Kiedy dziecko usiłuje zbliżyć się do swego ojca, ponad każdą inną osobę pokazuje swą miłość, wiarę, doskonałe zaufanie. A w mądrości i sile ojca dziecko spoczywa w bezpieczeństwie. Tak jest z dziećmi Boga. Pan wzywa nas: “Patrzcie na mnie a będziecie zbawieni! Przyjdźcie do mnie a dam wam odpocznienie. A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana”.FW 441.1
Tak mówi Pan: “Przeklęty jest człowiek, który ufa człowiekowi i czyni ciało swoim wsparciem a serce jego odchodzi od Pana. Będzie on jak skwar na pustyni nie widząc skąd dobro przychodzi, zamieszka nędzne ziemie na pustyni, w słonej ziemi, niezamieszkałej. Błogosławiony jest człowiek, który ufa w Panu i którego Pan jest nadzieją. Będzie on jak drzewo zasadzone u wód wypuszczając swe korzenie u rzeki, nie widząc skąd skwar przychodzi a jego liść będzie wiecznie zielony i nie zwiędnie z roku suszy ani nie przestanie wydawać owoce”. — Special Testimonies on Education, 27 sierpień 1896.FW 441.2