Dusze giną z powodu podejmowania przez kaznodziejów innych prac — Niektórzy kaznodzieje poświęcili się pracy pisania w okresie poważnego wzrostu zainteresowań religijnych i często tak się działo, że pisma ich nie miały żadnego szczególnego związku z bieżącą pracą. Jest to uderzający błąd, ponieważ w takim czasie obowiązkiem kaznodziei jest poświęcić wszystkie swe siły rozwojowi Dzieła Bożego. Umysł kaznodziei powinien być jasny i skoncentrowany na jednym tylko celu: na zbawieniu dusz. Jeżeli jego myśli zaprzątnięte będą innymi sprawami, to wielu, którzy by mogli być zbawieni, zginie, ponieważ nie w porę udzielono im pouczenia. — Testimonies for the Church IV, 265 (1876). Ew 421.2
Strata — to następstwo podejmowania innych prac — Błąd wasz polega na tym: często, przystępując do pracy zdobywania dusz, zaczynacie od razu dużo pisać. Jeżeli pracą waszą ma być pisanie, jeżeli Bóg powiedział wam tak, jak do Jana: “Spisz te rzeczy”, to oddajcie się tej pracy i nie podejmujcie innej. Jeżeli macie wygłaszać wykłady, to umysł wasz, mimo swą aktywność, nie jest na tyle zdolny, abyście mogli kazać, odwiedzać i pisać. Musicie dbać o to, aby umysł wasz był wypoczęty, gdy przystępujecie do głoszenia kazań, których celem jest przedstawienie ludziom nowych uderzających prawd, których treścią jest krzyż Chrystusa. Powinniście starannie wybierać tematy, głosić krótkie wykłady, w których byście wyraźnie i jasno przedstawili ważne zasady prawdy... Ew 421.3
Chcąc zdobyć w swojej pracy sukces, musicie jedną rzecz wykonywać w danym czasie i na tej jednej pracy skoncentrować siły. Pod tym względem popełniacie błąd. Gdy zaczynacie wygłaszać serię odczytów czy wykładów, to w te odczyty i wykłady wkładajcie całą waszą energię. Nie piszcie wtedy listów ani długich elaboratów, ponieważ czyniąc tak niepotrzebnie dzielicie swe siły. Brat... i brat... zostali pouczeni w tej sprawie. Pan pokazał mi, że ważne dzieło głoszenia prawdy uległo w ich rękach zahamowaniu, ani połowy swych sił nie poświęcili tej pracy, ponieważ zbyt wiele czasu zużywali na pisanie listów. Odwiedzanie zainteresowanych w domach stanowi ważną część ich pracy, ale bracia ci niemal cały czas poświęcili na nieustanne pisanie, co im w pracy nie pomagało, raczej hamowało ją. Ludzie byli pożbawieni wyraźnego, przekonywającego wykładu Pisma Świętego, przez co zaniedbano ważną i uświęcającą część pracy... Ew 421.4
Uzasadnienie: przeznaczając tak wiele czasu na pisanie bracia ci usprawiedliwiali siebie tym, że są zbyt zapracowani i przemęczeni, aby mogli odwiedzać zainteresowane osoby w ich domach. W rezultacie występowali za kazalnicą mając umysł zmęczony i nie byli należycie przygotowani do swego zadania, nie wykonywali pracy, na którą Bóg mógłby położyć Swoją pieczęć, gdyż nie mogli kazać w sposób jasny i przekonywający. Pod wrażeniem wysokich aspiracji i podniecenia myśli, że ich kazania są pełne mocy, bracia ci poruszali wiele spraw naraz, poruszali to i owo, gromadzili ogromną masę materiału, który traktowali jako przekonywające dowody. W rzeczywistości zaś gubili i topili prawdę w masie materiału ogłuszając słuchaczów, tak iż nie można było w ogóle doszukać się celu, do którego dążyli. Wszystko, co przedstawiali, było niejasne. Tak wiele tematów i zagadnień poruszali w trakcie jednego wykładu, że ani jeden punkt nie został udowodniony i jasno utwierdzony w umysłach ludzi, którzy nie byli jeszcze zaznajomieni z prawdą... Daleko cenniejszą rzeczą dla słuchacza byłoby przedstawienie mu jednego zagadnienia, jasne i wyraźne uwypuklenie niewielu punktów niż zasypywanie go masą materiału, który w mniemaniu wykładowców miał przekonać słuchacza i podtrzymywać głoszony punkt widzenia. — Letter 47, 1886. Ew 422.1