“Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. Jana 3,16. TC 289.1
Bunt przeciwko prawu Bożemu został rozpoczęty przez szatana w niebie. Wskutek tego buntu zaistniał grzech. (...) Szatan utrzymywał, że Bóg obszedł się z nim niesprawiedliwie. Krytykował Boży sposób rządzenia. Oświadczył, że prawo Boże jest arbitralne i stoi na przeszkodzie dobru wszechświata, więc wymaga zmiany. TC 289.2
W tym sporze chodziło o żywotne interesy światów stworzonych przez Boga. Czyżby te domniemane wady prawa miały się stać aż tak widoczne, iż mieszkańcy wszechświata uznają za słuszne dokonanie zmian w prawie Bożym? Czy szatanowi uda się podważyć zaufanie inteligentnych stworzeń do prawa Bożego? TC 289.3
Bóg w swej mądrości nie posłużył się siłą w celu stłumienia buntu szatana. Takie postępowanie mogłoby wzbudzić współczucie dla szatana i w konsekwencji wzmocnić jego bunt, zamiast wpłynąć pozytywnie na jego postępowanie. Gdyby Bóg ukarał go stosownie do tego, na co zasłużył, wielu uznałoby, że szatan został potraktowany niesprawiedliwie, i o wiele więcej istot przyłączyłoby się do odstępstwa. TC 289.4
Należało dać szatanowi czas na rozwinięcie jego zasad. Miał wszelkie okazje ku temu, by zaprezentować swoje stanowisko. Postępował przebiegle. Gdy tylko jego postępowanie wychodziło na jaw, zmieniał taktykę. Posługując się fałszywymi oskarżeniami oraz błędnie interpretując zamiary i objawioną wolę Bożą, pozyskiwał sympatię dla siebie. TC 289.5
Adam i Ewa zostali poddani próbie i upadli. (...) Szatan zwiódł Ewę i doprowadził ją do nieposłuszeństwa wobec Boga. Ulegając pokusie, ludzie poddali się pod władzę szatana. Wróg osiągnął panowanie nad ludzkością, sprowadzając na nią śmierć, karę za nieposłuszeństwo. TC 289.6
Jezus oświadczył, że poniesie karę za grzech i pokona szatana przez to, że przyjdzie na ten świat i zmierzy się z wrogiem na jego terenie. TC 289.7
Kiedy Chrystus przystąpił do walki, szatan walczył o każdy centymetr gruntu, używając wszystkich swoich sił, aby Go pokonać. Walka toczyła się o najwyższą stawkę. (...) Pytania, na które należało odpowiedzieć, brzmiały: Czy prawo Boże jest niedoskonałe i rzeczywiście wymaga zmiany lub unieważnienia, czy też jest niezmienne? Czy rządy Boże są trwałe, czy też mogą podlegać zmianom? Odpowiedzi na te pytania oczekiwali nie tylko mieszkańcy nieba, ale cały wszechświat. — Manuscript 1, 1902. TC 289.8