Żeby pomnażać nasz duchowy dar, konieczne jest kroczenie w światłości. Zważywszy na fakt bliskiego przyjścia Chrystusa musimy czujnie pracować, by przygotować nasze własne dusze, by zachować nasze własne lampy starannie utrzymanymi i płonącymi oraz by przekonywać innych o konieczności przygotowania się na przyjście Oblubieńca. Czuwanie i praca muszą iść w parze, wiara i uczynki muszą być zjednoczone, bo inaczej nasze charaktery nie będą symetryczne i dobrze wyważone, doskonałe w Chrystusie Jezusie. WP1 134.2
Gdybyśmy poświęcili swoje życie modlitewnemu rozmyślaniu, nasze światła przygasłyby, ponieważ światło zostało nam dane po to, abyśmy mogli udzielać go innym, a im więcej światła udzielamy, tym jaśniejsze stanie się nasze własne światło. Jeśli jest jakaś rzecz w świecie, w której możemy okazywać entuzjazm, to może być on objawiany w dążeniu do zbawienia dusz, za które Chrystus umarł. Tego rodzaju praca nie sprawi, że zaniedbamy osobistą pobożność. Zostało nam dane napomnienie, abyśmy byli “w pracy nie leniwi, duchem pałający, Panu służący”. Rzymian 12,11 (BG). WP1 134.3
Szczere dążenie jedynie do chwały Bożej oznacza posiadanie jednego tylko celu, ukazanie dzieła dokonanego w twoim sercu, ujarzmiającego twoją wolę wobec woli Bożej i sprowadzającego w niewolę każdą myśl ku chwale Bożej. Świat przygląda się wam, chcąc zobaczyć, jaki będzie późniejszy wpływ dzieła odrodzenia, jakie wkroczyło do uczelni, do sanatorium, do wydawnictwa i do członków kościoła w Battle Creek. Jakie świadectwo niosłeś w swoim codziennym życiu i charakterze? WP1 134.4
Bóg oczekuje, że wszyscy dołożycie wszelkich starań nie po to, aby zadowalać, zabawiać i wychwalać siebie samych, ale by uczcić go na wszystkich waszych drogach, odwzajemniając się mu według światła i przywilejów, jakimi was obdarzył przez dar swojej łaski. Oczekuje, że zaświadczycie przed niebiańskimi istotami i będziecie wobec świata żywymi świadkami mocy łaski Chrystusa. Pan wypróbował was, żeby zobaczyć, czy potraktujecie jego obfite błogosławieństwo jako tanią, błahą sprawę, czy też uznacie je za kosztowny skarb, z którym należy obchodzić się z pełnym czci szacunkiem. Gdyby wszyscy w ten sposób potraktowali dar Boży — ponieważ było to dzieło Boże — wtedy według stopnia odpowiedzialności każdej osoby, udzielona łaska zostałaby podwojona, tak jak talenty tego, kto pracowicie obracał pieniędzmi swego pana. WP1 135.1
Bóg sprawdza wierność swojego ludu, poddając go próbie, żeby zobaczyć jaki użytek zrobi z cennego błogosławieństwa przez niego powierzonego. Błogosławieństwo to przyszło od naszego orędownika i obrońcy na niebiańskich dworach, jednak szatan jest gotowy wejść na każdą drogę, jaka została przed nim otwarta, aby móc obrócić światło i błogosławieństwo w ciemność i przekleństwo. WP1 135.2
W jaki sposób błogosławieństwo można obrócić w przekleństwo? Przez przekonywanie człowieka, żeby nie pielęgnował światła albo żeby nie objawiał światu, że było ono skuteczne w przekształcaniu charakteru. Człowiek przepojony Duchem Świętym poświęca się współpracy z boskimi czynnikami. Nosi jarzmo Chrystusa, dźwiga swoje ciężary i pracuje według Chrystusowej linii postępowania, by zdobyć cenne zwycięstwa. Chodzi w światłości, jak i Chrystus jest w światłości. Wypełniają się względem niego słowa Pisma Świętego: “My wszyscy, którzy odkrytem obliczem na chwałę Pańską, jako w zwierciadle patrzymy, w toż wyobrażenie przemienieni bywamy z chwały w chwałę, jako od Ducha Pańskiego”. 2 Koryntian 3,18 (BG). WP1 135.3
Kolejny rok przeszedł teraz do wieczności ze swoim ciężarem zapisów, a świecące na was z nieba światło miało przygotować was, abyście powstali i zajaśnieli, aby ukazać światu chwałę Bożą, jako jego lud, zachowujący przykazania. Mieliście być żywymi świadkami, lecz jeśli nie ma żadnych szczególnych prób o wzniosłym i świętym charakterze, by nieść świadectwo światu, jeśli nie były podejmowane żadne wyższe starania niż te, jakie widywane są w popularnych kościołach obecnych dni, to imię Boże nie zostało uczczone, a jego prawda nie została wyniesiona przed światem, przez przedstawianie boskich uwierzytelnień ludu, którzy otrzymał wielkie światło. Skoro tak jak starożytny Izrael nie cenili bardziej objawionej mocy Bożej niż tego, aby jeść i pić i powstać aby się bawić, to jak Pan może powierzyć swojemu ludowi kosztowne i łaskawe objawienia? Jak może On dać im kolejne wylanie Ducha Świętego, skoro niemal pod każdym względem działają wprost przeciwnie do poznanej woli Bożej i okazują się niedbałymi, beztroskimi, samolubnymi, ambitnymi i dumnymi, zanieczyszczając swoją drogę przed Panem? WP1 135.4
Bóg ma najwspanialsze błogosławieństwo dla swego ludu, lecz nie może go udzielić, dopóki bracia nie nauczą się obchodzenia z tym drogocennym darem, oddając chwałę temu, który powołał ich z ciemności do cudownej swojej światłości. “Przetoż i my, mając tak wielki około siebie leżący obłok świadków, złożywszy wszelaki ciężar i grzech, który nas snadnie obstępuje, przez cierpliwość bieżmy w zawodzie, który nam jest wystawiony; patrząc na Jezusa, wodza i dokończyciela wiary, który dla wystawionej sobie radości, podjął krzyż, wzgardziwszy sromotę, i usiadł na prawicy stolicy Bożej”. Hebrajczyków 12,1-2 (BG). Częścią tej wystawionej przed Chrystusem radości była radość z patrzenia na to, jak jego prawda, uzbrojona we wszechpotężną moc Ducha Świętego, wyciska jego obraz na życiu i charakterze jego naśladowców. WP1 136.1
Boskie umysły współpracują z ludźmi, gdy ci dążą do wywyższenia prawa i uczynienia go godnym czci. Zakon Pana jest doskonały, nawracający duszę. To w nawróconej duszy świat widzi żywe świadectwo. Czy zatem Pan niebios będzie miał pole do działania? Czy znajdzie miejsce w sercach twierdzących, że wierzą prawdzie? Czy jego czysta, bezinteresowna łaskawość spotka się z odpowiedzią ze strony człowieka? Czy świat ujrzy objawienie chwały Chrystusa w charakterach tych, którzy twierdzą, że są jego uczniami? Czy Chrystus będzie zaszczycony i uwielbiony widząc swoje własne współczucie i miłość, wypływające w strumieniach dobroci i prawdy od swoich ludzkich przedstawicieli? Wszczepiając swoją ewangelię w serce, wylewa On zasoby nieba dla błogosławieństwa świata. “Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście”. 1 Koryntian 3,9. WP1 136.2
Co uczyniło obfite błogosławieństwo Boże dla tych, którzy byli na tyle pokorni i skruszonego serca, by je przyjąć? Czy błogosławieństwo było pielęgnowane? Czy ci, którzy je przyjęli, okazywali chwałę temu, który powołał ich z ciemności do cudownej swojej światłości? Są tacy, którzy już poddają w wątpliwość dzieło, które było tak dobre i które powinno być docenione w najwyższym stopniu. Patrzą na nie, jak na pewien rodzaj fanatyzmu. WP1 136.3
Rzeczą zaskakującą byłoby, gdyby nie znaleźli się tacy, którzy nie będąc ludźmi o zrównoważonych umysłach, nie mówiliby i nie postępowaliby nierozważnie, ponieważ ilekroć i obojętnie gdzie Pan działa, udzielając prawdziwego błogosławieństwa, tam objawia się także fałszerstwo, aby uczynić bezskutecznym prawdziwe dzieło Boże. Dlatego też musimy być niezmiernie ostrożni i musimy kroczyć pokornie przed Bogiem, abyśmy mogli mieć duchową maść na oczy, w celu odróżnienia działania Świętego Ducha Bożego od działania tego ducha, który chciałby wprowadzić dzikie rozpasanie i fanatyzm. “Po owocach poznacie ich”. Mateusza 7,20. Ci, którzy rzeczywiście spoglądają na Chrystusa, będą przemienieni na jego obraz przez Ducha Pańskiego i będą wzrastali do pełnej miary mężczyzn i kobiet w Chrystusie Jezusie. Święty Duch Boży natchnie ludzi miłością i czystością, a udoskonalenie będzie objawiane w ich charakterach. WP1 137.1
Czy jednak dlatego, że niektórzy sprzeniewierzyli obfite błogosławieństwo niebios, inni mają zaprzeczyć, że Jezus, Zbawiciel świata, przeszedł przez nasze zbory, a zrobił to, aby błogosławić? Niech wątpliwość i niewiara nie kwestionują tego, ponieważ czyniąc tak stąpacie po niebezpiecznym gruncie. Bóg dal Ducha Świętego tym, którzy otworzyli drzwi swoich serc na przyjęcie niebiańskiego daru. Lecz niech nie ulegają oni potem pokusie, by uwierzyć, że zostali oszukani. Niech nie mówią: “Ponieważ odczuwam ciemność, jestem gnębiony zwątpieniem i nigdy nie widziałem, żeby moc szatana objawiała się w takim stopniu jak obecnie, dlatego myliłem się”. Ostrzegam was, abyście byli ostrożni. Nie zasiewajcie żadnego wyrazu zwątpienia. Bóg działał dla was, wprowadzając zdrowe nauki prawdy w rzeczywisty kontakt z sercem. Zostało wam dane błogosławieństwo, abyście mogli wydawać owoc w zdrowych zwyczajach i prawym charakterze. WP1 137.2
Grzech, za który Chrystus zganił Chorazyn i Betsaidę polegał na odrzucaniu dowodu, jaki powinien przekonać je o prawdzie, gdyby poddały się jego mocy. Grzech uczonych w Piśmie i faryzeuszy polegał na umieszczaniu dokonanego przed nimi niebiańskiego dzieła w ciemności niewiary, tak że dowód, jaki powinien doprowadzić ich do ustalonej wiary został zakwestionowany, a rzeczy święte, które powinny być wysoko cenione, były uważane za bezwartościowe. Obawiam się, że lud pozwolił wrogowi działać wzdłuż tych linii postępowania, tak że wywodzące się od Boga dobro, obfite błogosławieństwo, jakiego udzielił, ostatecznie było uważane przez niektórych za fanatyzm. WP1 137.3
Gdy taka postawa jest zachowywana, wówczas w sytuacji, gdy Pan ponownie pozwoli swemu światłu świecić nad ludźmi, odwrócą się od niebiańskiego oświecenia, mówiąc: “Czułem to samo w 1893 r., a niektórzy z tych, którym wierzyłem, powiedzieli, że to dzieło było fanatyzmem”. Czyż ci, którzy otrzymali obfitą łaskę Bożą i którzy zajęli stanowisko, że działanie Ducha Świętego było fanatyzmem, nie będą gotowi potępić działania Ducha Bożego w przyszłości, a serca nie zostaną w ten sposób uodpornione na prośby spokojnego, cichego głosu? Miłość Jezusa może być przedstawiona tym, którzy w ten sposób zabarykadowali się przeciwko niej i może nie mieć nad nimi żadnej mocy zniewalającej. Bogactwa łaski niebios mogą być udzielone, a mimo to odrzucone, zamiast być wysoce cenione i z wdzięcznością uznawane. Ludzie uwierzyli sercem ku sprawiedliwości i na pewien czas dokonywano wyznania ku zbawieniu, jednak z bólem trzeba powiedzieć, że odbiorcy [łaski] nie współpracowali z niebiańskimi umysłami i nie pielęgnowali światła przez wypełnianie uczynków sprawiedliwości. — The Review and Herald, 6 luty 1894. WP1 138.1