Wielu nie potrafi planować przyszłości. Ich życie jest nieustabilizowane. Nie potrafią przewidzieć biegu wydarzeń, co często przydaje im troski i niepokoju. Pamiętajmy, że życie dzieci Bożych na tym świecie jest życiem pielgrzymów. Nie mamy dostatecznej mądrości, by samodzielnie zaplanować nasze życie. Nie my kształtujemy swoją przyszłość. “Przez wiarę usłuchał Abraham, gdy został powołany, aby pójść na miejsce, które miał wziąć w dziedzictwo, i wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie”. Hebrajczyków 11,8. PCZ 17.2
Chrystus w swoim życiu na ziemi nie układał dla siebie żadnych planów. Zaakceptował Boży plan, dzień po dniu ukazywany Mu przez Ojca. Podobnie my powinniśmy polegać na Bogu, aby nasze życie było prostym wypełnieniem Jego woli. Kiedy powierzymy Mu nasze drogi, On będzie kierował naszymi krokami. PCZ 17.3
Wielu planując świetlaną przyszłość popełnia poważny błąd. Niech Bóg planuje za was. Jak małe dziecko, zaufajcie kierownictwu tego, który “nogi swoich nabożnych ochrania”. 1 Samuela 2,9. Bóg nigdy nie prowadzi swoich dzieci inaczej, niż sami chcieliby być prowadzeni, gdyby widzieli koniec na początku i rozpoznawali różnorodne zamierzenia, które wypełniają współpracując z Nim. PCZ 17.4