“Czyż nie wiedzieliście, że w tym, co jest Ojca mego, Ja być muszę?” Łukasza 2,49. TC 223.1
Każdego roku Jego rodzice udawali się do Jerozolimy, by wziąć udział w obchodach święta Paschy, a gdy Jezus miał dwanaście lat, poszedł z nimi do miasta. Kiedy święta dobiegły końca, rodzice, zapominając o Jezusie, udali się wraz z krewnymi w drogę powrotną do domu i nie zwrócili uwagi, że nie ma Go przy nich. Sądzili, że znajduje się w grupie pielgrzymów i uszli cały dzień drogi, zanim odkryli, że Go tam nie ma. Przerażeni, nie wiedząc, co mogło się stać, wrócili do miasta. (...) TC 223.2
Jezus wiedział, że Bóg dał Mu okazję przekazać światło tym, którzy byli w ciemności, i starał się czynić wszystko, co było w Jego mocy, aby odkryć prawdę przed rabinami i nauczycielami. Sprowokował ich do rozmowy na temat różnych tekstów Pisma Świętego mówiących o Mesjaszu, na którego czekali. Sądzili oni, że Chrystus ma przyjść na świat w wielkiej chwale i uczynić naród żydowski największym narodem na ziemi. Jednak Jezus zapytał ich, co znaczą te fragmenty Pisma, w których jest mowa o upokorzeniu, cierpieniu, smutku, odrzuceniu i śmierci Syna Bożego. Choć Chrystus sprawiał wrażenie dziecka szukającego pouczeń od mądrzejszych od siebie, to jednak każdym wypowiadanym słowem oświecał ich umysły. (...) TC 223.3
Ucząc innych Chrystus sam otrzymywał światło i wiedzę o swoim dziele i misji w świecie, gdyż wyraźnie napisano, że Chrystus “wzrastał w mądrości”. Jaka nauka dla młodzieży w naszych czasach jest w tym zawarta! Młodzi ludzie mogą podobnie jak Chrystus studiować Słowo Boże i przyjmować światło płynące z Pisma Świętego, a dzięki temu stać się światłością dla innych ludzi. (...) TC 223.4
Mędrcy byli zaskoczeni pytaniami chłopca. (...) Kiedy na chwilę przerwali dyskusję, Maria, matka Jezusa, wtrąciła się i zapytała: “Synu, cóżeś nam to uczynił? Oto ojciec twój i ja bolejąc szukaliśmy ciebie”. Boskie światło jaśniało na twarzy Jezusa, kiedy podniósł do góry dłoń i powiedział: “Czemuście mnie szukali? Czyż nie wiedzieliście, że w tym, co jest Ojca mego, Ja być muszę?” (...) Nie rozumieli, że mówił te słowa całkiem poważnie i świadomie, ale wiedzieli, że jako dobre dziecko będzie im posłuszny. Choć był Synem Bożym, udał się ze swoimi rodzicami do Nazaretu i był im posłuszny. — The Youth's Instructor, 28 listopad 1895. TC 223.5