Pokazano mi, w jaki sposób Bóg widzi grzech wśród ludzi, którzy niby to zachowują Jego przykazania. Ci, których zaszczycił swoją łaską, dając im możność świadczenia o Jego nadzwyczajnej potędze, jak to uczynił wobec starożytnego Izraela, i którzy mimo to mają odwagę wzgardzić wyraźnymi Jego nakazami, odczują gniew Pana. Bóg chce nauczyć swój lud tej prawdy, że nieposłuszeństwo i grzech obrażają Go wyjątkowo i nie mogą być lekceważone. Bóg mówi, że lud Jego powinien natychmiast i zdecydowanie wyzbyć się każdego grzechu, ażeby gniew Pański nie dotknął go. SS1 233.3
Jeżeli grzechy ludu popełniają także mężowie odpowiedzialni za dzieło, gniew Boży dotknie ich, a lud, jako całość, będzie za te grzechy pociągnięty do odpowiedzialności. Sposób postępowania Boga ze swym ludem wykazuje niezbędność oczyszczenia Kościoła od wszelkiej nieprawości. Już jeden grzesznik może rozszerzyć tyle mroku, że cały zbór zostanie pozbawiony światła Bożego. Gdy dzieci Boże zdają sobie sprawę, że otacza je ciemność, a nie znają przyczyny tego, powinny gorliwie szukać Boga w wielkiej pokorze i samokrytyce, aż nieprawość, która zasmuca Ducha Bożego, zostanie rozpoznana i usunięta. Uprzedzenie, jakie wobec nas powstało, bośmy ganili istniejącą nieprawość, którą mi Bóg objawił, jest tak samo niesprawiedliwe, jak zarzut surowości i bezwzględności. Bóg nakazuje nam mówić i nie możemy milczeć. Jeżeli dzieci Boże postępują często niesprawiedliwie, a słudzy Boga pozostają na to obojętni, to w gruncie rzeczy wspierają grzeszników. Wtedy w jednakowej mierzę stają się winni i tak samo doświadczą kary Bożej, gdyż będą musieli wziąć na siebie odpowiedzialność za grzechy tych występnych. W widzeniu, jakie mi dano, pokazano mi przykłady niezadowolenia Boga wywołane zaniedbaniem ze strony Jego sług w zajmowaniu się błędami i słabościami, jakie występowały wśród wiernych. Ci, którzy usprawiedliwiali te błędy, przez lud byli traktowani bardzo serdecznie i przyjacielsko tylko dlatego, że obawiali się spełnić wyraźnie, według przepisów, swe zadanie. Nie zgadzało się ono z ich uczuciami, dlatego pominęli je. SS1 234.1
Nienawiść, powstała w niektórych sercach wskutek karcenia nieprawości ludu Bożego, przyniosła zaślepienie i okrutnie je zwiodła. Dlatego jest dla nich rzeczą niemożliwą odróżnić dobro od zła. Jedynie własną umiejętność duchowego rozeznania uważają za miarodajną. Mogą być świadkami nieprawości, ale nie odczuwają tego tak, jak Jozue, nie uniżają się, kiedy widzą ludzi w niebezpieczeństwie. SS1 234.2
Prawdziwy lud Boży, któremu dzieło Pana — zbawienie dusz — leży na sercu, zawsze będzie widział grzech w jego prawdziwej, występnej naturze. Zawsze opowie się po stronie sprawiedliwego i jasnego rozprawienia się z grzechami, które tak łatwo usidlają dzieci Boże. Szczególnie w końcowym działaniu Kościoła w czasie pieczętowania stu czterdziestu czterech tysięcy ludzie, którzy bez fałszu stają przed tronem Bożym, odczują najgłębiej zło i winę tak zwanego ludu Bożego. W przekonywający sposób przedstawił to prorok ilustrując zakończenie dzieła w postaci mężów, z których każdy trzyma w dłoni morderczą broń. Jeden z nich, odziany w szatę lnianą, miał u boku pisarski kałamarz. “I rzekł Pan do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jeruzalemu, i uczyń znak na czole mężów, którzy wzdychają i jęczą nad wszystkimi obrzydliwościami popełnianymi w nim”. Ezechiela 9,4. SS1 234.3
Kto w tym czasie postępuje według rady Bożej? Czy są to ci, którzy niewłaściwie usprawiedliwiają zło krzewiące się wśród ludu Bożego i buntują się skrycie, jeżeli nie otwarcie, przeciwko tym, co strofują nieprawość? Czy to ci, którzy przeciwstawiają się strofującym i są po stronie czyniących zło? Na pewno nie! Dopóki nie będą żałować, nie okażą skruchy, nie odstąpią od dzieła szatana, które polega na uciskaniu mężów odpowiedzialnych za dzieło i potrzymywaniu rąk grzeszników w Syjonie, dopóty nie otrzymają znaku Bożej pieczęci. Zginą w ogólnym zniszczeniu występnych, wyobrażonym w ilustracji pięciu uzbrojonych mężów. Z uwagą dokładnie przeanalizujcie następujące fakty: ci, co otrzymają czysty rozpoznawczy znak prawdy, której pełni są z mocy Ducha Świętego, wyobrażonego jako męża przyodzianego w szatę lnianą, są tymi, którzy “wzdychają i jęczą nad wszystkimi obrzydliwościami”, jakie się dzieją w Kościele. Ich miłość dla czystości, dla czci i chwały Bożej jest tak wyraźna i mają tak jasny pogląd na ohydę grzechu, że zostaną naznaczeni jako ludzie, którzy płaczą i cierpią mękę duchową. Przeczytajcie dziewiąty rozdział Księgi Ezechiela. SS1 235.1
Powszechny sąd nad tymi, którzy nie widzą tak dokładnie olbrzymiej różnicy między grzechem a sprawiedliwością i nie odczuwają jej jak ci, co słuchają rad Bożych i otrzymali znak, jest podany w rozkazie do pięciu uzbrojonych mężów: “Przejdźcie za nim przez miasto i zabijajcie bez zmrużenia oka, i nie litujcie się! Wybijcie do nogi starców, młodzieńców i panny, dzieci i kobiety, lecz tych wszystkich, którzy mają na sobie znak, nie dotykajcie! A rozpocznijcie od mojej świątyni!” Ezechiela 9,2-6. SS1 235.2