Znam przypadki, gdy Pan złożył sprawę chorej ludzkości na serce swego ludu i włożył w nich tęsknotę duszy i najżarliwiej modlili się o uzdrowienie i sądzili, że mają prawo domagać się obietnicy, a mimo to chory umierał. Pan, który widzi koniec na początku, rozumie, że gdyby wykorzystał swoją moc by uzdrowić, boska wola byłaby źle zrozumiana. WP2 327.2
Czasami przywrócenie do zdrowia nie byłoby najlepsze ani dla przyjaciół, ani dla Kościoła, lecz doprowadziłoby do szalonego entuzjazmu i fanatyzmu, prowadząc niektórych do wniosku, że impuls jest podstawą naszej wiary. Jedynym bezpiecznym sposobem postępowania jest podążanie za spisanym Słowem. Gdy uczyniliście wszystko co było w waszej mocy dla cierpiącego, umieśćcie tę sprawę w rękach Pana. Może być tak, że śmierć będzie dla jego chwały. Pan pozwala umrzeć niektórym, którzy przez miesiące i lata trwali w chorobie. On uznaje za stosowne dać odpocząć swoim cierpiącym. — Manuscript 67, 1899. WP2 327.3