“A dziecię rosło i nabierało sił, było pełne mądrości, i łaska Boża była nad nim”. Łukasza 2,40. TC 222.1
Nie możemy zrozumieć, w jaki sposób Chrystus stał się małym, bezradnym niemowlęciem. (...) Jego oblicze mogło jaśnieć oślepiającym blaskiem, a Jego postać być wyniosła i niezrównanie piękna. Mógł przyjść w takich sposób, że oczarowałby swoim wyglądem każdego, kto spojrzałby na Niego. Jednak nie w taki sposób Bóg zaplanował Jego przyjście do ludzkiej rodziny. Jezus miał się całkowicie upodobnić do ludzi, miał być podobny do przeciętnego Żyda. Posiadał przeciętne ludzkie cechy i nie wyróżniał się zewnętrzną urodą. Należał całkowicie do ludzkiej rodziny i był jako człowiek w ochach nieba i ziemi. Przyszedł, by zająć nasze miejsce, wstawić się za nami, spłacić dług grzeszników. Miał żyć czystym życiem na ziemi i dowieść, że szatan kłamał twierdząc, iż ludzkość na zawsze należy do niego, a Bóg nie może wydrzeć ludzi z jego szatańskich rąk. TC 222.2
Ludzie ujrzeli Chrystusa po raz pierwszy jako małe niemowlę, bezradne dziecko. Jego rodzice byli biedakami, a On nie miał na tej ziemi niczego więcej niż dziecko biedaków. Przeszedł przez wszystkie trudności, jakie spotykają ubogich, od dzieciństwa poprzez młodość aż do wieku dojrzałego. (...) TC 222.3
Im więcej myślimy o tym, że Chrystus stał się niemowlęciem, tym cudowniejsze nam się to wydaje. Jak to możliwe, że bezradne niemowlę w żłobie w betlejemskiej stajni było Synem Bożym? Choć nie potrafimy tego zrozumieć, możemy wierzyć, że Ten, który stworzył światy, stał się dla naszego dobra bezradnym niemowlęciem. Choć przewyższał chwałą aniołów, choć był równy Ojcu na tronie niebios, stał się jednym z nas. W Nim Bóg zjednoczył się z ludzkością, a z tego faktu możemy czerpać nadzieję dla upadłej ludzkości. (...) TC 222.4
Od pierwszych lat Chrystus żył życiem pełnym trudu. W młodości pracował z ojcem jako cieśla i pokazał w ten sposób, że praca nie jest czymś hańbiącym. (...) Ludzie bezczynni i leniwi nie biorą przykładu z Chrystusa, gdyż On od dzieciństwa był wzorem posłuszeństwa i przedsiębiorczości. Był jak miły promień słońca w kręgu domowym. Wiernie i z radością spełniał swoje skromne obowiązki powszedniego dnia. Chrystus stał się jednym z nas, aby czynić dobro. — The Youth's Instructor, 21 listopad 1895. TC 222.5