Jezus, zamiast sprzeciwić się żądaniom władzy, przykazał swym uczniom, by czynili jeszcze więcej niż od nich wymagano. Polecił wypełniać wszelkie zobowiązania tak dalece, jak to możliwe, nawet jeśli nie żądało tego prawo. Prawo dane przez Mojżesza kazało troszczyć się o biednych. Gdy ubogi oddawał w zastaw swoje odzienie, wierzycielowi nie wolno było wejść do jego domu, by je odebrać. Musiał czekać na zewnątrz, aż dłużnik wyniesie zastaw i, bez względu na okoliczności, zwrócić go przed zmrokiem. 5 Mojżeszowa 24,10-13. Za czasów Jezusa prawie w ogóle nie przestrzegano tych miłosiernych zasad. Chrystus nauczał, że należy podporządkować się decyzjom sądu, choćby nawet wymagały więcej niż prawo mojżeszowe. Jeśli żądano szat, należało je oddać. Co więcej, należało nie tylko oddać wierzycielowi należność, ale w razie potrzeby dać więcej, niż prawo pozwalało mu zabrać. Jezus powiedział: “Temu, kto chce się z tobą procesować i zabrać ci szatę, zostaw i płaszcz. A kto by cię przymuszał, żebyś szedł z nim jedną milę, idź z nim i dwie”. Mateusza 5,40-41. NNJ 67.1
“Temu, kto cię prosi, daj, a od tego, który chce od ciebie pożyczyć, nie odwracaj się” — kontynuował Jezus. Tego samego uczył Mojżesz: “[...] nie zamkniesz swego serca i nie zaciśniesz swojej ręki przed twoim ubogim bratem. Lecz otworzysz przed nim swoją rękę i pożyczysz mu pod dostatkiem tego, czego mu będzie brako- wało”. 5 Mojżeszowa 15,7-8. Pismo Święte jasno i zrozumiale tłumaczy słowa Jezusa. Chrystus nie każe dawać wszystkim bez wyjątku, którzy proszą o jałmużnę, lecz mówi: “Pożyczysz mu, ile będzie potrzebował” i ma to być raczej dar, o czym świadczą słowa: “[...] pożyczajcie, nie spodziewając się zwrotu [...]”. Łukasza 6,35. NNJ 67.2