Rozdział 18 — Rodzicielska odpowiedzialność
Widziałam że wielka odpowiedzialność spoczywa na rodzicach. Nie mogą oni być prowadzeni przez swoje dzieci lecz sami muszą je prowadzić. Zostałam odesłana do przykładu Abrahama. Był wierny w swoim domu. Rządził domem według swej woli i przypominało to Boga.S1 118.2
Innym przykładem jest przypadek Heliego. Nie stawiał ograniczeń swym dzieciom więc stały się złe, nikczemne i sprowadziły cały Izrael na złe drogi. Kiedy Bóg ukazał Samuelowi ich grzechy i ciężkie przekleństwo, które miało spaść z powodu nie ograniczania swobody dzieciom na dom Heliego, powiedział On także, że ich grzechy nie będą mogły nigdy być odpokutowane przez żadną ofiarę ani przez dary. Gdy Samuel opowiedział co mu Pan pokazał, Heli poddał się mówiąc: “To jest Pan, niech czyni co uważa za dobre”. Wkrótce spadło Boże przekleństwo. Owi źli kapłani zostali zabici, zginęło również trzydzieści tysięcy Izraelitów, a Boża arka została zabrana przez wrogów. Kiedy Heli usłyszał, że Boża arka została zabrana, upadł i umarł. Całe zło wyniknęło z zaniedbań w wychowaniu jego dzieci. Ujrzałam że skoro Bóg był tak szczegółowy, że zauważył takie rzeczy w zamierzchłej przeszłości, nie będzie mniej dokładny w ostatnich dniach.S1 119.1
Rodzice muszą kierować swoimi dziećmi, korygować ich pasje i podporządkowywać je, bo inaczej Bóg na pewno zniszczy je w dniu strasznego gniewu, a rodzice, którzy nie kontrolowali swych dzieci, nie będą bez winy. Zwłaszcza słudzy Boży powinni dobrze rządzić swoimi rodzinami i trzymać je w posłuszeństwie. Pokazano mi, że nie są oni przygotowani i upoważnieni do sądzenia czy decydowania w sprawach zboru, jeżeli nie potrafią dobrze zarządzać swoim własnym domem. Muszą najpierw mieć porządek w domu, a dopiero potem ich sąd i wpływ będzie przemawiał w zborze.S1 119.2
Zobaczyłam że powodem, dla którego ostatnio nie było widzeń jest to że nie są one przez zbór właściwie doceniane. Zbór stracił prawie zupełnie swoją duchowość i wiarę a upomnienia i ostrzeżenia nie odniosły właściwie żadnego skutku. Wielu z tych, którzy głosili że w nie wierzą, nie zwracało na nie uwagi.S1 119.3
Niektórzy przyjęli nierozsądny kierunek. Gdy mówili o swojej wierze niewierzącym a ci prosili ich o dowody, to zamiast korzystać z biblijnych dowodów, czytali im świadectwa. Zobaczyłam, że ten sposób jest niewłaściwy i prowadzi do uprzedzeń niewierzących do prawdy. Widzenia mogą nie mieć żadnej wartości dla tych, którzy ich nigdy nie słyszeli i nic nie wiedzą o ich duchu i wartościach. W takich przypadkach nie powinno się na nie powoływać.S1 119.4
*****