Nasze potrójne zadanie — Bóg pracuje za pomocą pewnych środków czyli czynników. Posługuje się kaznodziejami Ewangelii, lekarzy pracą samarytańską oraz publikacjami zawierającymi treść prawdy na czas obecny, których zadaniem jest poruszyć serca. Wszystko to przynosi skutek dzięki wierze. Gdy czyta się prawdę lub słucha się jej, Duch Święty przybliża ją i kieruje do tych, którzy słuchają i czytają z żarliwym pragnieniem poznania tego, co jest prawdziwe, sprawiedliwe i słuszne. Kaznodziejstwo ewangelijne, praca lekarska oraz nasze publikacje są czynnikami Bożymi dla celów głoszenia prawdy. Jedno nie zastąpi drugiego i nie może wynosić się ponad drugie. — Letter 54, 1903. Ew 344.4
Dołączyć słowo “medyczny” — Działalność w służbie Ewangelii ma być nie pomniejszona w swojej skuteczności, lecz wzmożona i zwiększona. Aż stanie się wielkim czynnikiem oświecającym nasz mały świat. Trzeba uczynić wszystko co możliwe, aby posłać więcej pracowników na pola pracy. Nie można dopuścić, aby jakikolwiek wpływ odciągał młodych ludzi od uzyskania kwalifikacji potrzebnych do wykonywania pracy kaznodziejskiej. Dołączmy do tego określenia jeszcze przymiotnik “medyczny”, ponieważ zasadnicze znaczenie ma to, aby kaznodzieja Ewangelii posiadał również znajomość sztuki medycznej, umiejętność rozpoznawania chorób i przyczyn ich powstawania. Taki kaznodzieja będzie wiedział, jak udzielić doraźnej pomocy choremu. Powinien nauczać ludzi, jak mają troszczyć się o dom, w którym żyją. Stanowi to część Ewangelii. — Letter 123, 1900. Ew 345.1
Praca nasza jest tak samo szczególna, jak praca Müllera — Bóg nie obarcza dziś swego ludu obowiązkami takiej pracy, jaką poruczył Müllerowi (George Müller, Bristol Anglia). Muller wykonał wzniosłe, szlachetne dzieło. Swemu ludowi jednak Bóg zlecił pracę według innego planu, mianowicie polecił mu głosić poselstwo całemu światu. Naszym zadaniem jest wkraczać na coraz to nowe tereny i staczać ofensywną walkę z grzechami niszczącymi ludzkość. — Letter 33, 1900. Ew 345.2
Pracować dla bogatych i dla ubogich — Późno (1899) obudziło się większe zainteresowanie ludźmi ubogami i odepchniętymi. Podjęto wielką pracę na rzecz ratowania ludzi upadłych i wzgardzonych. Jest to w swej istocie praca dobra. Powinniśmy przejawiać ducha Chrystusowego i obowiązkiem naszym jest wykonać taką pracę, jaką wykonywał Chrystus. Pan chce, aby pracować dla dobra ludzi odepchniętych i wzgardzonych. Nie ulega kwestii, że jest obowiązkiem niektórych pracować wśród takich ludzi i ratować ginące dusze, co nastąpi wskutek głoszenia poselstwa trzeciego anioła oraz przyjęcia prawdy biblijnej. Grozi tu jednak niebezpieczeństwo, że z uwagi na konieczność, będzie się tą pracą obarczać każdego. Nie wolno doprowadzić do tego, aby mężowie, których Bóg powołał do innego dzieła, całą swoją energię wkładali w tego rodzaju pracę. Ew 345.3
Sprawa naszych obowiązków wobec społeczeństwa jest naprawdę sprawą poważną i wiele łaski Bożej potrzeba, abyśmy umieli podjąć decyzję i wiedzieli jak mamy pracować, aby móc wykonać jak najwięcej dobra. Nie wszyscy zostali powołani do pracy wśród ludzi warstwy najniższej. Bóg nie wymaga od swych pracowników, aby zdobywszy kwalifikacje i wykształcenie poświęcili się wyłącznie pracy wśród najniższych grup społecznych. Działalność Boża objawia się w ten sposób, że wzbudza zaufanie w wykonywaną pracę, iż jest ona zgodna z Jego zamierzeniem i że każde poczynanie jest oparte na zdrowych zasadach. Jednak zostałam pouczona od Boga, że grozi tu pewne niebezpieczeństwo, mianowicie, że planowanie pracy nad ludźmi odepchniętymi i poniżonymi może być chwilowe i krótkotrwałe, oparte na przejawach jakiegoś chwilowego zapału. Nie przyniesie to żadnych korzystnych rezultatów, zachęci tylko niektórych ludzi do wykonywania takiego rodzaju pracy, który w bardzo małej mierze posłuży umocnieniu wszystkich dziedzin naszej pracy przez harmonijne współdziałanie. Ew 345.4
Zaproszenie Ewangelii ma być zaniesione bogatym i ubogim, wysoko i nisko urodzonym. Musimy zapewnić sobie środki na głoszenie prawdy na nowych miejscach i wszystkim grupom społecznym. Pan rozkazuje: “Przetoż idźcie na rozstania dróg, a kogokolwiek znajdziecie, wezwijcie na wesele”. Mateusza 22,9. Jezus mówi: “Zaczynajcie głosić na głównych szlakach, na drogach i przeorajcie je; przygotujcie grupę ludzi, która wraz z wami uda się, aby wykonywać tę samą pracę, którą wykonał Chrystus, to jest szukać i ratować straconych”. Ew 346.1
Chrystus głosił Ewangelię ubogim, ale nie ograniczał Swojej pracy do jednej grupy spoleczeństwa. Pracował dla wszystkich, którzy chcieli słuchać Jego słów; pracował nie tylko dla celników i dla wzgardzonych, ale także dla bogatego i wpływowego faryzeusza, dla żydowskiego dostojnika, dla setnika i dla rzymskiego wielkorządcy. Oto rodzaj pracy, który — jak widzę — zawsze powinien być wykonywany. Nie wolno angażować wszystkich duchowych sił do pracy tylko wśród najniższych grup i tę tylko pracę uważać za najważniejszą. Są również inni, których musimy przyprowadzić do Mistrza i Nauczyciela, bo łakną prawdy. Osoby piastujące odpowiedzialne stanowiska będą pracować z całą uświęconą znajomością rzeczy, używając wszystkich swych talentów dla dobra sprawy zarówno na miejscach wysokich jak i niskich. Ew 346.2
Praca wśród grup uboższych nie ma żadnych ograniczeń. Nie należy nigdy wykonywać jej w oderwaniu, lecz trzeba zawsze traktować ją jako część wielkiej, doniosłej całości. Skierować pierwszą uwagę na tę pracę, podczas gdy wielkie obszary winnicy Pańskiej pozostają nietknięte i nieuprawione, oznacza rozpocząć pracę na niewłaściwym miejscu. Tym, czym prawe ramię jest dla naszego ciała, tym ewangelizacyjna działalność lekarska dla poselstwa trzeciego anioła. Ale prawe ramię nie stanowi jeszcze całego ciała. Praca zmierzająca do poszukiwania wzgardzonych i poniżonych jest bardzo ważna, ale nie może stać się jedynym celem naszego działania. — Medical Ministry 311.312 (1899). Ew 346.3
Praca współmierna — Lekarska praca nie może stać się pracą niewspółmierną. Musi to być praca wykonywana w zgodzie z resztą naszej działalności. — Letter 38, 1899. Ew 347.1
Zdrowie pracowników — Ci, którzy całą swą duszą angażują się w pracę ewangelizacyjną, którzy pracują wytrwale, niestrudzenie, nie zważając na niebezpieczeństwo, nie bacząc na nic, w znoju i w bólu, w trudzie i w nędzy, są ludźmi, którym grozi niebezpieczeństwo zapomnienia o tym, że muszą dbać także o swoje własne siły, umysłowe i fizyczne. Nie mogą dopuścić do przemęczenia i zbytniego wyczerpania. Gorliwi w swej pracy, postępują nieraz nierozsądnie, nakładając na siebie zbyt wielkie brzemię obowiązków, którego nie sposób udźwignąć. Jeżeli pracownicy ci nie zmienią swego postępowania, stracą zdrowie i choroba zniszczy ich. Ew 347.2
Pracownicy Boga mają być pełni szlachetnego entuzjazmu i mają naśladować boskiego pracownika, Wielkiego Lekarza, jednak nie powinni włączać za dużo spraw do swego codziennego programu zajęć. Jeżeli tak będą postępować, to wkrótce przyjdzie im porzucić pracę, gdyż złamie ich i całkowicie powali nadmierny ciężar, jaki sami na siebie nałożyli. Bracie mój, słusznie czynisz, jeśli należycie wykorzystujesz wszystkie możliwości dane ci od Boga, abyś gorliwie pracował dla ulżenia ludzkim cierpieniom i ratowania dusz. Ale nie nadużywaj swego zdrowia. Ew 347.3
Powołanie nasze jest o wiele wyższe, aniżeli wszystkie sprawy ziemskie, jest tak wysokie, jak wysokie jest niebo od ziemi. Myśl ta nie powinna jednak skłaniać chętnych, ale ciężko pracujących sług Bożych do dźwigania ciężarów, jakie tylko mogą unieść, bez stosowania odpoczynku. Ew 347.4
Jakże by to było wzniosłe i wspaniałe, gdyby wśród wszystkich, którzy uczestniczą w realizacji wspaniałego planu Bożego, służącego dziełu zbawienia dusz, nie było ludzi próżnujących. Jak wiele można by było osiągnąć, gdyby każdy powiedział: Bóg czyni mnie odpowiedzialnym za to, abym miał otwarte oczy dla jego sprawy i abym pracował dla dobra prawdy, którą wyznaję. Mam być działającym pracownikiem, a nie człowiekiem przesypiającym dzień. — Medical Ministry 292.293 (1904). Ew 347.5